Piątkowa sesja była dość zaskakująca, szczególnie w początkowej fazie. W tym czasie nastąpiły mocne spadki. Głównym “winowajcą” był KGHM (WA:KGH).
Później zaś - mimo kształtowania się odbicia na dość słabym wolumenie i przypominającego nieco flagę pro spadkową - rynkowi udało się utworzyć 5 mini fal na wzrostach na interwale M15 i zaatakować na sam koniec opór intra 2082-86, wzmocniony zniesieniem 61,8% porannych spadków. Na interwale godzinowym widać układ przypominający flagę pro wzrostowa, chuć kąt jej nachylenia nie jest - przynajmniej na razie - modelowy.
To wszystko może sugerować szansę pójścia wyżej, a to w praktyce mogłoby oznaczać ponowny atak na opór na interwale dziennym 2080-90+ w nowym tygodniu. Kwestia tego oporu wydaje się obecnie kluczowa.
O ile popyt nie poradzi sobie z nim, to można się spodziewać zejścia kursu ponownie w kierunku 2020-40, a na dłuższą metę nawet schodzenia w stronę 1990-2000+.
Jeśli zaś byki - mimo piątkowego porannego mocnego uderzenia podaży - wykaraskają się z bieżących problemów i uderzą z kolei równie mocno od dołu w 2080-90+, jak podaż o poranku w piątek, to pojawi się zapewne szansa na atak na 2140. Poprzedni atak zakończył się w okolicy 2135.
Przypominam, że rejon 2140 obfituje w różne opory wzięte z wyższych interwałów. Znajduje się tam między nimi równość dużych ruchów wzrostowych na interwale tygodniowym, równość korekt na interwale tygodniowym i miesięcznym oraz zasięg flagi pro wzrostowej na interwale tygodniowym i dziennym.
Pamiętajmy też cały czas o korelacji z Zachodem, a tam w szczególności na kontraktach na DAX30 widać chęć powrotu do wzrostów. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)