Cena ropy naftowej systematycznie rośnie. Trend wzrostowy trwa od końcówki 2018 roku. Poziomy minimalne mogliśmy obserwować 26 grudnia, kiedy baryłka ropy WTI kosztowała poniżej 43$. Dziś cena ropy WTI to 63,4$. Z perspektyw analizy techniczne notowania dotarły na strefy oporowej, jednak na razie nie widać sygnałów podażowych.Konflikt w Libii przybiera na sile. Walki na przedmieściach Trypolisu nie osłabiają się pomimo wyraźnych apeli chociażby ze strony ONZ.
Wzrosty przybierają na sile
Ubiegły tydzień był bardzo udany dla ropy, był to największy wzrost ceny, od prawie dwóch miesięcy. W ostatnich analizach, wskazywałem na taki scenariusz. Wpływ na wzrosty miała niewątpliwie eskalacja walk w Libii, która przyćmiła największy wzrost aktywnych platform w USA. Rząd Libii zobowiązał się do kontrataku w przypadku ataku na stolicę – Trypolis. W zeszłym tygodniu notowania ropy zyskały blisko 5%. Eskalacja konfliktu w Libii zwiększa ryzyko dostaw surowca z Iranu i Wenezueli. Biorąc pod uwagę doniesienia z USA, ostatnie dane pokazują, że światowa gospodarka wcale nie jest w tak złym stanie jak się tego obawiano.
„Zakłócenia w dostawach w Libii podnoszą ceny w czasie, gdy apetyt na aktywa ryzykowne rośnie w związku z obawami o globalny wzrost gospodarczy” – powiedział Ahn Yea Ha, analityk towarowy w Kiwoom Securities Co. w Seulu. Dodał także: „W tej chwili ropa może rosnąć zbyt szybko, ale trudno znaleźć jakieś niedźwiedzie sygnały”.
Sytuacja techniczna na ropie WTI
Od początku roku cena ropy systematycznie rośnie. Aktualnie notowania dotarły do strefy oporowe wynikającej z mierzenia 61,8% ostatniej fali spadkowej a, także wcześniejszej reakcji ceny z czerwca i sierpnia 2018 roku. Znajdujemy się więc w kluczowym miejscu, gdzie może pojawić się korekta spadkowa. Jeżeli do takiej by doszło, to celem dla sprzedających powinno być dolne ograniczenie układu Overbalance, który został zaznaczony kolorem żółtym. W przeciwnym razie, pokonanie strefy oporowej przy 63,60$, może doprowadzić do kolejnej fali wzrostowej.