Poniedziałkowa sesja na rynkach walutowych była spokojna. Wynikało to z obchodzenia przez Amerykanów Święta Pracy i związanego z tym brakiem aktywności inwestorów zza oceanu na globalnych rynkach finansowych. Również w Europie danych makro pojawiło się niewiele – a te, które zostały opublikowane, rozczarowały (dynamika produkcji przemysłowej w Niemczech, indeks Sentix dla strefy euro). W rezultacie, kurs EUR/USD pozostawał wczoraj stabilny i tak pozostaje do dzisiejszego poranka.
Naszym zdaniem: Notowania EUR/USD wczoraj poruszały się spokojnie poniżej poziomu 1,1190, wyznaczającego techniczny opór. Wspólnej europejskiej walucie brakowało siły, by poziom ten przebić, co wynikało ze słabych danych makro, które pojawiły się w Europie – a także z niedawnej deklaracji ECB o gotowości do rozszerzania programu QE.
Słabość strony popytowej na wykresie tej pary walutowej widać także dzisiaj. Wprawdzie notowania EUR/USD naruszyły wspomniany wyżej opór, jednak już po paru godzinach wróciły do poziomów z początku dzisiejszej sesji. Więcej ruchu na wykresie eurodolara może pojawić się o 11.00, kiedy opublikowana zostanie rewizja danych dot. PKB za II kwartał. Dobre dane mogłyby przyczynić się do kolejnej próby pokonania technicznego oporu w okolicach 1,1190.
Finalne dane dotyczące japońskiego PKB za II kwartał, które pojawiły się dzisiaj w nocy tuż przed godziną 2.00, okazały się lepsze od oczekiwań. Tuż po ich publikacji japoński jen umacniał się względem amerykańskiego dolara, jednak już wczesnym rankiem polskiego czasu notowania USD/JPY wyraźnie odbiły na północ.
Naszym zdaniem: Amerykański dolar pozostaje silny względem głównych globalnych walut. Jego poranne umocnienie względem jena wynikało jednak w największej mierze z polepszenia się sytuacji na chińskich rynkach akcji. Poprawa tamtejszych nastrojów zniechęciła inwestorów do kupowania japońskiego jena, który wcześniej był przez nich traktowany jako „bezpieczna przystań”. Najbliższy techniczny opór to okolice 120,35-120,45.