🥇 Pierwsza zasada inwestowania...? Wiesz, kiedy oszczędzić! Teraz 55% zniżki na InvestingPro przed BLACK FRIDAYAKTYWUJ RABAT

Komentarz walutowy – Kto królował w pierwszej połowie roku?

Opublikowano 04.07.2022, 08:59
Zaktualizowano 09.07.2023, 12:32
USD/RUB
-

Za nami pierwsza połowa, kolejnego burzliwego roku na rynkach finansowych. Po zakończeniu pandemii (przynajmniej na Zachodzie) doszło do wybuchu wojny w Ukrainie, co jedynie wzmocniło wcześniejsze trendy inflacyjne. To właśnie ten czynnik zdominował rynki finansowe, od walut, przez surowce i obligacje i kończąc na rynku akcji. W rankingu walut dolar w zasadzie nie miał sobie równych. Jak z kolei w tym zestawieniu radził sobie polski złoty?

Od początku tego roku dolar zdecydowanie króluje na rynkach finansowych. W stosunku do niektórych walut takich jak np. jen był najmocniejszy od przynajmniej kilkunastu lat. W stosunku do euro zawitaliśmy w okolice poziomów, które notowane były na początku pandemii. Podobnie było w zestawieniu z brytyjskim funtem. Dolar radził sobie świetnie, ale jeszcze lepiej radziły sobie waluty Ameryki Łacińskiej. Zdecydowany prym wiódł w tym wypadku real brazylijski, ale do dolara zyskał również peruwiański sol czy meksykańskie peso. Niemal 35% do dolara w pierwszej połowie roku zyskał rosyjski rubel, ale jest to związane głównie ze sztucznym utrzymywaniem kursu. Rubel jest najmocniejszy w stosunku do dolara od 2015 roku i już zaczyna szkodzić rosyjskiej gospodarce, która i tak obłożona jest sankcjami niemal z całego świata.

Jednak poza tymi wyjątkami dolar był naprawdę bardzo silny i trudno było znaleźć mu konkurencję. Z drugiej strony, lira straciła do dolara 20%, jen stracił niemal 15%, ale wysoko w „negatywnym rankingu” znalazł się również złoty, który do dolara stracił 10% w pierwszej połowie roku. Złoty radził sobie słabo przez kilka aspektów. Przede wszystkim borykamy się z jedną najwyższych inflacji w Europie, ale również na świecie. Po drugie bliskość konfliktu powoduje brak większego napływu zagranicznych środków do Polski. Po trzecie wciąż nierozwiązane problemy z Komisją Europejską. Chociaż porozumienie dotyczące wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy zostało osiągnięte, to Parlament Europejski nie jest temu przychylny i wciąż niewiele wiadomo na temat terminów.

Złoty tymczasem stoi przed kolejną decyzją Narodowego Banku Polskiego. Za nami fatalne dane: najwyższa inflacja od 25 lat i potężny spadek aktywności gospodarczej mierzony indeksem PMI. W takim wypadku mogłoby dojść do wyhamowania podwyżek ze strony RPP, ale z drugiej strony wisi nad nami widmo stagflacji. Najbliższa decyzja zostanie podjęta 7 lipca w czwartek i oczekiwania wciąż wskazują na podwyżkę o 75 pb, co podwyższyłoby stopę referencyjną do 6,75%. Z kolei oczekiwania dla stóp w perspektywie 12 miesięcy, wyceniane przez kontrakty na stopę procentową zostały obniżone z ok. 8,75% do 7,85%.

O poranku 4 lipca za dolara musimy płacić 4,4919 zł, za euro 4,6846 zł, za funta 5,4396 zł, za franka 4,6847 zł.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.