Komentarz tygodniowy z rynku towarowego

Opublikowano 23.12.2013, 21:03

W poprzednim komentarzu starałem się wyczulić czytelników naszych stron na fakt, iż to, że urzędujący szef Rezerwy Federalnej z końcem przyszłego miesiąca odchodzi ze swej funkcji, wcale nie musi oznaczać, że do tego czasu pozostanie bierny. Zredukowanie programu QE3 od stycznia 2014 r. (o 10 mld dolarów miesięcznie, tj. o ok.12%) spowodowało, że koniec roku zrobił się przynajmniej na niektórych grupach towarowo – surowcowych rzeczywiście dynamiczny.

Wśród notowań ostatnich dni, przykuwa uwagę przede wszystkim demonstracja siły w wykonaniu paliwowych byków. Mocny tygodniowy wzrost cen ropy naftowej (Brent +2,6%, WTI +2,7% ), wygenerowany - z i tak nie małych przecież poziomów, może być odebrany jako sygnał, że gdzie - jak gdzie, ale na rynku paliwowym „luzowanie ilościowe” ma co najwyżej charakter wtórny. Jeśli przewidywać jaka będzie końcówka 2013 r., to niżej podpisany skłaniałby się oczekiwać, iż górę powinno wziąć nie tyle już tegoroczne „upiększanie okien”, co prędzej myśl o ich „strojeniu” w roku przyszłym. Mówiąc wprost próba obniżenia progu startowego - do stabilnych lotów w AD 2014 r. Tym co może wprowadzić zakłócenia w realizację takiego scenariusza, to ewentualne niespokojności, czyli różne ekstremalne wydarzenia, których w bożonarodzeniowym kronikach Bliskiego Wschodu i Afryki, niestety nie brakuje.

Istotne wahnięcie odnotowało w omawianym okresie złoto, spadając podczas czwartkowych notowań poniżej 1200 dolarów za uncję, by jednak ostatecznie w ramach notowań elektronicznych zakończyć piątkowy handel przy 1202,40 USD/oz, na fixingu kurs tego dnia ustalił się przy 1195,25 USD/oz. W sumie na przestrzeni ubiegłego tygodnia „żółty metal” stracił na wartości –2,8% (sieć) i –2,9% (fixing), lecz nie tyle było to rezultatem decyzji Fed, co raczej kolejnej „niedźwiedziej” prognozy. Tym razem popłynęła ona od jednego z ekspertów Goldmana Sachsa, który oczekuje, że w 2014 r. ceny złota spadną do 1144 USD/oz. Dla przypomnienia średnia cena kruszcu w tym roku to aktualnie 1413,71 USD/oz.
Z mniejszymi ubytkami wartości wyszło z poprzedniego tygodnia srebro (sieć: –1,5%, fixing –1,1%). „Biały metal” bez względu na to co piszą i mówią teraz o złocie komentatorzy i analitycy (warto swoją drogą pamiętać o tym, co mówili równo rok temu), może być jedną z ciekawszych propozycji na przyszły rok. Także Jim Rogers, ów legendarny „kruszcowy byk”, nastawiony teraz (tak przynajmniej deklaruje) defensywnie do złota, akurat o srebrze wypowiada się dość obiecująco.

Na rynku miedzi (w miniony tygodniu +0,1%) ten rok przypomina sytuację sprzed 12 miesięcy, czyli absolutną posuchę jeśli chodzi o ilościowe/punktowe przewidywania. Na dniach ukaże się nasz raport roczny na 2014 r., w którym tę „deflację prognoz” dla „czerwonego metalu” postaramy się choć trochę zniwelować.

Trudno upatrywać „rajdu św. Mikołaja” na parkietach rolno – spożywczych. Do niedawna można było w tym względzie znacznie więcej oczekiwać po rynku „mięsa czerwonego”. Tymczasem w zeszłym tygodniu: chuda wieprzowina (–1,1%), a wołowina tak „pół na pół”, tzn. krowi żywiec (+0,8%), a buhaje (–0,1%). Niskie ceny mięsa najwyraźniej reagują na notowania zbóż, jako niższych kosztów paszowych. W poprzednim tygodniu tańsza niż przed rokiem o prawie ¼ pszenica, straciła jako: „zwykła” –2,4%, a Kansas –2,0%. W drugą stronę przechyliły się, taniejąca w tym roku o niemal 40% kukurydza (+2,0%) oraz przeceniona od stycznia br. o ok. 7% soja (fasolka +0,8%, śruta +2,5%). Ceny szorstkiego ryżu, cechujące się największą wśród zbóż stabilnością (po 12 miesiącach:–0,6%), straciły w ubiegłym tygodniu –0,9%.
Wydarzeniem poprzedniego tygodnia, ale też in minus, był silny spadek cen kawy Robusta (–6,2%, Arabica zaś w miarę spokojnie, bo tylko na –0,2%, i to może być ważne). Przed takim rozwojem sytuacji na pośledniejszym gatunku „czarnego napoju” przestrzegano poprzednim razem. Obserwowane wcześniej - dynamiczne zwyżki kursu wyraźnie już nadinterpretowały październikowe tąpnięcie w wietnamskim eksporcie. W podobny sposób odbierać można znaczną (–4,2%) obniżkę cen soku pomarańczowego. Powracając jednak do kawy, to ze względu na relatywnie niskie ceny, jest ona potencjalnym obiektem inwestycji w kolejnych miesiącach. Niemniej, jak zawsze kluczowe będą „fundamenty”, i to te po stronie - nieprzewidywalnej ze względu na warunki atmosferyczne - podaży. Pozytywnie wypady dwa pozostałe składniki „koszyka moka”, czyli cukier (biały +0,6%, trzcinowy +1,1%) oraz kakao (+1,5%), które przy cenie powyżej 2800 dolarów za tonę tanie na pewno nie jest. Gorsze o niespełna 4% (póki co to szacunki) rozmiary produkcji w sezonie 2012/2013, w zestawieniu z przeszło 22% tegoroczną zwyżką kursu, powinno mimo wszystko już zastanawiać.
W oczekiwaniu (dosłownie) - na rezultaty restrukturyzacji branżowej w Chinach, tkwiła w zeszłym tygodniu bawełna (–0,1%). Jest to tym bardziej istotne, że dokonywany w Państwie Środka przegląd struktur branżowych – przewidywać ma również korektę dotychczasowej polityki subsydiowania dostaw własnych. W tej sytuacji analitycy australijskiej grupy bankowej Macquarie, skłonni są już oczekiwać, że notowania bawełny niedługo powrócą do ok. 90 centów za funt, wobec obecnych 83 USc/lb.

Wojciech Szymon Kowalski

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.