🐦 Promocja dla najszybszych! Zgarnij najgorętsze akcje za grosze. Teraz InvestingPro 55% TANIEJ. Łap okazje na Czarny PiątekAKTYWUJ RABAT

Komentarz tygodniowy z rynku towarowego

Opublikowano 02.12.2012, 21:28
CA_old
-
SI
-
AURA
-
TTGC
-
DU
-
RYM
-
ALCIS
-

W ekonomii w przeciwieństwie do nauk ścisłych „nie mamy możności utrzymywania stałych warunków zewnętrznych. (…) Możemy tylko obserwować układ cen i zakupów w środowisku, w którym wielu w różnych okolicznościach podejmuje podobne decyzje. (…) Przykładem dziedziny, w której występują podobne problemy jest meteorologia” - napisał ponad pół wieku temu, we Wstępie do ekonometrii, Lawrence R. Klein - późniejszy noblista (z 1980 r.), zwany także „ojcem makromodeli gospodarki amerykańskiej”. Rynki towarowe cechuje to, że ogniskują obie te obiektywne ograniczone dziedziny, czyli i gospodarkę i pogodę.


Stąd też choćby już spoglądając na relatywnie wysokie ceny ropy naftowej warto pamiętać, że USA, czyli największy konsument paliw płynnych, wchodzi właśnie w pełnię sezonu grzewczego. Tym jednak co przynajmniej petryfikuje notowania ropy jest przede wszystkim niezmiennie geopolityka. Szczególnie niepokojące obecnie - inicjatywy prezydenta Egiptu, dążącego do teokratycznej dyktatury. Tego rodzaju zapędy spotykają się z coraz większym sprzeciwem społecznym, a to stabilizacji w regionie zwanym „globalnymi Bałkanami” na przełomie starego i nowego roku zdecydowanie nie sprzyja. W jednym z bodajże wrześniowych komentarzy na antenie stacji TVN CNBC, niżej podpisany stwierdził, że na koniec 2012 r. baryłka ropa wydobywanej z dna Morza Północnego może kosztować ok. 118 dolarów i prognozę tę jak najbardziej w dalszym ciągu podtrzymuje.


Sporo optymizmu, szczególnie średnioterminowego można zapewne zadedykować uczestnikom rynku złota. Obrazowi jaki utrwalił się u progu grudnia, przy cenach wyjściowych na końcówkę 2012 r. (w sieci 1714 - 1717 USD/oz, przy tygodniowym spadku o 2,0%, a na fixingu 1726 USD/oz, spadek o 0,4%) towarzyszą z jednej strony - wskazania niemal żelbetonowego wsparcia, wykreślonego przez chartystów z City Group na poziomie 1700 – 1710 USD/oz wraz z pierwszym oporem na linii 1738 USD/oz. Z drugiej strony sukcesywnie przybywa też kruszcowych byków. Ostatnio do tego grona dołączyli specjaliści z TD Securities - widzący kruszec - od dziś za rok - w okolicach przynajmmniej 2 tys. „zielonych” za uncję (jakby nie było jest to jakieś kilkanaście procent wyżej). Ekspercie tej z kanadyjskiej firmy maklerskiej prognozują też, że mniejszy kuzyn „żółtego metalu”, czyli srebro, ma w tym samym czasie oscylować wokół 44 USD/oz wobec 33 – 34 USD/oz obecnie (w ubiegłym tygodniu w sieci –1,8%, zaś w ramach fixingu +2,6%).


Wielu analityków coraz przychylniej wypowiada się o rynku metali nieszlachetnych. Przy czym trzeba pamiętać, że osądy te w znacznym stopniu kształtowały się pod wpływem listopadowego ocieplenia rynku. W minionym tygodniu w wymiarze spotowym: aluminium (+7,7%), cyna (+5,8%), cynk (+5,9%), miedź (+3,5%), nikiel (+3,4%), ołów (+4,0%). Pisaliśmy o tym na tych stronach jeszcze pod koniec października, zakładając, że taki wzrostowy scenariusz jest jak najbardziej realny, ale ze względów bezpieczeństwa powinno się go postrzegać jedynie w kategoriach przejściowych, bo wskaźniki ogólnogospodarcze dla świata są, i póki co będą, jeszcze dość kiepskie.


W dłuższej perspektywie na ceny metali przemysłowych coraz większy wpływ powinna wywierać przybierająca na sile reindustrializacja gospodarki amerykańskiej. Z czasem po rozum do głowy, tzn. w tym samym kierunku - powinien wreszcie pójść również Stary Kontynent.


Ostatni tydzień listopada schłodził ceny większości towarów rolno - spożywczych. Ochroniły się przed tym głównie bawełna i zboża. Te drugie - przede wszystkim ze względu na swój strategiczny charakter, stanowiący podstawę wyżywienia. Dlatego też pszenica (zwykła +1,8%, a Kansas +2,2%), kukurydza (+1,1%), soja (+1,7%, a śruta +2,7%) i szorstki ryż (+1,5%) dość wyraźnie zyskały na wartości. Tygodniową przecenę, która jednak powinna tylko dobrze zrobić dla kontynuacji tendencji wzrostowej, odnotowało „czerwone mięso”. Ceny kontraktów na chudą wieprzowinę spadły w tym czasie o 1,6%, a na wołowinę o 1,3% (buhaje) i 1,7% (krowi żywiec).


Po dwóch wcześniejszych tygodniach silnych wzrostów, wynoszących w sumie ok. 17%, przyszedł czas korekty dla notowań koncentratu soku pomarańczowego (–3,0%). Wprawdzie kierunek kursu dla tej kategorii towarowej słynnie z nieprzewidywalności, ale tym, co będzie nim targać o tej porze roku jest głównie zimowa aura, a ściślej skala jej łagodności.


Z kolei spadek o 1,2% zeszłotygodniowego kursu kakao, to rezultat miesięcznego (październikowego) biuletynu ICCO, z którego inwestorzy dowiedzieli się m.in., iż w III kwartale br. popyt na ten surowiec z Europy i Ameryki Północnej, był niższy niż przed rokiem, odpowiednio o 16,2% i 2,2%. Tym niemniej uwzględniając o ok. 8% gorsze od poprzednich - globalne plony w sezonie 2011/2012, informacją o spadku popytu może mieć wartość głównie historyczną. W każdym razie wzrost cen kakao wydaje się znacznie bardziej przekonywujący niż progresja cen cukru, mimo, że zeszłym tygodniu zdołał on wyjść tuż nad kreskę (biały londyński +0,9%, trzcinowy +0,6%).


Ostatnim dniom towarzyszyły silna artykulacja dwuletniego dołka na kawie. Pewną kawową osobliwością tych dni było to, że mówiono o tym w kontekście Arabiki (–0,4%), a wzrosły akurat ceny Robusty (+3,0%). Cóż, słowo kawa, nie tylko po polsku, jest rodzaju żeńskiego, a to oznacza, że zmienność i przekorę już w swej naturze. Taki jej urok.


Wojciech Szymon Kowalski

EFIX Dom Maklerski SA

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.