Zgarnij zniżkę 40%

Komentarz tygodniowy z rynku towarowego

Opublikowano 01.10.2012, 18:08
SI
-
RYM
-

Lekcja jakiej udzielił światu upadek Lehman Brothers, a zwłaszcza jego następstwa leżały u podstaw najważniejszych wrześniowych decyzji i wydarzeń, których osobliwym ukoronowaniem był werdykt Trybunału Konstytucyjnego Niemiec.

Po nadspodziewanie dobrym wrześniu (choć niekoniecznie już dla tzw. szerokiego rynku towarowego), ostatni kwartał roku, a zwłaszcza jego pierwszy miesiąc - może przynieść uaktywnienie impulsów strachu, który w ostatnim czasie, co widać po ubiegło-miesięcznej kilkuprocentowej zwyżce cen złota, zostały istotnie uśmierzone. Zasadniczo mają one swoje źródła w tym co wypunktował w tych dniach Nouriel Roubini (strefa euro, fiskalne urwisko w USA, gospodarka Chin czy napięcia bliskowschodnie). Nie wchodząc tutaj w istotę i szczegóły, warto jedynie zwrócić uwagę na fakt radykalizacji nastrojów zachodnioeuropejskiej klasy średniej, i to na skalę w historii niespotykaną. Zbliżający się okres świąteczno – noworoczny nastrojów w tym zakresie tonować zapewne nie będzie.

W klimat kontestacji wpisują się z oczywistych względów utrzymujące się od dwóch lat na niezmiernie wysokim poziomie ceny ropy naftowej, mimo, że we wrześniu notowania Brent obsunęły się o –2,4%, a WTI o –3,4%. Poprzedni tydzień też pewnie zamknąłby się na minusach, gdyby nie powrót do retoryki ostrzegawczo – konfrontacyjnej, która popłynęła ze szczytu ONZ. Tak jak napisano poprzednim razem wspomniano - najistotniejszym dla notowań ropy czynnikiem cenotwórczym, będzie chyba teraz finisz kampanii prezydenckiej w USA, a tutaj wyraźnie na czoło wysunął się obecny gospodarz Białego Domu. Gdyby jednak w październiku sondaże zaczęły się zmieniać na korzyść Mitta Romneya, to wraz z nimi transatlantyckie kursy ropy będą wzrastać.

Zależności te powinny ponownie oddziaływać na kursy złota, które we wrześniu niejako „autonomicznie” wzrastały od 5,4% (obrót elektroniczny) do 7,7% (fixing). Tym co może zasadniczo stymulować ich dalszą progresję, pomimo ubiegłotygodniowych, lekkich spadków (–0,4%), to przeniesienie się konfliktów pracowniczych w RPA z kopalń platyny na sektor wydobywający kruszec. Za takim scenariuszem opowiadają się m.in. analitycy HSBC oraz Commerzbanku. Z drugiej strony, trudno przyjąć tezę, że strajki w południowoafrykańskim kopalnictwie platyny pozostawały dotychczas neutralne względem bieżących notowań złota.

Spoglądając wstecz na wrześniowy rynek metali szlachetnych i kolorowych, można powiedzieć, że im powszechniejsze industrialne funkcje danego metalu – tym wzrost cen był znaczniejszy. Stąd też bardziej „uprzemysłowione” srebro zyskało we wrześniu pomiędzy 7,9% (fixing) a 8,6% (w obrocie sieciowy). Podobną, jak nie wyższą stopę zwrotu zrealizowały w tym samym czasie: aluminium (+7,2%) i cyna (+9,9%). Ponadto w wymiarze dwucyfrowym wzrastały we wrześniu: cynk (+14,9%), miedź (+11,9%), nikiel (+15,6%) i ołów (+16,2%).

Dynamiczną progresję metali przemysłowych zapowiadano na tych stronach 3 września, z jednoczesną konkluzją, że będzie to drugie w tym roku - przysłowiowe „5 minut”, zbliżone do tego z początku 2012 r. Niemniej dwa tygodnie później, gdy wzrosty cen były jeszcze bardziej okazałe niż te wykazane powyżej, podano pod rozwagę zamykanie industrialnych pozycji. Miniony tydzień cechowała przemienność kierunków, tzn. marsz w dół kontynuowały: aluminium (–6,0%), cynk (–0,4%) i miedź (–0,1%), a w górę powędrowały: cyna (+1,6%), nikiel (+2,8%) oraz ołów (+1,0%).

Skalę ryzyka każdy musi skalkulować samodzielnie, ale trudno zaprzeczyć temu, że aktualne wyceny rynkowe, np. miedzi na poziomie powyżej 8 tys. dolarów za tonę, raczej nie znajdują fundamentalnego oparcia w obecnej fazie globalnego cyklu koniunkturalnego.

Z nieco innej perspektywy trzeba spoglądać na rynek towarów rolno – spożywczych. Spory zgryz mimo zdecydowanej przewagi ubiegłotygodniowych progresji (pszenica +0,5%, jej odmiana Kansas +0,1%, kukurydza+0,9%, śruta sojowa+0,2%, ryż+1,5% ) nad spadkami (jedynie soja–1,6%) mają uczestnicy parkietów zbożowych. Z jednej strony, w cenach uwzględnione są już ewentualne ograniczenia eksportowe Rosji, z drugiej z taką optyką niekoniecznie konweniuje przekaz wicepremiera Federacji Rosyjskiej Arkadego Dworkowicza. Zdecydowany przeciwnik wprowadzenia restrykcji poinformował, iż w tym tygodniu zostanie uruchomiona sprzedaż zbóż z magazynów państwowych. Wprowadzenia embarga na eksport ograniczałoby możliwość spieniężenia znakomitej koniunktury na zboże na rynkach światowych. W przypadku USA ok. ¾ prognozowanego wolumenu eksportowego na lata 2012 – 2013 zostało już zakontraktowane. Nie inaczej dzieje się w Europie, gdzie paryski MATIF dyskontuje niesłabnący popyt z krajów Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Spoglądając na horrendalnie wysokie ceny zboża można oczekiwać, że efekt załamywania się opłacalności hodowli zwierząt i podaży, wkrótce przerodzi się w trwały trend wzrostowy dla czerwonego mięsa. Dlatego też obserwowany ich obecny regres warto postrzegać przez pryzmat kształtowania się atrakcyjnej bazy pod nieuchronną, przyszłą zmianę tendencji. W zeszłym tygodniu kontrakty na chudą wieprzowinę spadły o –1,5%, a na wołowinę o –2,0% na tuczniki i –2,7% na żywiec.

W bardzo trudnej sytuacji znajduje się amerykańska branża bawełniana. Straty nieodebranych lub/i nierozliczonych dostaw przez fabryki tekstylne z Bangladeszu, Indonezji, Tajlandii czy Wietnamu, idą już w miliardy dolarów i podkopują fundamenty międzynarodowej współpracy handlowej. W poprzednim tygodniu, w którym ceny bawełny spadły do 70,72 Usc/lb, tj. o –3,5%, lobby branżowe w USA spotkało się z administracją rządową. Niewykluczone, że na kanwie wyborczych rozstrzygnięć – na dniach podjęte zostaną przedsięwzięcia ratunkowe, a wówczas ceny bawełny z miejsca „ruszą na północ”.

Z kolei pomność tegorocznych nadwyżek powinna chłodzić podejście do obserwowanych co jakiś czas dynamicznych zwyżek cukru. Za ubiegłotygodniową progresją (biały+2,3%, trzcinowy +5,3%), stać miały problemy natury logistycznej w Brazylii, wywołane ulewnymi deszczami, utrudniającymi zbiory i transport.

Cześć tych atmosferycznych utrudnień odniesiono w komentarzach również do plantacji kawy, choć nie było tego widać po ubiegłotygodniowych kursach Arabiki, które spadły o –0,2%, przy równoległym wzroście Robusty o +4,6%. Na początku tygodnia uczestnicy rynku tej najpopularniejszej używki handlowej śledzić będą doniesienia o skutkach trzęsienia ziemi w Kolumbii.

Ponad czteroprocentowy - wrześniowy spadek cen kakao, w tym o –1,2% w ostatnim tygodniu, nijak ma się do gorszych zbiorów, trwałego wzrostu przetwórstwa i konsumpcji, a także coraz bardziej złożonej sytuacji politycznej i społecznej Wybrzeża Kości Słoniowej. Skąd pochodzi jakby nie było ok. 40% światowego zaopatrzenia w kakao.

Ubiegłotygodniowa, mega przecena notowań soku pomarańczowego (spadek aż o 9,6%) powinna w tych dniach znaleźć naturalne odreagowanie. Tym bardziej, że katastrofa powodzi na południu Hiszpanii jest ku temu klarowną przesłanką.

Wojciech Szymon Kowalski

EFIX Dom Maklerski S.A.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.