Zgarnij zniżkę 40%

Komentarz tygodniowy z parkietu DAX (22–05–2017)

Opublikowano 22.05.2017, 11:38
DE40
-
VOWG
-
LSEG
-
MS
-

Od kolejnego (wtorkowego) rekordu wszech czasów (12 841,66 pkt), poprzez głębszą (i oczekiwaną) korektę, aż do wyraźnej poprawy nastrojów w trakcie piątkowej sesji (+0,39%). Tak w największym skrócie można podsumować ubiegły sinusoidalny tydzień na parkiecie DAX, w którym zaledwie 7 spółek zdołało zamknąć omawiany okres na plusie, a 23 “pod kreską”, zaś główny indeks zatrzymał się na poziomie 12 638,50 punktów.

W centrum dość skromnej i selektywnej opcji zakupowej znalazły się akcentowane w poprzednich tygodniach impulsy konsolidacyjne. To one wpłynęły głównie na wzrost zeszłotygodniowych notowań RWE (+8,85%), kiedy przy energetycznej firmie pojawiły się informacje o zainteresowaniu biznesem jej spółki zależnej Innogy przez Gaz de France Suez. Kursowi RWE towarzyszyły także pozytywne rekomendacje Morgan Stanley (NYSE:MS) podwyższające cenę docelową z 15,50 do 18,00 euro (w piątek na zamknięciu sesji było to 16,92). Część tego zainteresowania inwestorów udzieliła się też konkurencyjnej spółce E.ON, której kurs urósł w minionym tygodniu w sumie o +2,49%.

Narracja konsolidacyjna dla spółki zależnej T-Mobile US, najwyraźniej pchała też w górę ceny akcji Deutsche Telekom. Papiery narodowego operatora zyskały w ubiegłym tygodniu +1,54%, przy jednoczesnym wsparciu rekomendacji oraz także podwyższonym kursie docelowym z 18,00 do 21,80 euro, przy obecnych 17,80 euro.

Ostatnie dwa tygodnie to czas znakomitej passy dla walorów ThyssenKrupp, stalowy koncern zyskuje w rezultacie ożywienia w niemieckim i światowym przemyśle obronnym. Zeszły tydzień przełożył się na dalszą zwyżkę kursu, tym razem o +8,81%. Rosnąca kapitalizacja tej spółki to m.in. efekt antycypacji przyjazdu Donalda Trumpa do Europy, i spodziewanego przekazu jakie wówczas zapewne popłynie na temat wzrostu nakładów na zbrojenia w największych zachodnioeuropejskich gospodarkach – członkach Paktu Północnoatlantyckiego.


Jeśli rynek w tych dniach ponownie się ożywi i będzie kontynuować marsz ku 13 tys. punktom, wówczas w centrum zainteresowania mogą się znaleźć np. akcje relatywnie tańszych aktualnie spółek motoryzacyjnych. W zeszłym tygodniu ponownie spadały ceny: BMW (–1,21%), Daimlera (–17,0%), i Volkswagena (DE:VOWG) (–3,63%). Mimo, że problemy z różnymi wadliwymi elementami (akcesoriami) definitywnie ich jeszcze nie opuszczają, to starają się one szukać optymalnej ścieżki wyjścia z tych impasów. Przykładem tego w minionym tygodniu był BMW oraz znana sprawa wadliwych poduszek, które pochodziły od jednego dostawy i trafiły na rynek Stanów Zjednoczonych. Przy czym nie tylko znajdowały się w modelach BMW, lecz także znajdowały się w pojazdach Toyoty, Mazdy i Subaru.

W sumie problem ten przekłada się na koszt 553 mln dolarów, z czego niemiecki koncern brać ma na siebie kwotę 131 mln USA, tj. mniej niż pierwotnie oczekiwano, Toyota 278 mln USD, zaś Mazda i Subaru, odpowiednio po: 76 mln USD i 68 mln USD.

Jeśli o motoryzacyjnym rynku amerykańskim mowa, to Volkswagen nie tylko tam “płacze i płaci”, ale też tą droga pozyskuje przychylność czynników prawno – administracyjnych w USA. Tym, co teraz może pogorszyć wizerunek Volkswagena w najbliższych dniach, to przede wszystkim futboliści fabrycznego VFL Wolfsburg, którzy przegrali ostatni mecz sezonu z Hamburger SV (2:1) i teraz w barażach muszą rywalizować o miejsce w piłkarskiej elicie Niemiec.

Z kolei Daimler, notabene wspierający ekipę VFB Stuttgart, właśnie wraca do 1. Bundesligi, stara się sukcesywnie umacniać swoją pozycję na rynku azjatyckim. W tych dniach koncern ze stolicy Badeni – Wirtembergii poinformował o zaangażowaniu kapitałowym w firmę dystrybucyjną z Hongkongu, operującą oprócz Chin również na rynkach Korei Południowej oraz Wietnamu. O ile spółki motoryzacyjne wychodzą z impasu, tak nie może się z niego wydobyć Deutsche Börse (w tygodniu spadek kursu o –2,60%), który tkwi w przedmiocie oczekiwanego połączenia z London Stock Exchange (LON:LSE). Nie brakuje opinii, że ten stan rzeczy może się wydłużyć i to nie tylko ze względu na opory administracyjne czy polityczne (zwłaszcza unijne po Brexicie), ale również z powodu znajdującego się w prokuraturze frankfurckiej dochodzenia w sprawie insider tradingu, w którą wplątany jest Carsten Kengeter, obecny CEO giełdowego operatora. W marcu 2018 r. kończy się mu 3-letnia kadencja, a jej przedłużenie może już nie zależeć tylko od woli akcjonariuszy. Warto przypomnieć, że entuzjastycznie przyjęte przez inwestorów plany C. Kengetera przewidywały, aby niemiecko – brytyjska giełda rozszerzyła swoją ofertę o obrót walutami, surowcami czy energią, w obliczu braku przełomu co do fuzji, ciągle jednak pozostają na papierze.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.