Notowania ropy naftowej na początku bieżącego tygodnia wyraźnie pozostają pod presją podaży. Cena ropy WTI porusza się blisko minimów z ostatnich tygodni, czyli w rejonie 41,50-42,00 USD za baryłkę. Najważniejszym czynnikiem, który obecnie wpływa na ceny ropy naftowej, są spekulacje dotyczące potencjalnych efektów spotkania przedstawicieli krajów OPEC, zaplanowanego na 4 grudnia.
Nadzieje na interwencję OPEC na rynku ropy naftowej są coraz mniejsze wraz z pojawianiem się nowych informacji. Według rosyjskich źródeł, przedstawiciele Rosji nie przyjadą do Wiednia, by dyskutować z krajami kartelu o możliwych wspólnych działaniach. Co więcej, pojawiły się informacje o tym, że oficjalny limit produkcji ropy naftowej w OPEC mógłby zostać wręcz podwyższony.
Wynika to z planów Indonezji, która w tym roku wnioskowała o powrót do kartelu. Kraj ten produkuje ok. 900 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie, co sprawia, że na piątkowym spotkaniu odbędzie się dyskusja o tym, czy limit produkcji OPEC zostanie podwyższony do 31 mln baryłek dziennie. Oczywiście jest to sprawa czysto teoretyczna, bo nawet ten podwyższony limit jest już przez kraje OPEC przekraczany. Niemniej, możliwość jego podwyżki negatywnie wpływa na ceny ropy naftowej.
Rekordowa liczba krótkich pozycji na złoto.
Po piątkowym dynamicznym spadku cen, w bieżącym tygodniu notowania złota odbijają na północ. W pewnej mierze wiąże się to z delikatnym odreagowaniem spadkowym na notowaniach amerykańskiego dolara. Jednak kluczowa jest tu prawdopodobnie kwestia tzw. short covering.
Po spadku notowań złota poniżej 1060 USD za uncję, część inwestorów zamykała zawierane wcześniej krótkie pozycje. To wywindowało notowania złota do okolic 1070 USD za uncję. Okolice te póki co powstrzymują stronę popytową, a notowania złota pozostają w trendzie spadkowym. Inwestorzy wciąż nie wierzą we wzrosty na złocie, o czym świadczyć może fakt, że aktywa funduszu SPDR Gold Trust znajdują się na najniższym poziomie od września 2008 r.
Nie można jednak wykluczyć, że cena złota zanotuje w najbliższym czasie wyraźniejszą wzrostową korektę, bowiem liczba krótkich pozycji na kontraktach na złoto na giełdzie COMEX jest obecnie rekordowa.