ROPA NAFTOWA
Ceny ropy naftowej na drodze do najlepszego roku od 2009 r.
Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej upływa spokojnie. Notowania tego surowca pozostają pod presją popytu – cena amerykańskiej ropy WTI wciąż porusza się w okolicach 54 USD za baryłkę. Od początku tego roku notowania ropy naftowej w USA wzrosły już o około 45%, a cena europejskiego gatunku Brent o ponad 50%. Oznacza to najlepszy rok na rynku tego surowca od 2009 r.
Obecnie kluczowym czynnikiem utrzymującym ceny ropy naftowej na wysokich poziomach są oczekiwania cięcia produkcji tego surowca przez kraje OPEC oraz niektóre państwa spoza kartelu, w tym Rosję. Nowe limity produkcji wejdą w życie wraz z początkiem 2017 r. Niemniej, wczoraj dodatkowo uwagę inwestorów przyciągał także cotygodniowy raport Departamentu Rolnictwa, tym razem wyjątkowo opublikowany nie w środę, a w czwartek. Departament podał w nim, że zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych w minionym tygodniu wzrosły o 614 tysięcy baryłek. To wynik rozbieżny z oczekiwaniami, które zakładały spadek zapasów, i to o ponad 2 mln baryłek. Jednocześnie, jest to znacznie mniejszy wzrost niż dzień wcześniej oszacował Amerykański Instytut Paliw (+4,2 mln baryłek).
Jest duża szansa na to, że dzisiejsza, kończąca 2016 rok sesja będzie na rynku ropy naftowej spokojna. Jednak początek nowego roku będzie stanowił wyzwanie dla strony popytowej ze względu na silnego dolara oraz perspektywę wzrostu produkcji ropy naftowej z łupków w Stanach Zjednoczonych, będącą po części odpowiedzią na cięcie wydobycia tego surowca przez OPEC.
ZŁOTO
Spadek importu złota do Chin.
Bieżący tydzień upływa pod znakiem przewagi kupujących na rynku złota. Wczorajsza sesja przyniosła dynamiczny wzrost notowań tego surowca, sięgający niemal 1160 USD za uncję, a dzisiaj rano notowania złota poruszają się blisko wczorajszego zamknięcia.
Ruch wzrostowy cen złota jest ściśle powiązany z korektą spadkową amerykańskiego dolara. Wciąż jednak nie jest ona na tyle istotna, aby zanegować średnioterminową zwyżkę na USD. Siła dolara prawdopodobnie będzie ograniczać potencjał wzrostowy notowań złota w horyzoncie kilku najbliższych tygodni, a możliwe, że także i miesięcy.
Tymczasem wczoraj pojawiły się informacje dotyczące spadku importu złota do Chin przez Hong Kong (główny szlak handlu złotem do Państwa Środka). W listopadzie import ten był aż o 17,84% niższy w porównaniu z październikiem tego roku. Grudzień najprawdopodobniej również będzie pod tym kątem słaby, głównie ze względu na posiadane przez chińskie banki limity importu złota, które zostały przez nie wyczerpane już we wcześniejszych miesiącach.