Wczorajsze komunikaty płynące na rynek po posiedzeniu Rezerwy Federalnej przyczyniły się do wyraźnego osłabienia amerykańskiego dolara, ale złoty zyskiwał względem większości głównych walut.
FED odstąpił od umieszczania w komunikacie stwierdzenia, że będzie „cierpliwy” z podnoszeniem stóp procentowych. Większe wrażenie zrobił na inwestorach fakt, że ze słynnego już dot-chart można wywnioskować, iż amerykański bank centralny będzie podnosił stopy mniej i wolniej niż to mogło się wydawać jeszcze kilka tygodni temu. W reakcji doszło do wyraźnego osłabienia dolara. Po bardzo dynamicznej, ponad 15-figurowej przecenie notowania USDPLN sięgnęły okolic 3,7350 (patrz wykres powyżej). Taka przecena spotkała się z bardzo wyraźną kontrą strony popytowej i w efekcie, podczas dzisiejszej sesji notowania analizowanej pary powróciły w okolice sprzed decyzji FED. Niemniej jednak w mojej opinii potencjał spadkowy na rynku USDPLN nie został jeszcze wyczerpany. W najbliższym czasie oczekuję osłabienia dolara względem złotego co najmniej w okolice 3,7700-3,8885, gdzie obok ważnej linii trendu wzrostowego znajduje się również 61% zniesienie zwyżki zainicjowanej na tej parze pod koniec poprzedniego miesiąca. Geneza wszystkich wymienionych ograniczeń została przedstawiona na wykresie powyżej.
Osłabienie głównych dewiz w dniu wczorajszym objęło również rynek GBPPLN. Kurs analizowanej pary dotarł do kluczowych średnioterminowych wsparć usytuowanych w rejonie 5,65, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji wzrostowej zainicjowanej na początku lutego bieżącego roku. Na tym pułapie doszło do odreagowania strony popytowej, ale moim zdaniem obecne pułapy cenowe, tj. 5,75 to na razie maksimum, na jakie stać otwierających długie pozycje. W najbliższym czasie podaż powinna przypuścić kolejny atak w kierunku wspomnianych wcześniej wsparć.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.