Komentarz popołudniowy - rynek złotego

Seria słabych odczytów makro z Europy sprawia, że drugi dzień z rzędu na parach złotówkowych trwa korygowanie umocnienia naszej waluty, które oglądaliśmy na przestrzeni ostatnich kilku tygodni.

Perspektywa długoterminowego ratingu Grecji została obniżona do negatywnej przez agencję S&P, kolejny miesiąc z rzędu spada produkcja przemysłowa w Hiszpanii, rozczarowała również dynamika produkcji przemysłowej w Niemczech (ujemna) – wszystkie powyższe wydarzenia sprawiły, że sytuacja makro wspomaga technikę, co dodatkowo potęguję skalę wyprzedaży złotego. Żadne kluczowe poziomy nie zostały jednak pokonane, co pozwala przypuszczać, że to, co oglądamy na parach z naszą walutą w crossie, wciąż jest tylko korektą.

EUR/PLN

Kurs EURPLN zdołał powrócić do wnętrza średnioterminowej konsolidacji (kanał spadkowy), czyli sforsował opory na poziomie 4,0700. Popytowi udało się wywindować kurs w okolice 4,10, a więc do 38% zniesienia sekwencji spadkowej zapoczątkowanej 25 lipca. Na tym poziomie ponownie uaktywniła się strona podażowa a to może wskazywać na rychłe zakończenie trwającej od wczoraj korekty. Poważne problemy z kontynuowaniem spadków pojawią się dopiero wtedy, kiedy kurs przekroczy 4,1780 (patrz wykres powyżej).

W tej chwili (przy wykupionym rynku) spodziewam się kontry strony podażowej, a w konsekwencji kolejnego zejścia kursu w rejony lokalnych minimów usytuowanych na 4,0250 z możliwością ich pokonania.

USD/PLN


Do ważnej strefy oporów (wielokrotnie opisywanej przeze mnie w poprzednich komentarzach) dotarł kurs USDPLN. Mowa w tym przypadku o ograniczeniach usytuowanych pomiędzy 3,3177 a 3,3431 (patrz wykres powyżej). Już w okolicach pierwszego z wymienionych poziomów do kontrataku przystąpiła strona podażowa, a przy dużym wykupieniu na tym rynku, jej akcja może zakończyć się sukcesem. Krótkoterminowym celem dla takiego wariantu są wsparcia znajdujące się na 3,2434. W szerszej perspektywie modelowe zasięgi dla kolejnego ataku podaży są usytuowane przynajmniej w okolicach 3,1663.

GBP/PLN


Do 38% zniesienia struktury spadkowej zapoczątkowanej 24 lipca dotarł kurs GBPPLN (5,2037). Na tym poziomie próbuje uaktywnić się strona podażowa. Tak jak w przypadku pozostałych analizowanych par złotówkowych, mamy do czynienia z dużym lokalnym wykupieniem rynku, które w najbliższych godzinach powinno preferować otwierających krótkie pozycje.

W takim wariancie celem dla podaży będą lokalne ekstrema usytuowane w okolicach 5,0644, a dopiero ich przebicie otworzyłoby drogę do dalszego osłabienia funta względem złotego.

Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.