„Bez banków nie ma hossy w Polsce„.
Na pewno tak to historycznie wygląda, choć to trochę jest tak, że banki dużo ważą w indeksie WIG, więc faktycznie wyceny banków mocno wpływają na sytuację na polskiej giełdzie.
Porównanie WIG_BANKI do WIG:
„Gdy stopy procentowe rosną banki zyskują”
Sytuacja wydaje się prosta – wzrost stóp procentowych oznacza wzrost oprocentowania kredytów. A ponieważ oprocentowanie depozytów rośnie wolniej to powiększa się osiągana marża banków.
Porównajmy indeks WIG_Banki ze stopą referencyjną w Polsce. Okresów podwyżek stóp nie było dużo. W ostatnich 2 seriach (2007-2008 i 2011-2012) kurs banków osiągnął swój szczyt zanim zakończył się cykl podwyżek, bo giełda dyskontuje przyszłość i wzrost pod lepsze wyniki nastąpił z wyprzedzeniem.
Inflacja i PKB
Wzrost PKB sprzyja bankom (lepsza kondycja klientów, większa skłonność inwestycyjna, mniej odpisów). No i odwrotna sytuacja w czasie kryzysu. Ale i tu można zauważyć, że kursy banków już wcześniej dyskontują oczekiwania gospodarcze.
Kryzysy dołują banki
Spadki na bankach mocno powiązane są z kryzysami i zaczynają się z wyprzedzeniem zanim kryzys osiągnie swoją kumulację. Wiadomo, że kryzys to obawy o wzrost gospodarczy, spłacalność kredytów, zmniejszenie inwestycji i obniżanie stóp procentowych – czyli bardzo niesprzyjające środowisko dla banków.
Banki dzięki podwyżkom stóp procentowych poprawią wyniki w 2022 r.
Ale cykl podwyżek w Polsce zapewne dobiega końca (może jeszcze 1-2 podwyżki) i wszystko (lub prawie wszystko) jest w cenach. No chyba, że dalej będziemy gonić inflację.
Początek XXI wieku to wieloletnie wzrosty kursów banków i mega hossa na giełdzie, aż do dużego kryzysu. W kolejnych latach powrót na szczyt był kończony kolejnymi kryzysami.
Wydaje się, że paliwo do zwyżek się kończy (stopy procentowe), ale nie można wykluczyć też wersji optymistycznej. Czy aż do kolejnego dużego kryzysu?
No i trzeba pamiętać też o kredytach frankowych, bo lawina niekorzystnych wyroków dla banków ruszyła i zawiązane rezerwy mogą okazać się niewystarczające, a wypłaty będą z każdym miesiącem coraz wyższe (rynek na razie ignoruje to).