Niespodziewane zwycięstwo w wyborach prezydenta Donalda Trumpa w przyszłym tygodniu może przynieść korzyści amerykańskim akcjom i dolarowi (USD), utrudniając jednocześnie wzrosty na azjatyckich aktywach, w tym na juanie chińskim (CNY), twierdzą eksperci z JPMorgan (NYSE:JPM) Chase & Co. Indeks S&P 500 spada od początku tygodnia zamykając się we wtorek poniżej poziomu 3400.
- Stratedzy przyjrzeli się trendom rynkowym po 2016 roku w poszukiwaniu wskazówek
- Aktywa azjatyckie będą wrażliwe na kontynuację prezydentury Trumpa
- W tym roku istnieje mniejsze pole do spadku cen złota i wzrostu cen miedzi
Wybory w USA: Trump ponownie zaskoczy, a Wall Street skorzysta?
Według strategów z banku inwestycyjnego może powtórzyć się scenariusz rynkowy z 2016 roku, gdy Trump nieoczekiwanie wygrał wybory. Kandydat demokratów Joe Biden prowadzi obecnie w sondażach, ale firmy z Wall Street ostatnio coraz częściej ostrzegają przed zakładaniem, że pokona obecnego prezydenta.
Stratedzy JPMorgan stwierdzili, że można spodziewać się rynkowego echa sprzed czterech lat, jeśli Trump wygra, takiego jak:
- Pozytywna reakcja rynku na amerykańskie akcje w porównaniu z akcjami spoza USA;
- Wzrost dolara i spadek walut azjatyckich;
- Słabe wyniki akcji azjatyckich w porównaniu do globalni rówieśnicy.
– Aktywa azjatyckie będą wrażliwe na kontynuację prezydentury Trumpa, ponieważ prawdopodobnie oznaczałoby to dalszy konflikt między USA i Chinami w zakresie handlu, technologii i inwestycji – podkreślili w raporcie stratedzy.
Podczas gdy sondaże dają Bidenowi przewagę, analitycy pamiętają, jak Trump zszokował wielu ekspertów i rynki, pokonując w 2016 roku Hillary Clinton. Niektórzy inwestorzy nastawili się nie tylko na scenariusz wygranej Bidena, ale również prognozują, że zarówno Senat jak i Izba Reprezentantów wpadną w ręce Demokratów.
– Inne aktywa mogą oderwać się od wzorców obserwowanych w 2016 roku. Tym razem istnieje mniejsze pole do spadku cen złota – dodał JPMorgan.
Strategowie stwierdzili również, że może istnieć pewna presja na wzrost rentowności 10-letnich obligacji, choć nie tej samej wielkości, co cztery lata temu, kiedy rynki zaczęły wyceniać możliwość znacznych obniżek podatków finansowanych z deficytu.
– Inicjatywy infrastrukturalne nie były głównym tematem kampanii Trumpa, co sugeruje mniejsze pole do wzrostu miedzi w porównaniu do 2016 roku – podsumowano.
S&P 500 pozostaje w korekcie spadkowej
Notowania indeksu S&P 500 spadły we wtorek o -0,30% po silnej przecenie w poniedziałek. Tym samym jest to pierwsza sesja od początku października, gdy kurs zamknął się poniżej okrągłego poziomu 3400. Dalsza deprecjacja, a w konsekwencji przebicie poniedziałkowego minimum 3364 otworzyłoby drogę do kolejnego ważnego poziomu wsparcia 3300. Z drugiej strony dopiero trwały wzrost powyżej lokalnego oporu 3428 przywróciłby siłę kupujących.