- Najważniejszym wydarzeniem wczorajszej sesji było wystąpienie Jerome Powella przed komisją senacką, które wpłynęło na zmienność kursu dolara
- Japońśki jen odsuwa się od swoich historycznych, ponad dwudziestoletnich minimów
- Kontrakty futures przed startem sesji giełdowej w Europie oraz w USA świeciły się po godzinie 08:00 na czerwono
Kurs dolara stracił nieco pary po wystąpieniu Jerome Powella
Bezpieczny jen odbił się od dna, powracając z 24-letnich minimów w stosunku do dolara. Wrażliwy na ryzyko dolar australijski spadł, a koreański won osunął się do najniższego poziomu od 13 lat.
Indeks dolara, który mierzy wartość waluty w stosunku do sześciu kluczowych rywali, balansuje obecnie na granicy zysku i straty wynosząc 104,24, zwiększając swój spadek od piątku do 0,44%. Dolar spadł o 1,54% z poziomu 105,79 , osiągniętego 15 czerwca, kiedy to Rezerwa Federalna (Fed) podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych – była to największa podwyżka od 1994 roku.
Rynki coraz bardziej obawiają się, że zaangażowanie Fed w ograniczanie gwałtownie rosnącej inflacji doprowadzi do recesji. Obawy te sprawiły, że rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła do prawie dwutygodniowego minimum.
Wczorajszego wieczora przewodniczący Fed – Jerome Powell – powiedział w zeznaniach przed Kongresem, że bank centralny jest w pełni zaangażowany w kontrolowanie cen, nawet jeśli grozi to spowolnieniem gospodarczym. Dodał, że recesja jest “z pewnością możliwa”, odzwierciedlając obawy rynków finansowych, że tempo zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed zdławi wzrost gospodarczy.
Powell będzie również dzisiaj zeznawał przed Kongresem podczas drugiego dnia przesłuchania, które ma standardowo miejsce co pół roku. Ekonomiści ankietowani przez Reutersa oczekują kolejnej podwyżki stóp procentowych o 75 punktów bazowych w lipcu, a następnie 50 punktów bazowych we wrześniu.
– Półroczne zeznania Powella odebrały dolarowi trochę pary, a jego komentarze dotyczące podwyższonego ryzyka recesji najwyraźniej ważą więcej niż jego bezwarunkowe zobowiązanie do przywrócenia stabilności cen – napisali w nocie analitycy Westpac. – Jednak przy 75 pb w lipcu i wzroście Fed Funds powyżej 3% do końca roku, wsparcie dla stóp procentowych w USD powinno się nadal umacniać – dodali.
Westpac widzi ryzyko cofnięcia się indeksu dolara do poziomu 102 w najbliższym czasie. Gdyby jednak DXY spadł tak nisko, to ekonomiści zalecają odkupowanie dolara po atrakcyjniejszych cenach.
77% rachunków inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD z tym dostawcą. Zastanów się, czy możesz sobie pozwolić na wysokie ryzyko utraty pieniędzy
Japoński jen odbija natomiast od 24-letnich dołków
Nie można wykluczyć możliwości bezpośredniej interwencji Japonii na rynkach walutowych w celu powstrzymania spadku wartości jena, jak twierdzi Takehiko Nakao, były szef polityki walutowej w Ministerstwie Finansów, w komentarzu, który najprawdopodobniej wywołał ruchy na rynku walutowym.
– Jednostronna interwencja nie powinna być wykluczona – powiedział Nakao w wywiadzie dla Bloomberg TV, podkreślając jednocześnie, że uzyskanie wsparcia z zagranicy jest bardzo trudne.
Choć polityka monetarna Banku Japonii przyczyniła się do osłabienia waluty, to część ostatnich ruchów miała również charakter spekulacyjny – powiedział w osobnym komentarzu. Dodał, że słaby jen jest jednym z kilku negatywnych aspektów działań banku centralnego mających na celu ograniczenie rentowności obligacji.
Przed jego wypowiedzią jen umocnił się do 135,13 w stosunku do dolara z poziomu 135,77. Nakao powiedział, że nie komunikuje się z obecnymi decydentami w sprawie ewentualnej interwencji. Komentarze byłego „szefa FX” wspomoły dalszą część tego ruchu, spekulują analitycy.
Obecnie para walutowa USD/JPY osuwa się o 0,3%, wcześniej w przeciągu dnia testując poziom 135,12. Nie zmienia to faktu, że jen nadal znajduje się przy rekordowo niskich poziomach względem dolara, próbuje jednak łapać chociaż trochę oddechu.
Co jeszcze dzieje się na rynkach?
Amerykańskie kontrakty terminowe i azjatyckie indeksy akcji wahały się, a nastroje poprawił raport, że nowy przywódca Hongkongu John Lee pracuje nad strategią ponownego otwarcia granic miasta. Kontrakty europejskie miały kolor czerwony.
Obligacje skarbowe podskoczyły podczas sesji na Wall Street, a wrażliwe na politykę dwuletnie stopy zwrotu utrzymywały się na poziomie około 3,06%. Obligacje w Australii i Nowej Zelandii wzrosły.
Na rynku towarowym ropa naftowa spadła do około 104 dolarów za baryłkę, co było spowodowane obawami o perspektywy popytu. Indeks surowców jest najniższy od marca.
– Wciąż znajdujemy się w okresie, w którym niepewność jest wysoka i prawdopodobnie utrzyma się przez dłuższy czas. Obecnie jest to ryzykowne, jeśli chodzi o prognozy dla gospodarki światowej. Ryzyko recesji wyraźnie wzrosło – powiedziała JoAnne Feeney, zarządzająca portfelem inwestycyjnym Advisors Capital Management.
Szanse na to, że cykl podnoszenia stóp procentowych przez Fed przedłuży się poza listopadowe posiedzenie znacznie zmalały, ponieważ traderzy nadal wyceniają perspektywy twardego lądowania i szybszego odwrócenia polityki w przyszłym roku.