Zainicjowane na początku sierpnia zatrzymanie wzrostu na głównej parze jak na razie ma się dobrze. Kupującym nie udało się już wyjść od tego czasu na nowe poziomy cenowe, ale też z drugiej strony z rozwinięciem realizacji zysków nie idzie najsprawniej. Można więc założyć, że rynek na coś czeka, a tym czymś, a dokładnie kimś, może być Janet Yellen, która zabierając dziś głos na sympozjum w Jackson Hole ma prawo dostarczyć amerykańskiej walucie impulsu potrzebnego do przerwania tych kilku tygodni ruchu bocznego.
USD Index – wykres dzienny
Jeśli spojrzymy na wykres dzienny wykresu indeksu dolara amerykańskiego, to kwestia dalszego kierunku jest sprawą otwartą. Z jednej strony popyt już wypracował sobie podejście, ale utknął w obrębie najbliższego, poziomego oporu. Od opuszczenia progu aktualnej zmienności zależeć będzie to, czy będzie można mówić o powrocie nad opór, a co za tym idzie otwarta zostanie perspektywa rozwinięcia umocnienia dolara, czy też rynek z obecnej konsolidacji wyłamie się dołem, potwierdzając opór i stanowiąc zaproszenie do kontynuacji trendu wzrostowego na eurodolarze.
EUR/USD – wykres tygodniowy
Na rynek eurodolara proponuję spojrzeć najpierw przez pryzmat wykresu tygodniowego, zwłaszcza że sesja piątkowa daje już wstępnie taką sposobność. Jak widać, elementem sygnalizującym zatrzymanie podejścia jest spadająca gwiazda, utworzona przed trzema tygodniami. To od zachowania rynku w zakresie utworzonego wówczas cienia zależeć mogą dalsze losy kierunku. Póki co element podażowy się broni, choć nie tak, jak posiadacze krótkich pozycji by sobie życzyli. Zamiast płynnego rozwinięcia spadku mamy kolejne dwie świece z wyraźnie zaznaczonymi, dolnymi cieniami, a to oznacza, że popyt uaktywnił się bardzo wysoko z perspektywy całości ruchu. Można spokojnie założyć, że wszyscy uczestnicy rynku, którzy angażowali się w tych ostatnich 2-3 tygodniach po krótkiej stronie rynku, mają usytuowane linie obrony albo w rejonie górnego cienia wspomnianej, spadajacej gwiazdy, albo co bardziej prawdopodobne nieco powyżej niego. Innymi słowy wyjście na nowe poziomy ma prawo ponownie zdynamizować trend wzrostowy.
EUR/USD – wykres H4
Jeśli spojrzymy na sytuację z nieco bliższej perspektywy, uwagę zwraca obszar 1,1830-1,1850, gdzie usytuowana jest podażowa strefa wynikająca z PA, broniąca de facto dostępu do pełnego zakresu górnego cienia spadającej gwiazdy z wykresu tygodniowego. Szukając pomysłu na rozegranie eurodolara pozycjom długim warto się przyjrzeć w sytuacji wybicie 1,1850, na co szanse rosły będą tym bardziej, im dłużej rynek nie będzie chciał się z obecnych poziomów cofnąć.