Od początku roku kurs pary AUDUSD wzrósł o prawie 7 proc., dotykając poziomu 0,7800, będącego najwyższym od czerwca 2015 roku. W tym samym czasie dolar nowozelandzki umocnił się względem amerykańskiego o 2,8 proc. Z kolei od początku marca do dziś kurs AUDUSD wzrósł o ponad 9 proc., a NZDUSD o prawie 7 proc. Dla porównania notowania EURUSD zwyżkowały wtedy o 4,3 proc.
Spoglądając na dane CFTC obserwujemy ponadprzeciętne zainteresowanie dolarem australijskim oraz nowozelandzkim, jeśli chodzi o pozycjonowanie inwestorów niekomercyjnych na kontraktach terminowych (do tej grupy zalicza się także dużych spekulantów – jak fundusze hedge). Jak wynika z ostatniego raportu COT, wspomniani inwestorzy, zwiększyli swoje zaangażowanie w pozycje długie w AUD do 90768 kontraktów, co jest najwyższą wartością od kwietnia 2013 roku. Jeszcze na początku stycznia spekulanci utrzymywali mniej niż 50 tys. kontraktów „na długo”, a więc w tym czasie prawie podwoili swój stan posiadania.
Dla dolara nowozelandzkiego przyrost pozycji długich nie jest tak mocno znaczący, jednakże i tu obserwujemy większe zaangażowanie byków. Według ostatnich danych posiadali oni 21472 kontraktów na wzrost wartości NZD względem USD. Jest to najwyższa wartość od grudnia 2015 roku.
Tak zwiększające się zaangażowanie i nastawienie na wzrosty kursów AUD oraz NZD jest dość zastanawiające, ponieważ zarówno Bank Australii oraz Nowej Zelandii mogą jeszcze ciąć stopy procentowe – wynika z notowań OIS. Dla RBA jest obecnie wyceniana niecała obniżka o 25 pkt. bazowych w terminie roku, a z kolei dla RBNZ cięcie kosztu pieniądza jest zakładane przez rynek w terminie od 3 do 6 miesięcy.
Dodatkowo, po ostatniej decyzji Banku Nowej Zelandii, zostały opublikowane nowe prognozy dla wartości indeksu NZD ważonego handlem zagranicznym. Od tamtego momentu do dziś indeks ten wzrósł do 73,78 pkt., czyli o 2,9 proc. Tymczasem Bank Nowej Zelandii oczekuje, że NZD TWI (Trade Weighted Index) znajdzie się w czerwcu na poziomie 70,9 pkt.
Rezultat najbliższego posiedzenia RBNZ poznamy w środę 27 kwietnia, a RBA we wtorek 3 maja. M.in. od tych posiedzeń i nastawienia banków centralnych mogą zależeć dalsze losy pozycjonowania na wspomnianych walutach.