Kluczowe informacje z rynków:
Kanada: Przemawiający dwukrotnie w nocy prezes Banku Kanady (agencje zacytowały wpierw jego wywiad dla Bloomberg, a potem wystąpienie w Ontario, dał do zrozumienia, że nie ma potrzeby dokonywać zmian w polityce monetarnej, a BOC będzie uważnie przyglądać się sytuacji. Zdaniem Stephena Poloza wsparciem dla inwestycji mogą okazać się rządowe programy infrastrukturalne, a dla konsumpcji nowe programy socjalne. Dodał też, że na razie trudno jest ocenić wpływ polityki nowej administracji USA.
Japonia: W nocy poznaliśmy garść informacji makro – stopa bezrobocia utrzymała się w październiku na poziomie 3 proc., a wydatki gospodarstw domowych spadły o 0,4 proc. r/r (szacowano -0,6 proc. r/r), a sprzedaż detaliczna o 0,1 proc. r/r (oczekiwano -1,2 proc. r/r).
Eurostrefa: Szacunkowa inflacja w Hiszpanii wyniosła w listopadzie 0,5 proc. r/r (jak oczekiwano).
Szwecja: PKB w III kwartale wzrósł o 0,5 proc. k/k i 2,8 proc. r/r (dane po rewizji – oczekiwano 0,5 proc. k/k i 3,0 proc. r/r).
Naszym zdaniem: Dolar utrzymuje dzisiaj wzrosty, ale są one kosmetyczne. W dużej mierze odrabia on straty poniesione wczoraj w nocy po zakończeniu sesji amerykańskiej – tym samym obserwowana przez większą część poniedziałkowego handlu zwyżka będąca wypadkową oczekiwań na istotne publikacje makro, jakie napłyną w tym tygodniu z USA, została częściowo zniesiona. Teraz rynek czeka na konkrety. Dzisiaj w kalendarzu mamy rewizję danych nt. PKB w III kwartale o godz. 14:30 (warto będzie obserwować składowe, zwłaszcza komponent inwestycji, który wypadł słabo), a także indeks cen nieruchomości S&P/Case-Shiller za wrzesień o godz. 15:00, oraz dane nt. listopadowego indeksu zaufania konsumentów Conference Board o godz. 16:00 – i to one są główną figurą dnia. Rynek szacuje jego wzrost do 101,1 pkt. z 98,6 pkt. Niemniej w obecnej sytuacji, aby podtrzymać zwyżki dolara, potrzebny będzie odczyt powyżej prognoz. Inaczej zobaczymy lokalną korektę, którą będzie jednak ograniczać perspektywa publikacji danych w kolejnych dniach (ADP, ISM, payrolle…).
W grupie G-10 dolar najlepiej zachowuje się w relacji z JPY, chociaż w tym wypadku jest to odbicie po obserwowanych wczoraj wieczorem spadkach. Co ciekawe jen nie zareagował zbytnio na lepsze publikacje makro nt. sprzedaży detalicznej, czy wydatków gospodarstw domowych. Niemniej poniższy wykres pokazuje, że obserwowana zwyżka może być czasowa i traktowana jako element rozpoczętej już w zeszłym tygodniu korekty spadkowej z okolic 113,89, co jednak nie wyklucza możliwości testowania w/w rejonu, gdyby publikowane dane makro z USA w najbliższych dniach pobiły oczekiwania.
Na koniec zwróćmy też uwagę na wykres EUR/USD w kontekście potencjalnej formacji odwróconej RGR na dziennym układzie. Wczorajsze naruszenie wsparcia przy 1,0568, nie było znaczące (minimum 1,0563), co pozwala zakładać utrzymanie tego istotnego poziomu. Niemniej, jeżeli zaplanowane na dzisiaj i kolejne dni dane makro z USA okażą się lepsze od oczekiwań, to może być to dość trudne. W takiej sytuacji trzeba będzie się liczyć z ponownym testem rejonu 1,0517 (dołek z 24 listopada).