Kluczowe informacje z rynków:
KOREA PÓŁNOCNA: Cztery kolejne amerykańskie wyrzutnie rakiet do obrony defensywnej (THAAD) dotarły do bazy wojskowej w Korei Południowej, co jest odpowiedzią na ryzyko ponowienia prób rakietowych przez reżim z Północy w najbliższej przyszłości. Tymczasem wczoraj szef rosyjskiego MSZ powtórzył, że jego kraj będzie się domagał, aby w rezolucji ONZ przygotowywanej przez Amerykanów zostały wykluczone militarne możliwości rozwiązania kryzysu. Z kolei Japonia i Korea Południowa podkreśliły, że będą optować za nałożeniem ostrzejszych sankcji ekonomicznych. Szefowa dyplomacji UE dodała, że restrykcje ze strony UE wobec KRLD mogą być większe od tych proponowanych przez ONZ. Nieformalnie mówi się, że USA naciskają, aby nowa rezolucja została przyjęta do poniedziałku. Spekuluje się, że może ona zakładać całkowitą blokadę importu ropy przez reżim, a także możliwości eksportu tekstyliów przez KRLD, oraz zamrożenie aktywów Kim Dzong Una. Tymczasem władze KRLD zapowiedziały dzisiaj, że odpowiedzią na „presję USA” będzie „potężny odzew”.
USA/FED: Media podały wczoraj po południu, że wiceprezes FED Stanley Fischer poinformował prezydenta Donalda Trumpa o chęci rezygnacji ze stanowiska z dniem 13 października. Tymczasem Wall Street Journal spekuluje, że Gary Cohn nie jest już prezydenckim faworytem na stanowisko szefa FED.
USA/LIMIT ZADŁUŻENIA: Źródła z Partii Republikańskiej podały, że najprawdopodobniej uda się osiągnąć w Senacie kompromis odnośnie podniesienia limitu zadłużenia kraju, ale na razie funduszy na funkcjonowanie rządowej administracji wystarczy do początku grudnia
USA/HURAGANY: Irma uderzyła wczoraj terytorium Portoryko (Karaiby), które jest związane z USA ,osiągając maksimum w 5-skali Saffira-Simpsona. Według szacunków NHC (Krajowe Centrum ds. Huraganów) Irma może uderzyć we Florydę najpóźniej w sobotę w nocy, lub w niedzielę rano.
AUSTRALIA: Sprzedaż detaliczna w lipcu wypadła poniżej prognoz – dynamika wyniosła 0,0 proc. m/m wobec spodziewanych 0,3 proc. m/m. Dane za czerwiec zrewidowano w dół do 0,2 proc. m/m z 0,3 proc. m/m. Gorzej zaprezentowały się też dane nt. bilansu handlowego w lipcu – nadwyżka zmalała do 460 mln AUD wobec 888 mln USD po korekcie miesiąc wcześniej. Szacowano 875 mln USD.
KANADA: Wczoraj po południu (godz. 16:00 polskiego czasu) Bank Kanady na zakończonym posiedzeniu zaskoczył rynki podwyżką stóp procentowych o 25 p.b. do 1,00 proc. dla stopy overnight. To już drugi ruch w tym roku (pierwszy miał miejsce w lipcu). Rynek nie wyklucza jeszcze jednego posunięcia w tym roku (33 proc. prawdopodobieństwo ruchu 25 października).
SZWECJA: Na zakończonym dzisiaj posiedzeniu Riksbank nie zmienił parametrów polityki pieniężnej. Z komunikatu wynika, że podwyżka stóp możliwa jest w drugiej połowie 2018 r. (tak jak to sugerowano wcześniej). Jednocześnie podtrzymano też zapis sugerujący, że bank centralny może powrócić do luzowania, jeżeli będzie to konieczne. Powtórzono, że cel inflacyjny pozostaje na poziomie 2 proc. Wymowa przekazu jest bardziej „gołębia”, niż tego oczekiwał rynek – Riksbank pozostał dość zachowawczy w swoich ocenach odnośnie perspektyw polityki monetarnej.
EUROSTREFA: Rewizja danych nt. PKB w II kwartale przyniosła odczyty na poziomie 0,6 proc. k/k i 2,3 proc. r/r – to nieco lepiej od wcześniejszych szacunków na poziomie 0,6 proc. k/k i 2,2 proc. r/r.
Opinia: Mimo, że wątek związany z sytuacją wokół Korei Północnej nie schodzi z czołówek mediów (najpóźniej do poniedziałku może zostać przyjęta rezolucja ONZ, a reżim może wykorzystać fakt święta narodowego przypadającego w najbliższą sobotę, jako pretekst do pokazania swojej militarnej siły), to ruch wokół tzw. bezpiecznych przystani nie jest znaczący. Ceny złota od początku tygodnia pozostają w konsolidacji i nie wybiły nowego szczytu, a patrząc na dzisiejszy diagram stóp zwrotu poszczególnych walut z dolarem widać, że to nie jen, czy frank zyskują wobec niego najwięcej, a … węgierski forint, czy też rosyjski rubel.. Reprezentujące grupę G-10 euro jest dopiero na 4-miejscu.
O czym to świadczy? Wydaje się, że niezależnie od „dyplomatycznych przepychanek” prawdopodobieństwo militarnego rozwiązania problemu z KRLD pozostaje wciąż niewielkie. Niemniej jest to temat, który na pewno będzie ewoluować w najbliższych tygodniach i warto o tym pamiętać.
Nadal słabą prasę ma dolar, chociaż wczorajsza informacja o zapowiedzi rezygnacji Stanley’a Fischera, który do tej pory był „prawą ręką” Janet Yellen, może pokazywać, że szanse na reelekcję dotychczasowej szefowej FED nie są duże. Jednocześnie jednak Trump raczej może nie być skłonny do nominacji Gary’ego Cohna, co sprawia, że na liście potencjalnych następców pojawia się chociażby Kevin Warsh, były członek FED nominowany w 2006 r. za kadencji George’a Busha i już wtedy najmłodszy w historii (w chwili objęcia stanowiska miał 35 lat). Zasłynął z tego, że krytykował poluzowanie polityki po kryzysie finansowym z 2008 r., chociaż nigdy nie zagłosował przeciwko temu rozwiązaniu. To mogłoby sugerować, że byłby przeciwieństwem Yellen z jej raczej „gołębimi” poglądami. Problem w tym, że giełda nazwisk dopiero się rozkręca (mamy początek września, a Trump najpewniej podejmie decyzję w końcu roku – teraz głównym celem jego działań będzie reforma podatkowa), co wiąże się z niepewnością dla rynków. Trzeba też wspomnieć, że po rezygnacji Fischera będą aż 4 wakaty w FED, co mogłoby zwiększać ryzyko „przebudowy” dotychczasowych poglądów tego gremium. Warto o tym pamiętać w kontekście spekulacji, jakie mogą pojawiać się przed wrześniowym posiedzeniem FED, a dotyczących możliwości rewizji oczekiwań odnośnie trajektorii przyszłych podwyżek stóp procentowych (wykres pl-dot), po tym jak kilku członków tego gremium wyraziło wątpliwości, czy FED powinien być nadal aktywny w tej materii, skoro dane nt. inflacji zaskakują in minus.
Temat rekonstrukcji skład FED to jednak nie przedmiot rynkowych dywagacji w krótkim terminie. Informacje nt. zniszczeń, jakie przyniósł huragan Irma na Karaibach, mogą rodzić obawy dotyczące kosztów, jakie za chwilę będzie musiała ponieść Floryda i jak to odbije się na aktywności amerykańskiej gospodarki w III kwartale, która już została dotknięta przez wcześniejszy huragan Harvey. Dzisiaj w kalendarzu mamy dane nt. kosztów pracy i wydajności w II kwartale (godz. 14:30), oraz wieczorne wystąpienie Loretty Mester z FED (godz. 18:15). Wczorajszy odczyt ISM dla usług wypadł zgodnie z szacunkami (55,3 pkt. w sierpniu) nie dając pretekstów do podbicia dolara.
Na wykresie koszyka dolarowego FUSD widać, że nadal osuwamy się w dół, chociaż nie doszło jeszcze do ponownego naruszenia wsparcia przy 91,86 pkt, jakie stanowi minimum z maja ub.r. Duży wpływ na zachowanie się koszyka dolara dzisiaj może mieć … Europejski Bank Centralny, który będzie miał ogromne przełożenie na rynek EUR/USD.
Tymczasem na kilka godzin przed istotnymi informacjami z EBC (o godz. 13:45 mamy komunikat po posiedzeniu, a o godz. 14:30 rozpocznie się konferencja prasowa Mario Draghiego, na której zostaną też zaprezentowane nowe projekcje makroekonomiczne) wspólna waluta radzi sobie nieźle. We wczorajszym wpisie nt. EBC zwracałem uwagę, że rynek zdaje się być odporny na spekulacje dotyczące negatywnego wpływu drogiego euro na decyzje EBC ws. wychodzenia z luźnej polityki. Może być to dowód na to, że nawet wzmianki o drogim euro wygłoszone ze strony szefa EBC nie będą w stanie zainicjować dłuższego ruchu, poza możliwym krótkoterminowym wahnięciem. To mogłyby zmienić dopiero kolejne sygnały, że EBC może nie być gotowy z wypracowaniem konsensusu ws. ograniczania QE na posiedzenie zaplanowane w końcu października.
Rzut oka na koszyk euro (wykres BOSSA EUR w ujęciu tygodniowym) pokazuje, że nadal pozostajemy w 5-miesięcznym kanale wzrostowym. Ostrzeżeniem przed zmianą trendu może być spadkowa świeca doji z ubiegłego tygodnia, chociaż jeżeli rynek wybije się dzisiaj ponad poziom jej otwarcia (122,04 pkt.), to zacznie być to negowane. Z kolei sytuacja uległaby wyraźnemu pogorszeniu, gdyby doszło do wybicia dolnego ograniczenia w/w kanału wzrostowego (120,65 pkt.)
Na wykresie EUR/USD widać, że rejon 1,1909 pozostaje wsparciem, co teoretycznie daje większe prawdopodobieństwo scenariuszowi wybicia oporów przy 1,1975 i ataku na tegoroczny szczyt z 29 sierpnia przy 1,2069. W szerszym kontekście tu też widać kanał wzrostowy rysowany od kwietnia b.r. Jeżeli EBC nie zepsuje dzisiaj nastrojów wokół euro, to rynek zacznie się koncentrować na temacie wyborów do Bundestagu zaplanowanych na 24 września. Paradoksalnie mogą one budzić większe emocje, gdyż bazując na ostatnich sondażach widać, że antyemigracyjna AfD może zostać trzecią siłą (9,5 proc.), a możliwa koalicja CDU/CSU z liberałami z FDP może nie być już tak łatwa. Tym samym SPD może zażądać od CDU/CSU więcej ustępstw przy zawiązywaniu „kolejnej, wielkiej koalicji”. Więcej informacji na temat niemieckich wyborów, oraz możliwych scenariuszy koalicyjnych można znaleźć tu: https://pollytix.de/wahltrend/.
Dzisiaj rano jednym z ciekawszych rynków jest … korona szwedzka. Posiedzenie Riksbanku rozczarowało tych, którzy liczyli na nieco bardziej „jastrzębi” przekaz. Bank centralny pozostaje zachowawczy, co przekłada się na widoczny ruch na EUR/SEK. Złamana została linia trendu spadkowego. Jeżeli EBC nie zaszkodzi dzisiaj pozycji euro, to wzrośnie prawdopodobieństwo testowania okolic 9,61 bazujących na szeregu wspólnych punktów na wykresie z okresu lipca b.r.
