- Poniedziałkowa sesja szybko wypełnia szacowany target dla ruchu
- Spadki okazały się o wiele silniejsze
- Finalnie rynek testował okolice 14.828 pkt.
Smuga spadków trudna do usunięcia
To, że rynek miał generować spadki to jedno, ale fakt, że wygenerował je na tyle silnie, aby przełamać target o 200 punktów to drugie. Silna sesja poniedziałkowa pokazała, że początek tygodnia zrobił swoje i jeśli szukać wyładowania, to można go odnaleźć właśnie po piku spadkowym z godziny 09-10 i kolejnym powrocie po godz. 13-14.
Trudno będzie teraz indeksowi “wymazać” spadkowy sentyment w dłuższym tego słowa znaczeniu, pojedyncze sesje intraday nie mają aż takiego znaczenia dla kilkudziesięciu punktowych zasięgów. PK przypada na zakres 15.070 punktów, czyli mniej więcej tam, gdzie wczoraj przypadał pierwszy z targetów dla spadków. Dopiero wyjście powyżej niego otworzy drogę z celem 15.156 – 15.212 pkt.
Czy jest szansa dziś na odrobienie ruchu? Zawsze jakaś jest, a biorąc pod uwagę wczorajsze “wyładowanie”, które wygląda dosyć obiecująco – może nadawać to rytm na ewentualność dzisiejszego podbicia. Jeśli chodzi o shorty, nadal mają szansę, kiedy rynek utrzymywać się będzie poniżej PK. Wraz z tym zejście do 14.886 wchodzi w grę, choć ja dziś skupiłbym się raczej na pierwszym schemacie handlu.
Podsumowanie dla sesji
Szansa na główny ruch do południa: Pow. PK ruch wzrostowy, szansa na podejścia.
Cel dla sesji: 15.156 – 15.212 pkt.
Potwierdzenie stojące za tezą: Wyładowanie ruchu, oczekiwanie na przekroczenie PK.
Dzisiejsze poziomy PK*: 16.02
R3 = 15.332
R2 = 15.242
R1 = 15.156
PK = 15.070
S1 = 14.978
S2 = 14.895
S3 = 14.809
*Punkt kierunkowy – subiektywnie wyznaczany poziom newralgiczny dla indeksu. Choć strukturą przypominać może pivoty, w praktyce to nic innego jak ręcznie oznaczone strefy handlu intraday. Więcej na temat punktów kierunkowych można dowiedzieć się z cyklicznego spotkania webinarowego – “Wyznaczanie punktów kierunkowych w praktyce“.