Minęło już kilka dni od posiedzenia EBC i może większości wydaje się, że nic takiego się na nim nie stało. Nic bardziej mylnego. W świetle szykowanych działań cała reputacja stabilności Eurostrefy staje pod znakiem zapytania. Nie powinna dziwić przecena EUR, przed którą przestrzegałem w zeszłym tygodniu.
Na początku podsumuje stanowisko EBC odnośnie prognoz makroekonomicznych, gdyż mają one znaczenie w świetle widocznego w I części konferencji umocnienia się EURUSD w partie 1,1400. W pierwszej kolejności dynamika PKB, która utrzymuje się stabilnie przy poziomie 0,3% kw/kw. Dane za IV kw. 2015 takie same jak za I kw. 2016. To plus, że nie spada, gdyż prognozy „innych” sugerują osłabienie się Eurostrefy. Dynamika eksportu spada, co ma przełożenie na PKB (-), ale za to inwestycje rosną, co także ma przełożenie na PKB (+). Niskie ceny ropy wpływają korzystnie na dochody firm, bo te mają dzięki temu niższe koszty zakupu półproduktów. Wszystko „pięknie, ładnie, książkowo”. Ale już EBC nie wspomniał o tym, że niskie ceny ropy pogłębiają problemy deflacyjne w Eurostrefie. Wskazano, że zanim inflacja wzrośnie, to jeszcze spadnie…
Słuchając tego wystąpienia miałem wrażenie, że nie było to wystąpienie ekonomisty, a już polityka. Szef EBC wskazywał tylko to, co dobre a nie odnosił się obiektywnie do tego co zostało zrobione lub będzie zrobione. A właśnie w kwestii przyszłych działań EBC jest bardzo dużo znaków zapytania. Chodzi tu o program skupu obligacji korporacyjnych. Otóż do tej pory EBC pomagał przede wszystkim instytucjom finansowym skupując ich dług a teraz może skupować dług wybranych firm pomagając im „utrzymać się na powierzchni”. Takiej rzeczywistości ekonomicznej jeszcze nigdzie nie było na tak dużą skalę. Jedyny duży przypadek był wobec GM, które ratowano przed bankructwem uzasadniając szerokimi powiązaniami gospodarczymi i możliwym do wystąpienia efektem domina, w postaci bankructw setek innych współpracujących z GM firm. Teraz EBC zamiast ograniczać kryzys może doprowadzić do spotęgowania kryzysu bo samemu będzie decydować komu pomagać, a komu nie. W ten sposób faworyzowane będą podmioty, które mają problemy ze swoją sytuacją finansową, a nie te, które sobie radzą samodzielnie. Efektywne podmioty będą na przegranej pozycji, gdy ich konkurenci otrzymają „pomoc z góry”. EBC stanie się zatem, nowym „bogiem ekonomicznym”. Drugie pytanie: jak w świetle takiej „pomocy” ze strony EBC zareagują inne banki centralne, które będą chciały wesprzeć swoje krajowe firmy konkurujące np., z dotowanymi przez EBC firmami? Jak zareagują BoJ, Bank of China, Fed? Niebezpiecznie wkraczamy w spirale subwencji sztucznymi pieniędzmi, finansowaniem na papierze a konkurencja rynkowa odbywać się będzie nie na obszarze innowacyjności, kosztów produkcji/dystrybucji a na obszarze komu więcej „da” bank centralny. Taki kierunek reform systemu finansowego nie służy wycenie Eurostrefy jako stabilnego partnera handlowego.
W poprzednim komentarzu wskazywałem, że fundamentalnie EBC nigdy nie chciał mocnego euro, a obraz techniczny EURUSD wskazywał na uformowanie się wpierw spadku notowań w rejon 1,1150-1,1000, gdzie przebiega bardzo ważna linia wsparcia układu wzrostowego zapoczątkowanego w listopadzie 2015 roku, a dopiero potem nowego wzrostu. Od zeszłego czwartku EURUSD spadł około 200 pipsów. Na wykresie tygodniowym układ wskaźników pokazuje sygnał sprzedaży, choć uczulam, że może się on rozwijać podczas całego tego tygodnia. Nowy impuls podaży będzie wzmocniony dopiero po spadku ponownie poniżej 1,1230. Wtedy liczę na zejście EURUSD w rejon już pierwszego wskazywanego ostatnio celu 1,1150. Do czasu, kiedy EURUSD jest powyżej 1,1230 mamy do czynienia z lekką korektą po decyzji EBC. Rynek będzie szukać nowego miejsca na sprzedaż. Do wtorkowego popołudnia zmienność na rynku może być ograniczona. Ponownie od środy, pod wpływem decyzji Fed w sprawie stóp procentowych, można oczekiwać silniejszej zmienności na rynkach.
W ujęciu krótkoterminowym wyliczenia pivotów wskazują punkt równowagi dla:
EURUSD na 1,1251 ze wsparciami 1,1191 i 1,1159 a oporami 1,1283 i 1,1343
GBPUSD jest 1,4390 ze wsparciami 1,4326 i 1,4250 a oporami 1,4466 i 1,4530
USDJPY jest 110,96 ze wsparciami 110,10 i 108,39 a oporami 112,62 i 113,53