Piątkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi istotniejszych zmian na wycenie złotego. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3326 PLN za euro, 3,8221 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8176 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9924 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,765% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na rynku FX nie przyniosły większej zmiany nastrojów wokół PLN – złoty pozostawał na relatywnie słabszych poziomach, chociaż dynamika zniżki wyraźnie spadła. Polska waluta wyróżniała się jednak na tle koszyka walut EM. Globalnie inwestorzy musieli zmierzyć się z niejednoznacznym pakietem danych makro. Zbiorcze PMI z Europy wypadły poniżej prognoz, a minutes EBC zasygnalizowały, iż spowolnienie ma głębszy oraz szerszy charakter niż oczekiwano. Złoty otrzymał jednak wsparcie w postaci mocniejszego wskazania sprzedaży detalicznej (6,6% r/r) za styczeń, co w połączeniu z niedawnym odczytem produkcji przemysłowej sygnalizuje relatywnie mocny początek roku w polskiej gospodarce. Dodatkowo obserwowaliśmy lekkie przygaszenie sentymentu związanego z przedwczorajszą wypowiedzią A. Glapińskiego odnośnie potencjału do obniżek stóp procentowych.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. koniunktury w w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach w luty. Ponadto NBP opublikuje wskazanie dot. podaży pieniądza w ujęciu M3 za styczeń. Szeroki kalendarz makro zawiera m.in. wskazanie inflacji HICP ze Strefy Euro, serię wystąpień przedstawicieli banków centralnych (FED oraz EBC) przy też publikację raportu FED nt. Polityki monetarnej. W tle obserwujemy wyczekiwanie na kolejne sygnały z frontu negocjacji handlowych na linii USA-Chiny.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN respektuje opór w okolicach 4,3370 PLN. Na większości zestawień x/PLN widoczne jest powolne schodzenie niżej, co nie przekłada się jednak na mocniejsze odbicie wyceny koszyka BOSSA PLN.