• Prognozy okazały się trafione – Fed nie podniósł stóp procentowych.
• Komunikat banku wyraźnie zasygnalizował, że do podwyżki może dojść w grudniu.
• Kurs USDJPY może dalej zniżkować.
Zgodnie z większością prognoz, Rezerwa Federalna USA (Fed) po raz kolejny się przestraszyła i zrezygnowała z podwyżki stóp procentowych. Po raz pierwszy od długiego czasu pojawiły się aż trzy głosy sprzeczne z decyzją, ale należą one do trzech z czterech regionalnych prezesów Fed, którzy nie będą mieli prawa głosu w 2017 (czyli Rada Prezesów była jednomyślna).
W komunikacie banku nie dokonano wielu zmian (jest on lekko gołębi z uwagi na coraz więcej sygnałów świadczących o spowolnieniu), ale najnowszy wykres kropkowy wskazuje na możliwość podwyżki stóp w grudniu, nawet mimo że poziomy stóp w dłuższym okresie zostały obniżone, zgodnie z ostatnimi sygnałami z banku, że obecnie naturalny poziom stóp jest niższy niż w przeszłości.
Ogólnie rzecz biorąc, po wczorajszym komunikacie nie do końca nasiliły się oczekiwania dotyczące podwyżki stóp w grudniu.
Kluczowym pytaniem pozostaje jak Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku (FOMC) faktycznie ocenia obecne warunki gospodarcze. Po okresie letnim mieliśmy bowiem do czynienia ze wzmożonymi wahaniami na rynkach, co było po części wywołane rozczarowaniem związanym z biernością Europejskiego Banku Centralnego (ECB) oraz sygnałami z Banku Japonii (BoJ), że nie jest on zadowolony z rezultatów swojej dotychczasowej polityki pieniężnej. Fed wysłał kilkukrotnie dość jastrzębie sygnały, choć obecnie jesteśmy świadkami także i kilku gołębich – w tym wystąpienie Brainarda i najnowszy komunikat FOMC.
Z uwagi na te najnowsze, gołębie, sygnały z Fed, prawdopodobnie można ponownie zwrócić się ku ryzykownym aktywom, na przykład z rynków wschodzących. Jednak, co, jeśli ostatnie wahania na rynkach są wywołane ogólnym przeświadczeniem, że luzowanie ilościowe nie przynosi efektów i w przyszłości należałoby się skupić na działaniach fiskalnych?
Prawdopodobnie, obecna reakcja rynku na Fed osłabnie po tygodniu lub dwóch, kiedy USD powinien zacząć odrabiać straty. W pewnym momencie rynek powinien bowiem sobie uzmysłowić, że znajdujemy się obecnie blisko zmiany reżimu w polityce pieniężnej. Dojdzie do tego także niepewność związana w wynikiem wyborów prezydenckich w USA.
Oczekiwania rynku co do podwyżki stóp w grudniu tylko nieznacznie się nasiliły w reakcji na wczorajszy komunikat Fed – obecnie, prawdopodobieństwo takiego kroku jest szacowane na 60%. Odzwierciedla to przekonanie rynku, że Fed nie jest do końca w stanie przewidzieć perspektyw dla amerykańskiej gospodarki – jeśli, na przykład, to Donald Trump zostanie wybrany prezydentem, to może mieć to negatywny wpływ na nastroje konsumentów oraz aktywność gospodarczą pod koniec korku. Są to czynniki, których Fed nie może zlekceważyć.
Na innych rynkach warto śledzić kurs NOK z uwagi na dzisiejsze posiedzenie Norges Bank. Istnieje prawdopodobieństwo, że EURNOK przebije się poniżej kluczowego poziomu 9,15, jeśli Norges Bank nie obetnie stóp (chociaż, nie do końca rozumiemy, dlaczego bank miałby się zdecydować na taki krok, ponieważ Norwegia posiada obecnie najniższe realne stopy wśród rozwiniętych gospodarek a ceny ropy lekko rosną).
Jednak, jeśli bank zaskoczy i jednak obecnie stopy, to kurs wzrośnie.
USDJPY
W reakcji na wczorajszy komunikat FOMC, kurs USDJPY testuje kluczowy poziom 100/99,50. Kolejny kluczowy poziom to 95,00 – czyli 61,8% zniesienia silnego wzrostu od najniższych poziomów w historii do szczytów z ubiegłego roku.
W dłuższej perspektywie, obserwując tę parę, należy pamiętać, że BoJ przygotował grunt pod program pieniędzy z helikoptera.