We wczorajszym komentarzu wspomniałem o interesującym z technicznego punktu widzenia układzie sił na parkiecie niemieckim, gdzie rynek wykonał ruch powrotny w kierunku 12500 pkt. Okazało się, że opór udało się nieco naruszyć, ale ostatecznie w kompresji H4 odbyło się to jedynie górnymi cieniami. Najpierw w ramach świecy kształtowanej w godzinach 8-12, natomiast później w ramach kolejnej, opartej w sporej mierze o zawirowania, jakie miały miejsce w związku z interpretacją przez rynek przekazu płynącego ze strony ECB i Mario Draghiego.
DAX – wykres H4
Jak widać, batalię o obszar 12500 pkt. ostatecznie wygrali wczoraj sprzedający, a tym samym otrzymujemy potwierdzenie utrzymującego się, negatywnego układu sił. Jego technicznym następstwem może być rozwinięcie nowej fali spadkowej, która miałaby prawo skierować rynek w stronę 11980-12035 pkt., w ramach rozbudowującej się w cenie i czasie korekty. Wczorajsze maksima kontraktów w rejonie 12565 pkt. przejmują z kolei rolę istotnego oporu. Oznacza to, że ryzyko rozwinięcia nowej fali spadkowej utrzymywało się będzie nad rynkiem tak długo, jak długo nie uda się kupującym skutecznie zakryć wypracowanych wczoraj, podażowych elementów (a więc zamknąć świecy H4 powyżej 12565 pkt.).