Frank szwajcarski może być jedną z najsilniejszych walut końcówki 2024 r.
Frank szwajcarski był w ostatnich miesiącach jedną z najsilniejszych walut grupy G10, ponieważ globalna awersja do ryzyka w połączeniu ze słabością dolara faworyzowała inne waluty posiadające status bezpiecznej przystani (z ang. safe haven) w tym franka szwajcarskiego.
Przypomnijmy, że SNB jednym z pierwszych banków centralnych rynków rozwiniętych, który zdecydował się w tym roku na obniżki stóp procentowych. Pierwsza z nich miała miejsce w marcu i zaskoczyła inwestorów, gdyż bank obniżył stopy z 1,75 proc. do 1,5 proc. Później w ślad SNB poszły banki centralne Szwecji, Kanady i strefy euro. W czerwcu inwestorzy zobaczyli kolejne cięcie, jednak teraz ta retoryka ulega zmianie.
Wątpliwości co do wrześniowego ruchu (posiedzenie 26 września) sprawiły, że kurs frank wystrzelił na niemal 10-letnie maksima względem euro oraz poszybował na tegoroczne szczyty względem złotego, testując opór 4,68 zł.
Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni kurs CHF/PLN umocnił się o blisko 30 groszy, jednak analitycy MUFG Banku nie uważają, aby był przewartościowany.
– Fala awersji do ryzyka, która przetoczyła się przez rynki w ostatnich tygodniach, przyspieszyła wzrost franka szwajcarskiego, niwelując perspektywę dalszych obniżek stóp procentowych i pobudzając wezwania banku centralnego do podjęcia dalszych działań w celu schłodzenia jego zysków. Obawy o odczyty gospodarcze w USA, napięta sytuacja geopolityczna i gwałtowna korekta na japońskich rynkach przypomniały o atrakcyjności franka jako miejsca, w którym inwestorzy parkują gotówkę w czasach turbulencji – napisali eksperci MUFG Banku.
Ponadto agencja Reuters wskazuje na zmienne zainteresowanie frankiem szwajcarskim wśród inwestorów carry-trade, którzy pożyczają waluty o niskich stopach procentowych, a następnie wymieniają je na inne, aby kupić aktywa o wyższej rentowności. Nie mają oni pewności względem przyszłych decyzji SNB, a to z kolei zniechęca ich do pozbywania się franka.
Z perspektywy technicznej kurs CHF/PLN wydostał się z formacji kanału spadkowego i jeśli obroni okolice wsparcia 4,52 zł, to kupujący mogą utrzymać wzrostową inicjatywę przez resztę 2024 r.
Dodatkowo, jeśli SNB utrzyma pod koniec września stopy procentowe na niezmienionym poziomie, to może to wywołać kolejną silną falę umocnienia szwajcarskiej waluty.