Zwyżka wartości amerykańskiego dolara mocno odbiła się na cenach metali szlachetnych. W ostatnich dniach gwałtownie spadały notowania złota, srebra, platyny oraz palladu. Sytuacja na rynku tego ostatniego kruszcu przyciągnęła szczególną uwagę inwestorów, ponieważ pallad przez ostatnie kilka lat radził sobie zdecydowanie lepiej od pozostałych metali szlachetnych, a w ostatnich kilku miesiącach żadne słabsze dane nie były w stanie na dłużej zachwiać stroną popytową.
Notowania palladu tydzień temu dotarły do historycznych maksimów w okolicach 1600 USD za uncję, jednak późniejsze dni przyniosły coraz silniejszą presję strony podażowej. Przedwczoraj cena palladu dynamicznie przekroczyła w dół poziom 1500 USD za uncję, a wczoraj sforsowała barierę na poziomie 1400 USD za uncję i dotarła nawet w okolice 1340 USD za uncję. Dopiero dzisiaj na wykresie palladu widać wzrostowe odbicie.
O ile z fundamentalnego punktu widzenia sytuacja na rynku palladu wciąż jest najlepsza na tle pozostałych popularnych wśród inwestorów metali szlachetnych, to gwałtowność zniżki nie powinna budzić zdziwienia. Już od dłuższego czasu na rynku palladu szczególnie aktywny jest kapitał spekulacyjny, który w dużej mierze odpowiadał za pobijanie przez notowania tego kruszcu kolejnych historycznych rekordów. Obecnie, po pierwszej fali zniżek, końcówka tygodnia może być spokojna – ale i tak jest to najgorszy tydzień dla cen palladu od kilku lat.
Notowania palladu – dane dzienne