Rynki od pewnego czasu pozostawały jakby w zawieszeniu w oczekiwaniu na nowe impulsy i wczoraj znalazły bodziec do większej zmienności w postaci wieczornego przemówienia szefa Rezerwy Federalnej. Podczas swojego wystąpienia odnośnie ram dla monitorowania stabilności finansowej, Powell stwierdził, że co prawda jak na historyczne standardy stopy procentowe utrzymują się na niskim poziomie, jednakże są już blisko poziomu neutralnego. Rynek odebrał to jako sygnał do tego, że zacieśnienie polityki pieniężnej może zbliżać ku końcowi w przyszły roku i wbrew wcześniejszym sugestiom szefa Fed nie ma już tak dużej przestrzeni do wzrostu kosztu pieniądza. W opinii Powell’a, Fed nie ma sztywno ustalonej ścieżki stóp procentowych i przyszłe decyzje będą uzależnione od napływających danych z gospodarki amerykańskiej. Tak więc istotnie wzrosło ryzyko, że Fed może zmniejszyć skalę podwyżek w przyszłym roku, co przełożyło się negatywnie na kurs dolara i przyczyniło się do mocnego odbicia na rynkach akcji w USA. W związku z powyższym większego znaczenia nabiera publikacja notatek z ostatniego posiedzenia FOMC, które będzie monitorowane w poszukiwaniu kolejnych wskazówek, ze stopy procentowe w USA są już blisko poziomu równowagi w gospodarce.
Czwartkowe kalendarium obfituje w publikacje makroekonomiczne, tak więc dzisiejsza sesja zapowiada się naprawdę ciekawie. Jeśli chodzi o Europę, to inwestorzy będą koncentrować się na odczytach wskaźników koniunktury gospodarczej w strefie euro i wstępnym wskazaniu inflacji CPI z Niemiec. Niemiecka inflacja CPI w listopadzie najprawdopodobniej wyhamowała do poziomu 2,4% z 2,5% w skali roku. Z kolei indeksy koniunktury gospodarczej w strefie euro były mieszane, jednak wskaźnik nastrojów gospodarczych wyniósł 109,5 pkt. wobec 109,7 pkt. po korekcie w październiku, nieco powyżej oczekiwań rynkowych. Z USA poznamy odczyt preferowanej przez Fed miary inflacji – bazowego wskaźnika PCE. Oczekuje się wyhamowania inflacji bazowej PCE do 1,9% z 2,0% w ujęciu rocznym oraz dynamiki na poziomie 0,2% w ujęciu miesięcznym. Ponadto opublikowane zostaną dane o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz jak co tydzień liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych.
Bardziej gołębia retoryka Powell’a pomogła notowaniom EUR/USD po raz kolejny oddalić się od tegorocznych minimów. Indeks dolara zniżkował, amerykańskie giełdy odbiły a rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych zbliżyły się w okolice 3,0%.
USD/PLN
Wczorajsza słabość dolara ponownie sprowadziła notowania USD/PLN w okolice wsparcia w postaci 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Poziom ten już kilkakrotnie dobrze działał jako wsparcie i przyczynił się do aktywności ze strony popytowej. Jak na razie kurs pozostaje w węższym zakresie wahań 3,75301-3,8100, z którego wbicie może przyczynić się do silniejszego ruchu kierunkowego.
EUR/JPY
EUR/JPY utrzymuje się w zakresie wahań wyznaczonym przez linie odpowiednio poprowadzone po minimach i maksimach lokalnych. Notowania powróciły poniżej 200-okresowej średniej EMA w skali H4, co otwiera drogę do pogłębienia spadków w okolice 128,65, gdzie przebiega 100-okresowa średnia EMA.