Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Forum ekspertów: Co się wydarzy na globalnych rynkach w 2017 roku?

Opublikowano 28.12.2016, 01:00
Zaktualizowano 02.09.2020, 08:05

Kończący się rok z całą pewnością przejdzie do historii jako czas poważnych przemian na arenie międzynarodowej. W 2016 roku do głosu doszło rozgoryczenie społeczne, wynikające z rozczarowania elitami politycznymi na całym świecie, czego dowodem są: Brexit, wygrana Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, przegrane przez Renziego referendum konstytucyjne we Włoszech.

Na rynkach finansowych był to rok bardzo zmienny, gdyż nie zdyskontowano wielu decyzji, uważając, że ich podjęcie przez obywateli jest po prostu nierealne.

Sporym zaskoczeniem był huraoptymizm panujący na rynkach po wygranej Trumpa. Wbrew przypuszczeniom analityków i komentatorów, wygrana Trumpa umocniła dolara i rynek surowców, przede wszystkim miedzi.

Amerykańskie indeksy giełdowe osiągały kolejne szczyty, ceny ropy nagle wzrosły, w związku z porozumieniem się państw OPEC w sprawie ograniczenia wydobycia tego surowca – coś, w co nikt już od dawna nie wierzył! Fed podwyższył stopy procentowe tylko raz, wobec zapowiedzi czterech podwyżek, generując wśród inwestorów brak zaufania.

Co czeka świat w 2017 roku? Na co należy zwrócić szczególną uwagę? O to zapytaliśmy naszych najbardziej poczytnych analityków: Sławomira Dębowskiego z news.globtrex.com, Grzegorza Jaworskiego z Hantec Markets, Konrada Białasa z TMS Brokers, Macieja Przygórzewskiego z Currency One oraz analityków Saxo Banku.

Polityka weszła do gabinetów prezesów banków centralnych?

Pomimo tego, że w USA powinniśmy już być po paru podwyżkach stóp procentowych, wychodząc w ten sposób z polityki ekstremalnie niskich stóp, Fed bał się wykonać jakikolwiek ruch, między innymi w związku z grudniowymi wyborami prezydenckimi.

Grzegorz Jaworski zwraca uwagę na głębokie upolitycznienie banków centralnych.

„(…) polityka weszła do gabinetów prezesów banków centralnych, którzy nie tyle dbają już o stabilność pieniądza, ale stali się narzędziem dla rządów, aby kreować rzeczywistość gospodarczą.” Według Grzegorza Jaworskiego, Fed w 2017 roku ograniczy się zaledwie do jednej podwyżki stóp procentowych, natomiast EBC utrzyma stopy procentowe bez zmian, ponieważ impulsy popytowe w strefie euro wciąż są jeszcze za małe, „a inflacja powinna podskoczyć i utrzymywać tendencje na „+” dopiero w II połowie 2017 roku i to tylko wtedy, kiedy ropa będzie kontynuować wzrosty.”

Innego zdania jest Konrad Białas, który uważa, że Fed „powinien być bardziej aktywny na polu zacieśniania monetarnego” i dokona dwóch podwyżek po 25 pb. „Ekspansja fiskalna będzie wspierać ożywienie gospodarcze, ale ponieważ rynek pracy USA jest blisko stanu pełnego zatrudnienia, presja płacowa będzie napędzać oczekiwania inflacyjne, zmuszając Fed do reakcji.” EBC jest w trudnej sytuacji, ponieważ ścieżka luzowania ilościowego, którą podąża, nie spełnia oczekiwanych rezultatów, w związku z tym „jeszcze przed końcem pierwszego półrocza powinniśmy słyszeć o przygotowaniach do redukcji tempa QE z jego całkowitym wygaszeniem na początku 2018 r.” – pisze Konrad Białas.

Rok silnego dolara?

Rynki, wbrew przewidywaniom, bardzo optymistycznie przyjęły informację o wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich. Swoje zrobiła również zapowiedź trzech podwyżek stóp procentowych w 2017 roku w USA, która wywindowała indeks dolara na 14 - letnie maksimum. W związku z tym, oczekuje się, że na początku roku dolar wciąż będzie się umacniać, w związku z perspektywą ekspansji fiskalnej po przejęciu władzy przez Trumpa, niemniej to błędne koło, gdyż droższy dolar pogarsza konkurencyjność eksportu USA, uderza w kondycję przedsiębiorstw, pogłębia deficyt handlowy i hamuje jastrzębie zapędy banku centralnego. To rysuje mieszany obraz prognoz dla USD na przestrzeni przyszłego roku.” – wskazuje Konrad Białas. „Siła USD połączona z podgrzewanym ryzykiem politycznym w Europie doprowadzi EUR/USD do parytetu jeszcze przed wiosennymi wyborami we Francji, ale później pierwsze skrzypce powinno odgrywać dyskontowanie wygaszania programu skupu aktywów ECB, co wywinduje kurs do 1,10 na koniec roku.”

Podobnego zdania są analitycy Saxo Banku, którzy zakładają, że na początku roku euro będzie osłabiać się względem dolara w związku z agresywną polityką Fed oraz kryzysem politycznym w Europie, „jednak do końca 2017 roku okaże się, że nadzieje związane z odbiciem w USA są zbyt wygórowane i euro zacznie odrabiać straty z obszaru poniżej poziomu parytetu”. Saxo Bank przewiduje, że w 2017 roku kurs EURUSD w końcu wyniesie 1,00.

Sławomir Dębowski pisze, że „w pierwszym półroczu 2017 roku oczekuję dalszych spadków. Możliwe jest zejście poniżej parytetu. Kurs euro wobec dolara może spaść do poziomu 0.95 USD. Potem możliwe jest przesilenie. Kolejne dwa lata mogą przynieść odreagowanie kilkuletniej fali spadkowej.”

Podobnego zdania jest Grzegorz Jaworski, który uważa, że w 2017 roku na parze walutowej EURUSD możliwe jest zejście poniżej parytetu "z najsilniejszym wsparciem przy 0.9614".

Ropa znów osiągnie trzycyfrową cenę?

W związku z porozumieniem zawartym 30 listopada 2016 roku przez OPEC i parę dni później przez non-OPEC, odnośnie ograniczenia wydobycia ropy naftowej, ceny WTI wzrosły mniej więcej o 8 dolarów, a Brent o prawie 10 dolarów. Wielką niewiadomą dla rynków jest to, czy producenci na pewno wywiążą się z porozumienia i wypełnią w 100% jego założenia. Goldman Sachs, 20 grudnia oświadczył, że według nich porozumienie będzie zrealizowane w 84%.

Sławomir Dębowski uważa, że „w 2017 roku możliwe są dalsze wzrosty. Silny techniczny opór znajduje się w okolicy 58-62 dolarów za baryłkę. W dalszej perspektywie oczekuję na przesilenie i na poważniejszą wielomiesięczną falę spadków.”

Maciej Przygórzewski, dzieli się natomiast spostrzeżeniem odnośnie tego, że „jeżeli utrzyma ta jedność (porozumienie o cięciu produkcji OPEC i non-OPEC) powinno się udać dalej windować cenę. Należy jednak pamiętać, że im droższa ropa tym więcej alternatywnych źródeł energii oraz większa pokusa dla państw Zatoki Perskiej mających najniższy koszt wydobycia na odkręcenie kurków. W rezultacie nie należy spodziewać się zbyt szybkich powrotów cen czarnego złota do 3 cyfrowych poziomów za baryłkę, o ile nie wydarzy się coś niespodziewanego.”

Oprócz ropy, w centrum zainteresowani inwestorów jest złoto, uchodzące za bezpieczne aktywo. Sławomir Dębowski przewiduje, że „w 2017 roku możliwy jest spadek do dna z listopada 2015 roku na poziomie 1046 USD. Potem po nieudanej próbie przełamania tej bariery można oczekiwać poważniejszych wzrostów i powrotu na szczyt z 2016 roku na poziomie 1377 USD.”

Nowy kierunek?

W 2017 roku Europę czekają co najmniej dwa ważne polityczne wydarzenia, które mogą mieć znaczący wpływ na wycenę euro, a mowa tu o wyborach prezydenckich we Francji (kwiecień) oraz tych w Niemczech, które odbędą się we wrześniu. „Niemieckie wybory to największy znak zapytania dla Europy i obrony przed podziałami i radykalizmem, co ma szalenie istotne znaczenie dla wyceny EUR. Niemcy, jako największa gospodarka w Eurostrefie i największy płatnik do wspólnego budżetu a także gwarant dla takich gospodarek jak Grecja, Włochy, Portugalia, Hiszpania mogą się okazać ich największym balastem, jeśli zmienią kurs polityczny w stronę frontu narodowego. Wtedy interesy narodowe będą ważniejsze niż wspólnotowe, a to może doprowadzić do tego, że rozpad Wspólnej Europy może być słowem kluczowym na 2018 rok.” – pisze Grzegorz Jaworski.

Kolejną niewiadomą jest sprawa Brexitu. „To co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii to dopiero początek.” – pisze Maciej Przygórzewski. Nie wiadomo na ile UK zdoła ustalić wszystkie szczegóły dotyczące swojego wyjścia z UE i czy w ogóle do Brexitu dojdzie.

Grzegorz Jaworski dodaje, że „seria danych makroekonomicznych z UK na przestrzeni ostatniego kwartału 2016 roku pokazuje zatrzymanie efektu szokowego po referendum i nie widać jeszcze oznak kurczenia się gospodarki. Ale (…) kluczowe decyzje o migracji kapitału inwestycyjnego, co ma wpływ na podaż GBP, będą podejmowane właśnie w 2017 roku, kiedy będzie znana „ścieżka wyjścia”. Na bazie oceny pierwszych wyników raportów inwestycyjnych wyjścia UK z UE widać, że Wielka Brytania nie ma szans na zatrzymanie całego kapitału wynikającego z faktu, że to Londyn był europejską stolicą finansów. Zatem w ślad za przenoszeniem się centrum biznesu europejskiego do krajów Unii, spadnie naturalny popyt na GBP wynikający z rzeczywistego przeliczania walut, czy transferów zysków. Dlatego w 2017 roku największe wyzwania stoją przed Bankiem Anglii, który może być zmuszony do nagłych działań i zwrotów w swoim procesie decyzyjnym. Z jednej strony obniżki stóp i QE będą miały za zadanie stymulować gospodarkę, ale przy gwałtownej przecenie funta należy pamiętać o możliwości interwencyjnego podwyższania stóp, żeby GBP stał się walutą asset’ową i wraz z wysoką premią za ryzyko alternatywą dla USD.”

Nasi analitycy zwrócili również uwagę na niewiadomą związaną z „wpływem polityki gospodarczej Trumpa nie tylko na perspektywy ożywienia USA, ale także relacje w handlu międzynarodowym”, nazywając to „Trumponomiką” (Konrad Białas) i w końcu na politykę banków centralnych, które będą zmuszone do odejścia od polityki ekstremalnie niskich stóp procentowych i tę fiskalną ”która będzie kluczowym narzędziem dla rządów w 2017 roku w celu poprawy kondycji finansowej państwa, gdyż pole manewru w obszarze polityki monetarnej jest już znikome (prawie wszystkie narzędzia użyte) a w obszarze sterowania kursem walutowym jest brak większych możliwości – nie dotyczy to np. Chin, czyli gospodarki ze sterowanym kursem. Według mojej oceny możemy być świadkami zmian w dotychczasowej polityce fiskalnej np. w USA, UK i krajach emerging markets, co ma znaczenie, gdzie ulokuje się kapitał inwestycyjny, a w drugiej kolejności spekulacyjny.” – dopowiada Grzegorz Jaworski.

Piszemy ten tekst po tym, jak dotarły do nas przykre i szokujące wiadomości z Berlina i Ankary, co tym bardziej skłania nas do refleksji, że prognozowanie w tak trudnych czasach, w jakich żyjemy może być opatrzone sporym błędem. To właśnie w 2016 roku rozpoczęła się zmiana dotychczasowego kierunku politycznego i nic nie wskazuje na to, żeby 2017 był spokojnym rokiem.

Życzymy wszystkim traderom dobrego roku!

Najnowsze komentarze

Jak funt panie, w dół czy jeszcze się podniesie?
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.