Choć dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny może wydawać się niezbyt bogaty, to warto mieć na uwadze sytuację w Wielkiej Brytanii, gdzie dyskusja dotycząca Brexitu jest coraz gorętsza. Pojawiły się pogłoski o planach odsunięcia Theresy May od władzy. W trakcie sesji europejskiej poznamy dane inflacyjne z Hiszpanii oraz wielkość produkcji przemysłowej w UE. Po południu pojawią się ciekawsze informacje dotyczące PPI i zapasów ropy naftowej w USA.
Co z tym Brexitem?
W przyszłym tygodniu dowiemy się, czy przywódcy Unii Europejskiej zgodzą się na propozycję Brexitu przedstawioną przez Wielką Brytanię. W prasie pojawiły się pogłoski, że jeśli plan zostanie odrzucony, to parlament będzie chciał odwołać ze stanowiska Theresę May. Grupa ponad 50 parlamentarzystów, głównie z Partii Konserwatywnej, chce zakończyć kadencję pani premier.
The Sun z kolei donosi, że trwają obecnie prace rządu nad odsunięciem się od „soft Brexitu” w stronę bardziej radykalnego wyjścia. Ma to być sposób May na uniknięcie politycznej katastrofy.
Juncker zapowiedział, że Unia Europejska ma zamiar zachować twarde stanowisko co do warunków odejścia Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem negocjatorzy brytyjscy nie powinni oczekiwać złagodzenia żądań. Z drugiej strony zapewnił jednak, że Unia będzie otwarta na bliską współpracę z UK już po Brexicie. Nadal pozostaje jednak kwestia sporna irlandzkiej granicy.
Im bliżej daty Brexitu, tym więcej prawdopodobnie będzie zmienności na funcie. GBPUSD utrzymuje się wciąż nad okrągłym poziomem 1,30, choć wczoraj przez kilka godzin doszło do spadków poniżej tej bariery.
Rosyjskie plany dotyczące ropy
Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak zapowiedział, że chciałby przedyskutować możliwość współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Uważa, że porozumienie energetyczne pomiędzy tymi krajami jest istotne dla stabilności gospodarki globalnej.
Zdaniem Nowaka, rynek ropy naftowej nadal jest bardzo wrażliwy na wiadomości, jest to wina głównie czynników geopolitycznych. Należy wciąż obserwować zachowanie rynku. Czerwcowa decyzja OPEC w sprawie podwyżki podaży surowca była dobrym wyborem.
Nowak zapowiedział również, że Rosja ma potencjał do zwiększenia produkcji o kolejne 300 tys. baryłek dziennie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Nie wyklucza, że cena ropy może spaść w zimie w związku z niższym popytem. Wszelkie decyzje dotyczące podaży będą zależeć od potrzeb rynkowych. Ropa Brent podrożała w ostatnich godzinach, obecnie znajduje się w okolicach 79 USD za baryłkę.
Brent od początku tygodnia drożeje