Polskie papiery dłużne tracą kolejny dzień na wartości, osiągając wysoką rentowność 4,5%. Unia Europejska kończy kolejną konferencję, na której zamiast rozwiązywać problemy, zastanawia się komu i na co dopłacić. Na rynku walutowym zapowiada się spokojniejszy dzień, gdyż wielu inwestorów będzie czekać na czwartkowy odczyt PKB dla Polski.
Wczoraj polskie obligacje 10-letnie drugi dzień z rzędu gwałtownie traciły na atrakcyjności, a ich rentowność wzrosła do najwyższego poziomu od dwóch miesięcy i wynosi 4,5%. Jest to wynikiem przenoszenia się zainteresowania inwestorów z rynku europejskiego na amerykański. Tak wysoka rentowność nie jest naturalna dla papierów dłużnych. Jeżeli sytuacja na świecie uspokoi się, powinniśmy spodziewać się zwiększonego zainteresowania polskimi obligacjami, co najprawdopodobniej spowoduje umacnianie się złotego względem głównych walut.
Wczoraj zakończyła się druga konferencja na temat zatrudnienia młodzieży w Europie. Sytuacja, gdy co czwarta osoba do 25 roku życia nie ma pracy, z pewnością nie napawa optymizmem. Problem ten oczywiście występuje mocno nierównomiernie. Najgorsza sytuacja jest w krajach o mało konkurencyjnych gospodarkach, tj. w Grecji i Hiszpanii, gdzie bezrobocie ludzie do 25 roku życia dochodzi nawet do 50%. Co ciekawe w dyskusji oprócz typowo europejskich rozwiązań, czyli przesunięcia pieniędzy na program walki z problemem i udawania, że za każdy problem da się zapłacić, pojawiają się również głosy rozsądku.
Nie dziwi zależność, że państwa mówiące o ułatwieniach w zakładaniu działalności gospodarczej oraz uelastycznianiu rynku pracy, mają z tym zjawiskiem znacznie mniejszy problem niż te postulujące sfinansowanie programu walki ze zjawiskiem. Co prawda wczorajsza konferencja ma mały wpływ na rynek walutowy, ale pokazuje dokładnie powody, dla których inwestorzy tak łatwo zniechęcają się do rynków europejskich, a perspektywy wzrostów widzą zupełnie gdzie indziej.
Dzisiaj osoby zainteresowane funtem brytyjskim powinny zwrócić uwagę na dane z Wielkiej Brytanii o godzinie 10:30. Poznamy wtedy odczyt stopy bezrobocia. O godzinie 11:00 poznamy natomiast odczyt produkcji przemysłowej w Unii Europejskiej. Analitycy spodziewają się wzrostów w ujęciu rocznym o zaledwie 0,05%, co i tak jest znaczną poprawą. W przypadku gdyby odczyt ten okazał się istotnie ujemny, byłby to kolejny powód do osłabienia się euro względem dolara co prawdopodobnie przełożyłoby się na dalsze osłabianie rodzimej waluty.
Dziś też zapowiada się odrobinę spokojniejszy dzień, gdyż wielu inwestorów najprawdopodobniej będzie czekać z większymi ruchami na czwartkowe dane o PKB z Polski.
Komentarze do wykresów:
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN, za okres od 13.08.2013 do 13.11.2013
Kurs EUR/PLN po wielokrotnym testowaniu poziomu 4,1600 ponownie odbił ku górze. Najbliższym oporem jest linia łącząca maksima ostatnich tygodni, czyli poziom 4,2200, a po jego przebiciu 4,2350, będący maksimum przełomu września i października. Wsparciem pozostaje 4,1750, czyli ostatnie minimum lokale, po przebiciu którego kurs będzie testował poziomy 4,1550, czyli minima lokalne września.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN, za okres od 13.08.2013 do 13.11.2013
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN gwałtownie odbił się po decyzji EBC. Kurs zatrzymał się obecnie z góry na linii łączącej maksima ostatnich miesięcy, po jej przebiciu wsparciem będzie poziom 3,3800, gdzie przebiega linia łącząca minima ostatnich tygodni, a następnie 3,3650, czyli pięciomiesięczne minima lokalne. Najbliższym oporem są okolice poziomu 3,4200, gdzie przebiega górne ograniczenie formacji wzrostowej.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN, za okres od 13.08.2013 do 13.11.2013
Kurs USD/PLN podąża obecnie w górę napędzany kolejnymi umocnieniami się dolara względem euro. Kolejnym oporem po przebiciu poziomu 3,1400 są okolice 3,1650-3,1700, gdzie znajdują się maksima kursowe korekt w ostatnim ruchu spadkowym. Wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na poziomie 3,100, a dalej okolice poziomu 3,0800, gdzie znajduje się ważne minimum lokalne.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN, za okres od 13.08.2013 do 13.11.2013
Kurs GBP/PLN utworzył bardzo stromy trend wzrostowy, który wybił się z szerokiego trendu spadkowego, jednakże po wczorajszych danych makroekonomicznych doszło do wybicia z formacji wzrostowej i powróciliśmy do kanału spadkowego. Najbliższe dni pokażą, czy jest to powrót do spadków czy tylko spowolnienie dynamiki wzrostów na tej parze walutowej. Najbliższym wsparciem jest poziom 4,9350, czyli ostatnie ważne minimum kursowe. Dla ruchu w górę następnym oporem są okolice 5,0300, czyli poziom od którego odbił się obecny ruch.
Maciej Przygórzewski
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią “rekomendacji” lub “doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.