Kryzys zadłużeniowy na Startym Kontynencie jest niczym hydra. W miejsce odciętej głowy, czyli rozwiązanego lub częściej zamiecionego pod dywan, czynnika ryzyka, błyskawicznie pojawia się nowa głowa: kolejne zagrożenie. Obecnie do deprecjacji euro, które od początku tygodnia traci na wartości w relacji do wszystkich walut G-10 poza nowozelandzkim dolarem, przyczynia się odwlekanie przez gabinet Mariano Rajoya nieuniknionego – zwrócenia się o międzynarodową pomoc, głębsza niż oczekiwano recesja we Włoszech, a osłabienie wspólnej waluty spotęgowane zostało przez słabszy odczyt niemieckiego indeksu Ifo. Niekorzystnie na rynkach ryzykownych aktywów oraz walut odbija się również wzrost napięcia politycznego na linii Japonia – Chiny.
Kurs EUR/USD testuje poziom 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego wzrostów rozpoczętych na przełomie lipca i sierpnia usytuowany w okolicach 1,2910, który wczoraj powstrzymał zniżki. Ważne wsparcie przebiega w okolicach 1,2870. Biorąc pod uwagę znaczne krótkoterminowe wyprzedanie rynku i dywergencję wsparcie powinno zostać obronione. Opór wyznacza 50 – okresowa średnia ruchoma, która przebiega na poziomie 1,2950 oraz górne ograniczenie klina zniżkującego, w którym porusza się kurs (obecnie 1,2970).
Konsumenci w USA mniej optymistyczni niż w Niemczech
W Niemczech zaufanie konsumentów utrzymało się na tym samym poziomie, co pokazuje, że konsumenci patrzą na przyszłość z większym optymizmem niż przedsiębiorcy. Zupełnie inna jest sytuacja po drugiej stronie Atlantyku. Po południu w USA opublikowany zostanie indeks zaufania konsumentów Conference Board. Wskaźnik od lutego bieżącego roku znajduje się w trendzie spadkowym. Poprzednia wartość wyniosła 60,6 pkt. Rynek oczekuje wzrostu indeksu o 2,3 pkt. Oczekiwania te są uformowane na podstawie pozytywnego wstępnego odczytu indeksu Uniwersytetu Michigan, który osiągnął wartość 79,2 pkt. (wobec prognozowanych 74 pkt.). Wydaje się, że rozpoczęcie luzowania ilościowego przez Fed powinno wesprzeć nastroje amerykańskich konsumentów, tym bardziej że QE3 daje gwarancje, że zakupy aktywów będą trwały do momentu trwałej poprawy na rynku pracy, która poprawiłaby dochody Amerykanów. Indeks nastrojów konsumentów jest wysoko skorelowany z wydatkami, dodatkowo o wadze tego odczytu świadczy to, że sezon powrotu do szkół jest dobrym predykatorem zakupów w czasie świąt bożonarodzeniowych. Za poprawą nastrojów konsumentów nie przemawia wzrost średniej miesięcznej ceny paliw, która w ciągu dwóch miesięcy zwiększyła się o 11,67 proc. Inną przeszkodą jest trudniejsza sytuacja na rynku pracy – miesięczna średnia wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła po raz trzeci z rzędu (obecnie wynosi ona 378 tys.). W dalszym horyzoncie za pogorszeniem się nastrojów przemawia wizja oszczędności budżetowych wymuszonych przez trudną sytuację budżetu, czyli tzw. fiscal cliff.
USA: Lekka poprawa na rynku nieruchomości
Ponadto poznamy wartość indeksu S&P/Case-Shiller. Ceny domów jednorodzinnych według prognoz w ujęciu rocznym wzrosły w lipcu o 0,3 proc. i 0,7 proc. (odpowiednio dla 10 i 20 metropolii). Za poprawą tego wskaźnika przemawia poprawa nastrojów wśród budowlańców – indeks NAHB wzrósł z 37 do 40 pkt. Drugim wskaźnikiem z rynku nieruchomości jest indeks cen FHFA, obejmujący obszar prawie całych Stanów Zjednoczonych, który w ujęciu miesięcznym wzrosnąć ma o 0,3 proc. Ostatnim ważny odczytem makro z USA będzie indeks aktywności gospodarczej z regionu Richmond Fed. Spodziewana jest kontynuacja poprawy rozpoczętej w lipcu bieżącego roku, mimo tego że ostatnie odczyty innych wskaźników koniunktury w regionach były gorsze (spadki średnich NY Empire State i Philly Fed oraz gorszy odczyt Chicago NAI). Konsensus prognoz wynosi -5 pkt. (poprzednia wartość to -9 pkt.).
Spotkanie Merkel – Draghi
W Berlinie spotkają się dziś kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezes ECB Mario Draghi. Tematem rozmów ma być bieżąca sytuacja w strefie euro, czyli kwestie dotyczące Hiszpanii i Grecji, które znajdują się obecnie w najtrudniejszej sytuacji. O 15:00 zaplanowana jest konferencja prasowa Mario Draghiego. Wskaźnikiem tego jak obecnie inwestorzy postrzegają kraje peryferyjne będzie emisja hiszpańskich i włoskich papierów odpowiednio: bonów (3-4 mld euro) i obligacji skarbowych (4,75-5,5 mld euro).
Ostatnie dane przed RPP
Złoty znów lekko osłabił się. Na wykresie kursu USD/PLN zarysowała się odwrócona formacja głowy z ramionami z linią szyi na 3,23 (poziom ten połączony jest również z 50 – proc. zniesieniem Fibonacciego ruchu spadkowego zapoczątkowanego na początku września. Notowania obecnie znajdują się na poziomie 3,2050. O przebiciu linii szyi może zadecydować odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej za sierpień. Kurs EUR/PLN stabilizuje się na poziomie 4,1450. Najbliższy opór wyznacza linia krótkoterminowego trendu spadkowego przebiegająca obecnie na 4,17.
Dziś opublikowane zostaną ostatnie dane z rodzimej gospodarki. Uważamy, że sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła w ujęcia rocznym o 1,5 proc. (konsensus zakłada 5,9 proc.). Za tak niskim odczytem przemawiają dane o koniunkturze konsumenckiej oraz wykonanie budżetu (szczególnie wpływy z VAT). Drugim odczytem jest stopa bezrobocia, która naszym zdaniem ukształtował się na poziomie 12,2 proc. (rynek prognozuje pozostanie stopy na 12,3 proc.). Dane te są przedostatnimi przed październikowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, zbliżenie się odczytu sprzedaży detalicznej do naszej – pesymistycznej na tle rynku prognozy – zwiększy szanse na obniżkę stóp procentowych. Naszym zdaniem Rada zdecyduje się na cięcie stóp o 25 pb. w listopadzie. Więcej szczegółów dotyczących naszych prognoz znajdziecie Państwo w Komentarzu do Danych na naszej stronie.
Sporządzili:
Marcin Pietrzak
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.