Europejska waluta osłabiła się mocno w minionej sesji. Wśród głównych przyczyn takiej sytuacji jest ponowny wzrost obaw o rozwój kryzysu zadłużeniowego w Europie i w części pesymistyczny raport Fed dotyczący bieżącej sytuacji w amerykańskiej gospodarce.
Bez echa nie przeszła również wypowiedź dyrektora zarządzającego Fitch Ratings Davida Riley. Stwierdził on, że Europejski Bank Centralny powinien bardziej zaangażować się w zakup długu najbardziej zadłużonych państw, w celu zażegnania widma upadłości strefy euro. Dodał również, że strefa euro nie przetrwa, jeżeli pozwoli się na upadek ważnych politycznie i gospodarczo Włoch. Wypowiedź ta może być interesująca z punktu widzenia dzisiejszej aukcji hiszpańskich 3- i 5- letnich obligacji oraz piątkowej aukcji 5- letnich włoskich obligacji. Z kolei na wczorajszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej nie zmieniono poziomu stóp procentowych. Rynek spodziewał się takiej decyzji, gdyż nie było przestrzeni ani na podwyżkę (spodziewane spowolnienie gospodarcze w nadchodzących miesiącach), ani na obniżkę (wysoka inflacja i słaby złoty).
Sytuacja na rynku EUR/USD nadal nie wygląda optymistycznie. Obecnie znajdujemy się blisko oporu 1,2730, który będzie determinował oscylację kursu pary walutowej. Dopóki znajdujemy się poniżej tego poziomu, dopóty należy oczekiwać spadku notowań do 1,2650. Ewentualne sforsowanie oporu 1,2730 - co wydaje się mniej prawdopodobnym scenariuszem, może doprowadzić kursu w rejon 1,2810.
Mało interesująco przedstawia się obraz dla byków w przypadku pary GBP/USD. Również na tym rynku można oczekiwać dyktatury niedźwiedzi. Warto zwrócić uwagę na opór 1,5360. Jeśli kurs znajduje się poniżej tego poziomu, to zaliczenie nowych minimów(1,5170) jest realne.
Natomiast na rynku USD/CHF materializuje się szeroki trend boczny w przedziale 0,9465-0,9565. W pierwszych godzinach handlu możemy oczekiwać kolejnego testu górnego ograniczenia, czyli strefy 0,9565, ale w dłuższym horyzoncie czasowym to niedźwiedzie będą prawdopodobnie rozdawać karty na rynku, co w rezultacie oznaczać może ponowny test wsparcia 0,9465.
Także na rynku USD/JPY kształtuje się trend boczny w przedziale 76,60-77,20. Ponieważ znajdujemy się blisko dolnego ograniczenia, dlatego możemy spodziewać się aktywacji działań ze strony popytowej. Celem jest opór 77,20.
Na USD/PLN akcja rozgrywa się w ślimaczym tempie. Trend wzrostowy traci zdecydowanie na znaczeniu, dlatego już wcześniej wspominałem, że teraz będzie realizował się trend boczny w przedziale 3,4650-3,5350. Dziś możemy oczekiwać kolejnego testu oporu 3,5350.
Przesłanki sugerujące na niewielki wzrost notowań występuje także w przypadku pary EUR/PLN. Przed głębszą przeceną chroni nas wsparcie 4,4450. Jeśli znajdujemy się nad tym poziomem to można spodziewać się wzrostu kursu do 4,4750.
Krzysztof Wańczyk