Najważniejszymi wydarzeniami tego tygodnia będzie czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na którym zostanie podjęta decyzja odnośnie parametrów polityki pieniężnej a także zostaną opublikowane najnowsze projekcie makroekonomiczne oraz wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Powyższe wydarzenia opiszę bardziej szczegółowo w kolejnych dniach, natomiast aktualnie warto się przyjrzeć temu co przyniesie nam poniedziałkowa sesja. Z USA poznamy finalne dane dotyczące wydajności i jednostkowych kosztów pracy, zamówienia na dobra trwałego użytku oraz ostateczny odczyt wskaźnika PMI za maj. Co więcej zostanie opublikowany odczyt indeksu ISM dla sektora przemysłowego w poprzednim miesiącu. Opublikowane dziś rano finalne majowe dane nt. indeksów PMI dla sektora usługowego z Niemiec i całej strefy euro były o 0,1 pkt. wyższe niż oczekiwania rynkowe i wyniosły odpowiednio 57,4 pkt. i 56,3 pkt.
Oficjalny raport z Departamentu Pracy w USA pogrążył dolara. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w maju wyniosło 138 tys. nowych etatów wobec oczekiwanych 185 tys. i rewizji w dół danych za poprzedni miesiąc do 174 tys. z 211 tys. Nie było pozytywnego zaskoczenia po stronie dynamiki zarobków. Wzrost płac w maju wyniósł o 0,2% w ujęciu miesięcznym zgodnie z konsensusem rynkowym. Stopa bezrobocia obniżyła się natomiast do 4,3% z 4,4% w skali roku. Dolar silnie tracił na wartości w reakcji na te publikacje. Indeks dolara ustanowił nowe minimum na poziomie 96,60 pkt. Brak presji płacowej, niskie odczyty wskaźników inflacji w połączeniu z nieco słabszymi danymi z gospodarki amerykańskiej stawiają pod znakiem zapytania tempo zacieśniania polityki pieniężnej w drugim półroczu tego roku. Jak na razie rynki wyceniają w pełni czerwcowy wzrost kosztu pieniądza w USA. Taki krok ze strony Fed wspierają także wypowiedzi członków FOMC. Słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy doprowadziły do ustalenia nowego maksimum lokalnego na EUR/USD w rejonie 1,1284. Euro pozostaje w dalszym ciągu mocne w oczekiwaniu na zaplanowane na ten tydzień posiedzenie EBC, gdyż rynki liczą na jastrzębi przekaz ze strony banku centralnego. Jednakże nowe, wyższe poziomy cenowe wydają się mało prawdopodobne bez nowych impulsów. Draghi pozostawał gołębi w ostatnim czasie a dodatkowo niższy odczyt inflacji CPI w strefie euro nie daje powodów do tego, by podejmować już teraz decyzje o zmianie nastawienia w polityce pieniężnej. W związku z powyższym jest szansa na korektę wyceny euro w tym tygodniu.
W reakcji na słabsze dane z USA złoty zyskiwał w piątek na wartości. USD/PLN zbliżył się do poziomu 3,7000, natomiast EURPLN do 4,1800. Dzisiaj na otwarciu pozytywny sentyment do złotego utrzymuje się. Wydarzeniem na rynku krajowym w tym tygodniu będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Co prawda wzrost gospodarczy przyśpieszył, jednak inflacja wyhamowała co stanowi argument za pozostawieniem statusu quo w polityce monetarnej.
EUR/USD
Notowania eurodolara utrzymują się dziś poniżej ostatniego maksimum lokalnego na poziomie 1,1284 w oczekiwaniu na nowe impulsy. Linia poprowadzona po ostatnich minimach lokalnych wyznacza najbliższe wsparcie na poziomie 1,1230. Z technicznego punktu widzenia zejście poniżej okrągłego poziomu 1,1250 może doprowadzić do przełamania tej linii i powrotu w okolice 1,1200/08, gdzie przebiega również 50-oresowa średnie EMA w skali H4. EURUSD znajduje się już na bardzo wykupionych poziomach, więc wzrasta ryzyko korekty. Ewentualne wyjście powyżej poziomu 1,1284 doprowadzi do testowania poziomu 1,1300.
Słabszy piątkowy raport z rynku pracy w USA doprowadził do powrotu USD/JPY w okolice wsparcia w rejonie 110,10 jenów za dolara. Wobec utrzymującej się stabilnej sytuacji na rynkach akcji poziom ten powinien zostać ponownie wybroniony. W dalszym ciągu notowania tej pary utrzymują się poniżej kluczowych średnich EMA (50-,100- i 200-okresowej) w skali D1, co stanowi istotną barierę dla strony popytowej w okolicach 111,26/65. Dopiero wybicie z zakresu 110,00-112,10 powinno przyczynić się do silniejszego ruchu kierunkowego na tej parze.