- Dolar amerykański koryguje w trakcie środowej sesji, pozostaje jednak blisko swoich wieloletnich maksimów
- Wykorzystują to konkurencyjne waluty, wśród których najsilniej o poranku rośnie AUD, NZD oraz GBP
- W środę rynek czeka na dane dotyczące europejskiej inflacji, PKB z Kanady, „małego NFP” oraz zapasów ropy naftowej z USA, jednak najważniejszym wydarzeniem tygodnia pozostaje piątkowy raport NFP.
Kurs euro walczy z parytetem i czeka na dane o inflacji
Niemiecka inflacja jest najwyższa od prawie 50 lat, a powiększający się zastęp urzędników Europejskiego Banku Centralnego (EBC) wzywający do dużych podwyżek stóp procentowych sprawiają, że rynki wyceniają coraz wyższe szanse podwyżkę stóp o 75 punktów bazowych w przyszłym tygodniu.
Euro wzrosło w efekcie o 0,23% względem dolara do poziomu 1,0035 w trakcie poranka. Jeżeli EUR/USD uda się utrzymać tę aprecjację, będzie to trzecia sesja wzrostów z rzędu. Nie zmieni to jednak faktu, że od początku miesiąca kurs eurodolara spada o 2%. Co istotne, dane o inflacji w strefie euro mają zostać opublikowane o godzinie 10:00.
– Historia w Europie naprawdę nie jest najlepsza. Jedyną rzeczą, która utrzymuje euro w okolicach parytetu jest jastrzębia retoryka płynąca od urzędników EBC. Dane inflacyjne, które otrzymaliśmy z Niemiec są jakby ustawieniem oczekiwań na wysokie wartości również ze strefy euro – powiedział Rodrigo Catril, strateg walutowy w National Australia Bank.
Kurs dolara stabilnie, jednak w środę konkurenci mocniej odbijają
Indeks dolara amerykańskiego, który mierzy wartość zielonego w stosunku do koszyka konkurencyjnych walut, zawisł na poziomie 108,6 pkt., tuż poniżej maksimów z ostatnich 2 dekad ustanowionych w poniedziałek. W ciągu miesiąca wzrósł o 2,7% i jest na dobrej drodze do trzeciego z rzędu miesiąca aprecjacji.
W międzyczasie kurs funta szterlinga zyskał 0,21% do 1,1679 dol., po tym jak w nocy osiągnął nowe, dwuipółletnie minimum na poziomie 1,1622 dol. Przesuwający się jen zatrzymał się na poziomie 138,61 za dolara, a w tym momencie zyskuje 0,25% do amerykańskiego konkurenta.
Chińskie dane ze środy pokazały, że aktywność fabryk w drugiej co do wielkości gospodarce świata ponownie spadła w sierpniu, ponieważ nowe infekcje Covid-19, najgorsze fale upałów od dziesięcioleci i kryzys w sektorze nieruchomości odbiły się na produkcji.
Waluty surowcowe, takie jak Aussie, nie zostały jednak dotknięte przez słabe dane z Chin. Dolar australijski w tym momencie rośnie o 0,7%, a para walutowa AUD/USD jest notowana na poziomie 0,6898 dol. Kiwi rośnie z kolei o 0,34 do poziomu 0,6150 dol.
Dla kursu dolara najważniejszy jest piątek i raport NFP
Wszystkie oczy pozostają zwrócone w tym tygodniu na dane dotyczące amerykańskiego rynku pracy i wskaźnika NFP – zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Analitycy obecnie spodziewają się mocnego odczytu, co kładłoby podwaliny pod dalsze, agresywniejsze podwyżki stóp procentowych.
Szef nowojorskiego Fedu John Williams powiedział Wall Street Journal, że “minie trochę czasu” zanim stopy procentowe zostaną obniżone, natomiast prezes Atlanta Fed Raphael Bostic komentował: “Nie sądzę, że skończyliśmy zacieśniać”.
Traderzy wyceniają obecnie około 72,5% szans na podwyżkę stopy Fed o 75 punktów bazowych w przyszłym miesiącu.