EUR/USD – W poniedziałek na rynek powróciły obawy i złe nastroje, głównie za sprawą agencji ratingowych: agencja Moody’s stwierdziła, że szczyt UE był poniżej oczekiwań i nie podjęto zdecydowanych kroków w celu rozwiązania kryzysu. Z kolei główny ekonomista agencji S&P powiedział, że czas na rozwiązanie kryzysu zadłużenia już minął. W poniedziałek wspólna waluta została przeceniona do poziomu 1.3163 USD, zamknięcie wypadło nieznacznie wyżej na poziomie 1.3167 USD. Dziś rano o godzinie 9:05 euro było notowane po 1.3195 USD (poprzednio 1.3305 USD).
Do dna z początku października (1.3144 USD) zabrakło 20 pipsów. Dziś rano rozpoczęło się niewielkie odbicie. Może ono skorygować ostatnią fale spadków. Zniesienie o 38% wypada na poziomie 1.3260 USD. Nieznacznie wyżej znajdują się dna z końca ubiegłego tygodnia (1.3280-1.3288 USD). Potem możliwy jest ponowny ruch na południe i przetestowanie dna z początku października. W dalszej perspektywie oczekuję na mocniejsze i trwalsze odbicie. Po jego zakończeniu możliwy powrót na południe.
USD/PLN – w poniedziałek złoty silnie tracił. Kurs dolara rósł osiągając nowe długoterminowe maksimum na poziomie 3.4661 PLN, zamknięcie nastąpiło na poziomie 3.4493 PLN. Dziś rano o godzinie 9:05 dolar był notowany po 3.4445 PLN (poprzednio 3.3970 PLN).
W krótkiej perspektywie możliwe niewielkie korekcyjne cofnięcie, potem jeszcze jeden szczyt (1-3 grosze wyżej) i powinno dojść do trwalszego zwrotu na południe. Byłaby to korekta wzrostów z październikowego dna. Możliwe spadki w rejon 3.30 PLN…
EUR/PLN – w poniedziałek euro zyskiwało w relacji do złotego. Nowe długoterminowe maksimum wypadło na poziomie 4.5664 PLN, zamknięcie po 4.5550 PLN. Dziś rano o godzinie 9:05 euro było notowane po 4.5462 PLN (poprzednio 4.5190 PLN). Po korekcie, możliwe niewielkie wzrosty, potem oczekuję na powrót w rejon wsparcia (4.4600 PLN). W długiej perspektywie oczekuję na kolejną falę wzrostów.
Aby zapoznać się z całością komentarza pobierz pliki.