Nocny handel na rynku EUR/USD przyniósł wyraźną zwyżkę kursu tej pary i tym samym znaleźliśmy się na nowych, wielomiesięcznych maksimach. Jednocześnie, jak to widać na poniższym wykresie, wchodzimy wyraźnie w mocną strefę oporów, która moim zdaniem przy założeniu kontynuacji długoterminowego trendu bocznego może być końcowym miejscem gdzie oglądane od grudnia 2016 wzrosty mogłyby się zakończyć.
Na obecnym etapie, analizując zarówno wykres średnioterminowy jak i krótkoterminowy, sygnałów zakończenia wzrostów nie widzę. Co więcej, na danych krótkoterminowych, po nocnym wzroście utworzyła się konsolidacja, która na obecnym etapie ma znamiona lokalnego, korekcyjnego trójkąta rozszerzającego się.
Przy takiej interpretacji, w drugiej części dzisiejszej sesji rynek eurodolara mógłby podjąć próbę kontynuacji wzrostów, pod warunkiem, że obecne cofniecie nie sprowadzi kursu tej pary poniżej 1.1509-1.1505. Dla inwestorów szukających bardziej klarownych sytuacji (obecny trójkąt jest jeszcze w fazie budowania) podejście do okolic 1.1530 w znaczącym stopniu uwiarygodniłoby wariant z kontynuacją wzrostów w drugiej części dzisiejszej, lub najpóźniej jutrzejszej sesji. Gdzie w takim przypadku szukać kolejnych celów dla omawianej pary ? Moim zdaniem w strefie 1.1540-1.1585.
Do istotnych wsparć zbliża się powoli rynek USD/JPY i tym samym, zgodnie z tym co pisałem w raporcie tygodniowym można wkrótce oczekiwać uaktywnienia strony popytowej na tym rynku.
Ta ważna strefa wsparć rozciąga się między 111.87 a 111.50 i wynika z proporcji poszczególnych fal oraz z klasycznych zniesień oglądanych od połowy czerwca wzrostów. Moim zdaniem w ww. strefie można szukać jakiś sygnałów odwrócenia (np. świecowych) lub czekać na pokonanie przez kurs USD/JPY najbliższych oporów. Te ostatnie znajdują się w okolicach 112.40 czyli na dolnym ograniczeniu pokonanej w ostatnim ruchu konsolidacji.