Wykres tygodniowy pary EUR/NZD pokazuje szeroki trend spadkowy. Świadczą o tym coraz niższe wierzchołki. Aktualnie mimo bardzo dynamicznego ruchu wzrostowego należny zadać sobie pytanie czy wzrosty mają szansę na kontynuację lub czy przynajmniej nie należy się korekta po tak dużym ruchu wzrostowym.

Interwał dzienny wskazuje na pierwszy potencjalny sygnał przesilenia – jest nim wybicie linii trendu wzrostowego. Tu zaczyna pojawiać się potencjalna okazja do gry na spadki. Przełamanie wsparcia przy 1,6350 byłoby potwierdzeniem wybicia linii trendu i oznaczałoby wspomnianą większą korektę, przynajmniej do kolejnego poziomu wsparcia okolic 1,6050. To niemal 300 pipsów potencjalnego zysku.

Na H4 widać jednak, że warto być elastycznym i nie nastawiać się z góry tylko na jeden scenariusz. Para EUR/NZD jest dość wdzięczna jeżeli chodzi o technikę o pojawiające się tu sygnały świecowe. Widzimy, że przy każdym teście strefy, zarówno od dołu i jak i od góry, pojawiał się czytelny sygnał, który mógł być wykorzystany. Aktualnie zbliżamy się już do 5 testu wsparcia. Jeżeli ponownie pojawi się sygnał do kupna to warto rozważyć taką pozycję. Jeżeli jednak wsparcie upadnie, szukamy sygnału podobnego jak te zaznaczone czerwonymi okręgami. W każdej z możliwości do zarobienia będzie przynajmniej 250 – 270 pipsów. Czekamy więc i obserwujemy obszar oznaczony fioletowym okręgiem.
