Kurs Pepco wystrzelił po wynikach za r.obr. 2024
Pepco to jedna z tych spółek, wobec których zarówno analitycy, jak i inwestorzy nie mieli w ostatnim czasie wygórowanych oczekiwań. Wystarczy spojrzeć na wykres akcji PCO, aby zauważyć, że rynek nie miał o nich wysokiego mniemania, a każda próba zmiany trendu kończyła się niepowodzeniem.
W ostatnich dniach kurs spadł nawet na nowe historyczne minima poniżej 15% w obawie, że wyniki za rok obrotowy 2024 r. przyniosą kolejne rozczarowanie.
Na przekór temu Grupa Pepco odnotowała aż 944 mln euro bazowej EBITDA w roku obrotowym 2024, zakończonym 30 września, co oznacza wzrost o aż 23,3% ( przy stałym kursie walutowym). Co więcej, spółka wygenerowała rekordowe przychody w wysokości 6 167 mln euro, co oznacza wzrost o 8,1% przy założeniu stałego kursu walutowego (10,2% raportowany).
– Grupa wygenerowała rekordowe przychody za cały rok obrotowy w wysokości 6,2 mld euro, co oznacza wzrost o 10,2% r/r, do czego przyczynił się wzrost liczby nowych sklepów. Marża brutto Grupy wyraźnie wzrosła o 390 pb r/r, do 43,9%, z najsilniejszym wzrostem w sieci Pepco. Rekordowa EBITDA bazowa (MSSF 16) osiągnęła 944 mln euro, co oznacza wzrost o 25,2%, napędzana wzrostem EBITDA sieci Pepco, wynoszącym 41,7% r/r – czytamy w komunikacie wynikowym Grupy Pepco.
Jakby tego było mało Zarząd Pepco zarekomendował wypłatę dywidendy w wysokości 6,2 centa na akcję, a w dłuższym terminie planuje cyklicznie przeznaczać na ten cel 20% całorocznego bazowego zysku netto.
– W związku z powyższym, zarząd zarekomendował wypłatę dywidendy za cały rok w wysokości 6,2 centa na akcję, z zastrzeżeniem konieczności jej zatwierdzenia przez akcjonariuszy na zwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbędzie się 12 marca 2025 r. Dalsze szczegóły, w tym daty wypłat, zostaną podane w odpowiednim czasie – czytamy dalej w komunikacie Grupy Pepco.
Możliwe zatem, że po latach trudnej komunikacji z rynkiem spółka zamierza nadrobić zaległości i już teraz zapowiada, że wszelkie nadwyżki kapitału będą mogły w przyszłości zostać wypłacone akcjonariuszom w postaci dalszych dywidend i/lub wykupu akcji własnych.
Nic zatem dziwnego, że notowania PCO rosną dziś o ponad 13%, a inwestorzy z zaciekawieniem przyglądają się spółce, która kiedyś była jedną z silniejszych na GPW.