Pod koniec minionego tygodnia zwyżka notowań ropy naftowej wyhamowała, a nowy tydzień rozpoczyna się na tym rynku od delikatnej przeceny. Niemniej, notowania ropy WTI wciąż poruszają się niewiele poniżej poziomu 70 USD za baryłkę, a cena ropy Brent znacząco przekracza poziom 77 USD za baryłkę.
Wsparciem dla cen ropy naftowej wciąż są obawy dotyczące konsekwencji sankcji narzuconych na Iran przez USA, które mogą skutkować mniejszą produkcją i eksportem irańskiego surowca. Niemniej, ten czynnik przez ostatnie dwa tygodnie był dyskontowany na wykresie ropy naftowej, przyczyniając się do coraz wyższych jej cen. O ile kwestia problemów z podażą ropy naftowej w niektórych krajach (nie tylko potencjalnie w Iranie, ale też na bieżąco w Wenezueli) pozytywnie wpływa na ceny ropy naftowej, to pod koniec minionego tygodnia pojawiły się dane przypominające, że w niektórych państwach ropy wydobywa się coraz więcej.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Wśród tych krajów znajdują się Stany Zjednoczone, gdzie w ostatnich tygodniach produkcja ropy naftowej sięgnęła 11 mln baryłek. Tym samym, USA umocniły się na pozycji światowego wicelidera, a wyprzedza je tylko Rosja z dzienną produkcją sięgającą w sierpniu przeciętnie 11,21 mln baryłek. Rosyjska produkcja w minionym miesiącu utrzymała się praktycznie na niezmienionym poziomie w porównaniu z lipcem, natomiast w Stanach Zjednoczonych firmy wydobywcze z powrotem się ożywiły. W piątek firma Baker Hughes podała, że w minionym tygodniu liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy w USA wzrosła o 2 do poziomu 862. To pierwsza zwyżka od trzech tygodni.
Według wstępnych szacunków podawanych przez Reuters, również w OPEC produkcja ropy naftowej w poprzednim miesiącu wzrosła, i to aż o 220 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu z lipcem. Za wzrost odpowiadało ponowne ożywienie produkcji w Libii, a także rekordowo duża produkcja ropy w południowym Iraku.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne