🌎 Przyłącz się do 150 tysięcy inwestorów z 35 krajów: wybieraj akcje za pomocą SI i osiągaj niebotyczne zyski!Odblokuj teraz

Dziennik Tradera OSTC - Myśl nieustannie!

Opublikowano 25.06.2018, 12:36
KC
-

Dziennik tradera – wstęp


Powoli wracam na odpowiednie tory, choć dalej napotykam kilka problemów. W piątek udało mi się zrozumieć moją kolejną przeszkodę. Dlatego ten wpis jest poniekąd opisem tej kwestii oraz moich wniosków i potencjalnego rozwiązania. Opiszę także mój najgorszy oraz najlepszy trade w ostatnim tygodniu.

Za mało scenariuszy


Ten problem zauważył mój dobry kolega z flooru, który jest świetnym traderem. Wynikiem tego trafnego spostrzeżenia była moja rozmowa, w której wskazałem, że często po pewnej czynności, widzę że się pomyliłem, ale nie podejmuję akcji w celu zmiany, albo robię to zbyt późno. Dostrzegam co się dzieje na rynku, ale faktycznie nie reaguję na to tak jak powinienem, by wykorzystywać w pełni nadarzające się okazje na rynku.

Obecnie rynki są mniej płynne i bardziej płytkie. To wynik zbliżających się wakacji oraz ostatnich rollek. Większość traderów jest nieobecna, wyjechała na urlopy. Dlatego zmieniła się giełda. Teraz większą wagę posiadają zlecenia typu iceberg czy ghost. W piątek uderzyłem po rynku, biorąc długą pozycję. Sygnałem była presja wzrostowa. Okazało się, że na tej cenie, którą brałem, było zlecenie ghost. Rynek nie poszedł dalej do góry. Nie wklikałem się na scratcha, ani nie ustawiłem stop lossa cenę niżej. Nagle gdy gość zebrał wszystko co mógł, przewinął kolejną cenę w dół. Chciał sprzedawać. Byłem już 2 poziomy na stracie. Obstopowałem 3 cenę, ale stop loss nie wszedł. Gość przewinął cały poziom. Wyrzuciłem się na 4 poziomie z ręki.

Problemem był tutaj zastój. Powinienem od razu wklikać się na scratcha. Wiem, że teraz rynki są płytsze i łatwiej je zepchnąć. Wiem, że muszę być ostrożniejszy i bardziej precyzyjny. W czym był tutaj problem? W tym, iż faktycznie założyłem głęboko w głowie tylko jeden scenariusz. Po uderzeniu w górę, myślałem wewnątrz, że rynek pójdzie dalej do góry, zgodnie z obowiązującą presją. Nie zakładałem podświadomie, że market będzie mógł pójść w dół. Stąd ten brak reakcji. Określam za mało scenariuszy. Biorąc longa, powinienem spodziewać się, że ktoś tę cenę może zbierać, nie ważne czy ghostem, icebergiem czy notorycznie dokładając zlecenia na cenie. W takiej sytuacji powinienem przynajmniej spróbować to wyscratchować, albo wziąć stratę na pierwszym poziomie. Jeszcze lepiej jakbym uświadomił sobie, że jeśli pojawiła się presja long i rynek nie idzie dalej do góry, to jest jakiś istotny sprzedający. Rynek podpowiada mi, że może pójść shortem. W takiej sytuacji warto spróbować całkowicie odwrócić się na shorta. Jak nie długa, to krótka pozycja. Ale to jest proste w teorii, dużo ciężej jest to zrobić, gdy posiada już się longa. Jednak wszystko jest do zrobienia. Muszę dążyć do tego poziomu. Patrzeć tak samo na rynek gdy jestem flat (bez pozycji) oraz gdy mam zawartą już transakcję w określonym kierunku.

Ciągle ostatnio powtarzam, że brakuje mi dyscypliny, pokory do rynku oraz elastyczności. Ale to są ogólniki. Faktycznie buduję za mało świadomych scenariuszy. Dość szybko przestaję być obiektywny, gdy otwieram transakcję. Czuję, że łączę się ze swoją transakcją trochę emocjonalnie. Przywiązuję się do niej. Przez to przestaję patrzeć na rynek z jego perspektywy. Nie postrzegam już tego, w jaki sposób trejduje się rynek i co mi podpowiada, ale odbieram tylko argumenty zgodne z kierunkiem mojej obecnej transakcji. Muszę to zmienić.

Po pierwsze, nie mogę sobie pozwolić na bycie one scenario trader. Muszę określać jak najwięcej scenariuszy. Nie mogę dawać się tak łatwo zaskakiwać rynkowi. Zwyczajne warunki rynkowe są w stanie mnie zaskoczyć, gdy określam jeden scenariusz. To jest słabe. Rozumiem, że zaskoczyć, nas traderów, mogą jakieś anomalia rynkowe, pojazdki, niespodziewane newsy. Ale nie zwyczajne odwrócenie sentymentu. Wniosek: jak najwięcej scenariuszy.

Po drugie, posiadana przeze mnie pozycja, nie może wpływać na moje postrzeganie rynku. Muszę oduczyć się emocjonalnego przywiązywania się do transakcji. To jest takie samo zjawisko, jak w innych dziedzinach życia, gdy człowiek myśli, że jego auto jest najlepsze, jego dom jest najładniejszy, a jego dziecko jest najzdolniejsze. Aby zarabiać na giełdzie nie muszę mieć racji. Muszę zawsze słuchać rynku i się do niego dostosowywać. To jest trudne, ale właśnie teraz muszę się tego uczyć. Nie ważne po jakiej cenie mam pozycję, ile kontraktów, co bym chciał by się stało. Ważne jest co robi teraz rynek. Tylko rynek jest prawdą. Nie ważne są moje pragnienia. 1 scenariusz może wywoływać nawet strach. Bo przestaję patrzeć na rynek z jego perspektywy, on mnie jedzie, biorę stratę i potem mam blokadę przed wzięciem kolejnej transakcji. Wystarczyło słuchać rynku i się dostosować. Każda sytuacja jest inna.

Nawet w powyższym przykładzie mojej transakcji, po 5 poziomie cenowym nagle rozpoczęły się wzrosty. Gość, który zepchnął rynek w dół, już sobie poszedł. Znowu wystarczyło spojrzeć na market z jego perspektywy i spróbować zatrejdować longa. Nie ważne jest co mam na giełdzie, nie ważne jest co teraz czuję, liczy się to co teraz robi rynek i w jaki sposób przebiega handel na nim. Zawsze są okazje, ale to rynek dyktuje warunki, a nie moja pozycja. Wniosek: posiadając pozycję, nie mogę oczekiwać że mam rację. To rynek ją posiada. Nie mogę przywiązywać się emocjonalnie do transakcji czy złościć się, bo rynek jednak idzie w drugą stronę. Mam słuchać rynku. Muszę ciągle patrzeć w jaki sposób przebiega handel. Moja transakcja do niczego mnie nie obliguje. Zawsze mogę zmienić zdanie, a jeśli zaczynam się bić z rynkiem, to mogę wyjść z pozycji i stanąć z boku, aż nie zobaczę czegoś co da mi jakąś przewagę.

Moim celem jest określanie jak największej liczby scenariuszy, ciągła analiza rynku w sposób totalnie obiektywny oraz nabranie dystansu do swoich transakcji, czyli odrzucenie emocji. Energię z emocji chcę przekierować na postrzeganie informacji rynkowych.

Najgorsza transakcja


To dwudniowa transakcja z czwartku i piątku. W czwartek przed zamknięciem rynku wziąłem długie pozycje pod duże zlecenia na bidzie. Trejdowałem pod zakończenie korekty i powrót do trendu wzrostowego. Spodziewałem się wypchania rynku do góry przez grubasów. W piątek rano na otwarciu nie było już tych zleceń. Rynek był praktycznie pusty.

To jest świetny przykład wspomnianego problemu, z „one scenario”. Zamiast szybko wyrzucić chociaż pozycję (nie piszę już nawet o odwróceniu się na shorta), to patrzyłem jak robią to inni i rynek spada jak szalony. Ja wyrzuciłem się praktycznie na dołkach. Zabrakło scenariusza, że te czwartkowe mocne bidy, mogły być pułapką.

Wystarczyło patrzeć, w jaki sposób trejduje się rynek w wieczorem. Pamiętać o tym, ale mieć świadomość, że zmiana sposobu handlu, może oznaczać zmianę kierunku. W piątek rano zniknął warunek do trzymania pozycji długiej. Jak najszybciej powinienem pozbyć się tych pozycji. Ba, powstał warunek na shorta. Świetny trader by się tam odwrócił. Wreszcie muszę zacząć tak robić.

Najlepszy trade


Ta transakcja miała miejsce w środę. Na kawie widziałem, że po spadkach rynek powrócił agresywnie do połowy swingu, ale ktoś zaczął zbierać na jednej cenie wszystkie longi. Pomyślałem, że to może być koniec korekty i gość zepchnie rynek w dół, gdy przestanie dostawać długie pozycje. Wziąłem shorta razem z nim. Spojrzałem na wykres, gdzie jest na dołkach poziom wsparcia (gdzie mógłby kolejny smart money zbierać longi) i tam ustawiłem TP.

Po kilkunastu minutach rynek uderzył w mój take profit. Obiektywnie odczytałem co się wtedy działo na rynku. To był dobry trade, z tego względu, że mój stop loss był cenę wyżej. Gdyby gość puścił offera i przestał zbierać longi, to byłby sygnał do tego, że coś się zmieniło i zniknął warunek na shorta. Potencjalny zysk był 3 razy większy niż strata (wliczając do tego koszty transakcyjne). Statystycznie, good trade.

Take profit również był poprawnie ustalony, bo właśnie w tamtym rejonie doszło do walki dwóch grubasów. I to jest dobra droga, posłuchałem wtedy rynku, spojrzałem na całe otoczenie z jego perspektywy. Pozwoliło mi to dość szybko zarobić.

Teraz przy dość płytkich rynkach, uzyskuję praktycznie natychmiast odpowiedź rynku. Muszę szybciej reagować i sprawniej dostosowywać się do warunków rynkowych, co pozwoli mi wyciągać więcej zysków.

Podsumowanie


Jak się cieszę, że to właśnie trading jest moim głównym zajęciem. To tak trudny i wymagający zawód, który ciągle wymaga świetnego przygotowania oraz ambicji. To bardzo rozwija. Oczywiście jest to bardzo ciężka profesja, ale dająca ogromną satysfakcję. Przechodzę teraz przez trudniejszy okres, ale wiem że jestem w stanie wyjść z tego obronną ręką, z bardzo wartościowym bagażem doświadczeń i lekcji. Teraz muszę faktycznie nauczyć się określać jak największą liczbę scenariuszy, przestać przywiązywać się emocjonalnie do posiadanych pozycji oraz zawsze patrzeć obiektywnie na rynek i sposób jego handlu. Już nie mogę doczekać się kolejnej sesji giełdowej.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.