⏳ Ostatnie godziny! Zaoszczędź do 60% InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Dolar traci w reakcji na gorszy odczyt NFP

Opublikowano 06.04.2018, 21:31
Zaktualizowano 09.07.2023, 12:31
EUR/USD
-
GBP/USD
-
USD/JPY
-
AUD/USD
-
USD/CAD
-
NZD/USD
-
DX
-

Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, napisana tuż po zamknięciu amerykańskiej giełdy.

Pierwszy tydzień kwietnia nie przyniósł dużych zmian na rynku walutowym, a dolar pozostał na niemal niezmienionym poziomie wobec większości głównych walut,. Jednak patrząc na nadchodzący tydzień, liczy się tylko trading. W ciągu kilku ostatnich dni USA zaproponowały nowe cła na produkty importowane z Chin warte w sumie 50 mld USD, jednak Chiny nie pozostały dłużne i odpowiedziały w ten sam sposób zaznaczając, że cła nie wejdą w życie do czasu gdy USA nie wprowadzi w życie swoich. W tym czasie inwestorzy mieli nadzieję, że cła zostaną zredukowane lub nie zostaną w ogóle wdrożone. Jednak wszelkie nadzieje związane z zaniechaniem wojny handlowej zostały pogrzebane przez wydane pod koniec tygodnia przez prezydenta Trumpa polecenie, aby amerykańska administracja rozważyła podjęcie kolejnych kroków i wprowadziła cła o wartości kolejnych 100 mld USD. Innymi słowy, prezydent Trump powiedział sprawdzam w grze, której stawką jest wojna handlowa zaś Chiny zapowiedziały dalsze środki zapobiegawcze jeśli amerykańskie przepisy zostaną wprowadzone w życie. Pekin chce negocjować, jednak piłka jest po stronie Ameryki. Teraz pozostaje tylko zastanawiać się, czy prezydent Trump blefuje. Chiny mogą, ale nie muszą poinformować w przyszłym tygodniu o kolejnych cłach co z pewnością zwiększyłoby presję na dolara, jednak prawdziwe problemy zaczną się wtedy gdy oba mocarstwa przejdą od słów do czynów.

Jednak czekanie na spadki dolara oraz cen amerykańskich akcji nie będzie wcale łatwym handlem ponieważ tak szybko jak dolar i amerykańskie indeksy stracą na wartości w wyniku zwiększonego napięcia wokół Chin, tak szybko mogą te straty odrobić po zawarciu umowy NAFTA. Ujadanie prezydenta Trumpa okazało się dużo głośniejsze niż jego działąnia w niezliczonej liczbie przypadków i jest on znany z rezygnowania ze swoich co mniej rozważnych gróźb. Według starszego doradcy ekonomicznego Larry'ego Kudlowa, idealne byłoby umiarkowane, umiarkowane i proporcjonalne podejście. Trump może złoży listę propozycji Pekinowi, a ten ma nadzieję na negocjacje w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Sankcje wciąż mogą być zagrożeniami jedynie na papierze, a im dłużej tak pozostanie, tym większa szansa na powrót do wzrostów USD/JPY. Mimo że ostatni raport nonfarm spowodował, spadki dolara, ze względu na niższą dynamikę wzrostu zatrudnienia, wzrost w średnich zarobkach godzinowych utrzymuje szanse na letnią podwyżkę Fed na niezmienionym poziomie. W przyszłym tygodniu głównym tematem będą inflacja oraz minutki FOMC, które jednak nie powinny zmienić oczekiwań rynku dotyczących przyszłego kształtu ścieżki polityki monetarnej Fed.

Nie ma wątpliwości, że umowa NAFTA miałaby największy wpływ na dolara kanadyjskiego. W ubiegłym tygodniu zarówno prezydent Trump, jak i premier Trudeau oświadczyli, że poczyniono znaczne postępy w prowadzonych rozmowach i powszechnie uważa się, że wstępne porozumienie zostanie ogłoszone na szczycie w Peru, począwszy od piątku 13 kwietnia. W sytuacji zbliżających się wyborów w Meksyku, jeśli Trump chce zawrzeć porozumienie w czasie, kiedy znaczące zmiany w polityce nadal mogą zostać wprowadzone zgodnie z słowami doradcy handlowego Białego Domu Petera Navarro, "to musi być niedługo", co oznacza "od 2 tygodni do 30 dni". Chociaż kanadyjski deficyt handlowy zwiększył się bardziej niż oczekiwano, marcowy wzrost zatrudnienia był bardzo silny, z dodanymi w tym miesiącu 32.3 tys. miejscami pracy, z których aż 68,3 tys. to zatrudnienie w pełnym wymiarze godzin. W nadchodzącym tygodniu nie zaplanowano ważnych danych z Kanady, więc jeśli umowa NAFTA zostanie ogłoszona, może to szybko wywindować USD/CAD w rejon 1,2600.

Dolary australijskie oraz nowozelandzki próbują znaleźć swoje dołki, ale wzrosty zostały zakłócone przez napięcia związane z możliwą wojną handlową oraz wzrostem awersji do ryzyka. Australia byłaby mocno dotknięta potężnymi cłami na Chiny, ale jeśli te nie doszłyby do skutku, dane australijskie uległy dostatecznej poprawie, by waluta powróciła do wzrostów. Sektor produkcyjny i działalność usługowa przyspieszyły w marcu, bilans handlowy pozostaje dodatni już drugi miesiąc z rzędu, a sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,6%. Zmiany te powinny utorować drogę do wzmocnienia zaufania w biznesie oraz wśród konsumentów w nadchodzącym tygodniu. Patrząc na wykresy, poziom 0.7650 jest bardzo ważnym wsparciem dla AUD/USD, który utrzymywał kurs przez ostatnie kilka tygodni, ale aby naprawdę byki przejęły kontrolę nad parą musimy zobaczyć wzrost AUD/USD powyżej 0.7775. Pomimo braku danych, dolar nowozelandzki radził sobie zdecydowanie lepiej od dolara australijskiego. Inwestorzy z optymizmem przyjęli do wiadomości wzrost cen mleka. Jedyną wartą śledzenia publikacją z Nowej Zelandii jest indeks PMI dla biznesu. Technicznie rzecz biorąc, NZD / USD chce powrócić do wzrostów, ale podobnie jak wiele innych głównych walut, kierunek zmian zależy w głównej mierze od apetytu na ryzyko.

Podczas gdy EUR/USD zakończyło tydzień na zero i wyraźnie zyskiwało w piątek, każdego dnia tworzyło coraz to nowe minima. To ważny sygnał, który jest oznaką słabości waluty w nurcie rozczarowujących danych, które dodatkowo wspierają ostrożną retorykę banku centralnego. Wszystko, od niemieckiej sprzedaży detalicznej, zamówień fabrycznych aż do produkcji przemysłowej zaskoczyło negatywnie. Dane strefy euro okazały się być mieszane ze wzrostem stopy bezrobocia i inflacja, przy jednoczesnej korekcie odczytu PMI oraz słabszych danych dotyczących sprzedaży detalicznej w strefie euro. Oczekuje się, że tendencja ta utrzyma się w nadchodzącym tygodniu, a raporty w strefie euro, czyli produkcja przemysłowa oraz bilans handlowy prawdopodobnie okażą się gorsze od prognoz. Z technicznego punktu widzenia EUR/USD jest wciąż w konsolidacjii musi spaść poniżej 1,2150 lub wybić powyżej 1,2350, aby rozpocząć nowy trend.

Szterling tymczasem jest zaskakująco odporny na słabe dane. Wszystkie 3 raporty PMI spadły w marcu poniżej oczekiwań, co oznacza, że ​​działalność produkcyjna, usługowa oraz budowlana spowolniła. Jednak GBP/USD nie tylko utrzymywał się ponad poziomem 1,40, ale w piątek znalazł się w czołówce wzrostów. Jedynym wyjaśnieniem jest to, że inwestorzy wątpią, że te raporty powstrzymają Bank Anglii przed podniesieniem stóp procentowych w lecie. Jeśli jednak odczyty nie poprawią się w kwietniu, szansa na podwyżkę znacznie spadnie. W międzyczasie, komentarze członków BoE w nadchodzącym tygodniu mogą przyćmić dane makroekonomiczne z Wielkiej Brytanii tj. bilans handlowy i raport produkcji przemysłowej. Technicznie rzecz biorąc, perspektywy dla GBP/USD są pozytywne, ponieważ para wciąż próbuje przetestować 1,42, a jastrzębie komentarze BoE będą doskonałym katalizatorem dla byczego rajdu.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.