- W nocy (o godzinie 03:30 czasu polskiego) rynek poznał protokoły z posiedzenia australijskiego banku centralnego, które wpłynęły na umocnienie AUD
- Dzisiaj rynek czeka jeszcze na dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które zostaną opublikowane o godzinie 14:30
- Słabość USD widać nie tylko na rynku walutowym, ale również surowcowym: ropa i złoto rosną o kolejne 0,5-0,6%
Kurs dolara spada piątą sesję z rzędu i testuje szczyty z sierpnia
Produkcja przemysłowa w USA ucierpiała, ponieważ trwający globalny niedobór półprzewodników zmniejszył produkcję samochodów, dostarczając kolejnych dowodów na to, że ograniczenia podaży hamują wzrost gospodarczy.
Zakłócenia w dostawach zwiększają obawy o wysoką inflację i potęgują oczekiwania, że amerykański bank centralny będzie musiał działać, aby stłumić wzrost cen.
– Perspektywy, że globalne banki centralne będą bardziej agresywne, aby przeciwdziałać rosnącym obawom o inflację, mogą wywierać pewną presję na kurs dolara, choć z kolei Fed może działać szybciej niż wcześniej oczekiwano, wspierając walutę – powiedział Ronald Simpson, dyrektor zarządzający, globalne analizy walutowe, w Action (WA:ACT) Economics.
Dolar spadł o 0,02% do 93,95 wobec koszyka walut w poniedziałek. Wcześniej osiągnął poziom 94,17, ponieważ wzrosła rentowność amerykańskich obligacji skarbowych. We wtorkowy poranek rajd spadkowy jednak przyspiesza i indeks dolarowy traci 0,33% spadając do poziomu 93,61, najniższego od końca września:
W stosunku do dolara najsilniej odbijają waluty Antypodów, dolar nowozelandzki zyskuje 0,83% i testuje poziom 0,7142, a dolar australijski 0,78% podchodząc do 0,74647. W nocy inwestorzy poznali protokoły z posiedzenia Banku Rezerw Australii (RBA), które potwierdziły, że instytucja zakłada powrotu gospodarki do normalności jeszcze w tym kwartale.
Funt szterling zyskuje natomiast 0,4% i osiąga 20-miesięczny szczyt w stosunku do euro po tym, jak prezes Banku Anglii Andrew Bailey wysłał nowy sygnał, że bank centralny jest gotowy do podniesienia stóp procentowych w miarę narastania ryzyka inflacyjnego.
Euro względem dolara nie pozostaje natomiast w tyle i jego wartość rośnie o niemal 0,4% do poziomu 1,1653. O ponad 0,3% umacnia się także frank szwajcarski oraz dolar kanadyjski, które w tym momencie są notowanie kolejno po USD/CHF 0,9205 oraz USD/CAD 1,2338.
Analitycy Bank of America zauważyli w poniedziałek, że waluty powiązane z surowcami, w tym korona norweska, dolar kanadyjski i australijski, radzą sobie najlepiej od lata, gdy ceny energii rosną, podczas gdy euro i jen radzą sobie najgorzej.
Ze słabości dolara nie potrafi skorzystać natomiast polska złotówka, która co prawda we wtorek rośnie o 0,5%, jednak trzyma się strefy wsparcia wyznaczanej przez minima rysowane od końca września na 3,93 zł.
AUD/USD najwyżej od początku września po RBA minutes
W protokole z październikowego posiedzenia RBA (tzw. minutes) stwierdzono, że cel inflacyjny na poziomie 2-3%, który jest wymagany zanim bank centralny podniesie stopę pieniężną, zostanie osiągnięty dopiero w 2024 roku. Ogólne brzmienie raportu oraz słabość dolara amerykańskiego sprawiły jednak, że para walutowa AUD/USD dynamicznie rośnie i testuje najwyższe poziomy od półtorej miesiąca.
W scenariuszu centralnym gospodarka powróciłaby na ścieżkę wzrostu w grudniowym kwartale i na ścieżkę sprzed Delty w drugiej połowie 2022 roku. Ożywienie gospodarcze będzie prawdopodobnie wolniejsze niż na przełomie 2020 i 2021 r.
Członkowie zgodzili się, że o ile mniej akomodacyjna polityka pieniężna przyniosłaby niższe ceny mieszkań i wzrost kredytów, to skutkowałaby mniejszą liczbą miejsc pracy i niższym wzrostem płac.
– Minutes RBA wskazały, że bankierzy centralni z Australii oczekują powrotu gospodarki do wzrostu w IV kw. 2021 roku (po zdjęciu lockdownów). RBA nie będzie podnosić stóp do momentu ustabilizowania się inflacji CPI w przedziale 2-3% – komentowali analitycy XTB (WA:XTB).
Jak widać na powyższym wykresie, aussie wybija 200-dniową średnią ruchomą, która stanowi dynamiczny opór od lipca i strefę lokalnych szczytów przy poziomie 0,74. W efekcie para walutowa wzrasta do najwyższych poziomów od początku września, przed sobą ma jednak istotną strefę oporów, która może blokować dalszą aprecjację.
Wszystko będzie zależne od tego jak ostatecznie zamknie się świeca dzienna.