Kluczowym odczytem makro były w dniu dzisiejszym dane o inflacji w USA. Ta wypadła nieco poniżej oczekiwań, co w połączeniu ze słabszą sprzedażą detaliczną, wygenerowało gołębi powiew na rynkach, a więc osłabienie dolara i utrzymanie wzmocnienia generowanego w ostatnich dniach na rynkach akcji.
USD Index
Spoglądając na sytuację amerykańskiej waluty na indeksie układ sił wciąż pozostaje podażowy. Ostatnia korekta, nota bene budowana z nowego dołka, okazała się relatywnie płytka, a zatem obecne zejście USD Index w kierunku wcześniejszych minimów może sygnalizować perspektywę utrwalenia tendencji spadkowej. W tej chwili dopiero wyraźne wyjście nad poziom 72 pkt. zmieniałoby krótkoterminowy obraz na pozytywny.
JPY Index
Dzisiejszy dzień stoi także pod znakiem podwyższonej zmienności na rynku japońskiej waluty, która próbuje od paru dni zainicjować wzrostową korektę. Na razie nie wykluwa się z tego jeszcze nic przekonującego, a nawet jeśli ruch udałoby się jeszcze rozwinąć, to w połączeniu z układem sił w szerszym horyzoncie, takie umocnienie jena z założenia i tak miało będzie charakter korekcyjny.
USD/JPY – 111,70 wsparciem
W takiej konfiguracji otrzymujemy impuls spadkowy na USD/JPY. W kontekście podejmowania prób angażowania się po długiej stronie rynku, zwróciłbym uwagę na obszar 111,70 jenów za dolara. Jeśli ruch spadkowy zacząłby się w tym miejscu wyczerpywać, a na wykresach w niższych interwałach czasowych zarysowana zostałaby w tym rejonie jakaś popytowa struktura, warto się przyjrzeć scenariuszowi dołączenia do grona kupujących.