Na światowym rynku utrzymują się dość dobre nastroje w związku ze spadkiem oczekiwań na rychły wzrost kosztu pieniądza w USA. Niewielki wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w maju, a także wczorajsze wystąpienie szefowej Fed w Filadelfii nie wskazujące na termin kolejnej podwyżki stóp procentowych pomogły w podtrzymaniu bardziej optymistycznego klimatu inwestycyjnego. Retoryka Yellen mogła zostać odczytana jako bardziej gołębia, gdyż sugerowała tylko stopniowe zacieśnianie polityki monetarnej w przyszłości, a nie wskazywała, że może się to odbyć w najbliższych miesiącach. Fed najprawdopodobniej nie będzie chciał się teraz spieszyć z kolejną odwyżką stóp procentowych dopóki nie będzie miał pewności, że majowy słaby odczyt danych NFP był jednorazowym odchyleniem. Jeśli kolejne odczyty wskażą na solidny wzrost zatrudnienia, to przy zadawalającym poziomie stopy bezrobocia i stabilnym wzroście płac decyzja o dalszej normalizacji polityki pieniężnej wcale nie będzie aż tak odległa. Obecnie najbardziej prawdopodobnym terminem wydaje się wrzesień. Na eurodolarze nie obserwowaliśmy większych wahań w dniu wczorajszym, a także w reakcji na wystąpienie Yellen. Indeks dolarowy też pozostawał względnie stabilny. Waluta amerykańska pozostaje słabsza w dniu dzisiejszym, z czego najwięcej traci w relacji do dolara australijskiego i funta brytyjskiego.
Decyzją Banku Rezerw Australii główna stopa procentowa została utrzymana na poziomie 1,75% zgodnie z konsensusem rynkowym, co miało pozytywny wpływ na notowania AUDa. Zdaniem RBA ostanie dane wskazują na kontynuację wzrostu gospodarczego pomimo istotnego spadku inwestycji. Inflacja pozostaje niska i taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez jakiś czas. Ostatnie cięcie kosztu pieniądza w maju powinno wspierać konsumpcję i wzrost gospodarczy. Dane jakie pojawiały się z gospodarki australijskiej od tamtego czasu były nieco lepsze, co zmniejsza oczekiwania na kolejną obniżkę stóp procentowych. AUD sinie zyskuje dziś na wartości względem jena i dolara. Notowania AUDJPY ponownie zbliżają się w okolice ostatnich maksimów lokalnych, które wyznaczają opór w rejonie 80,60 jenów za dolara australijskiego. Notowaniom AUDUSD z kolei udało się powróci powyżej 100- i 200-okresowej średniej EMA w skali D1, które obecnie wyznaczają silne wsparcie w okolicy 0,7380.
Wtorkowa sesja nie obfituje w zbyt wiele danych makroekonomicznych. Rano zostały opublikowane lepsze niż oczekiwano dane o produkcji przemysłowej z Niemiec. Przed nami jeszcze odczyt PKB w strefie euro za pierwszy kwartale tego roku, gdzie oczekuje się, że tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 0,5% w ujęciu kwartalnym i 1,5% w skali roku. Na rynku krajowym wsparciem dla złotego pozostaję lepsze globalne nastroje. EURPLN handlowany jest w rejonie 4,35, gdzie przebiega 100-okresowa średnia EMA w skali D1. Od kliku dni złoty kontynuuje umocnienie także wobec dolara. USDPLN handlowany jest obecnie w okolicy 3,8280.
USDPLN
Notowania USDPLN oscylują tuż powyżej istotnego geometrycznego poziomu wynikającego ze zrównania się w stosunku 1:1 impulsu spadkowego z poziomu 3,9862 z maksymalną korektą spadkową w całym impulsie wzrostowym z poziomu 3,7040. Para handlowana jest poniżej istotnych średnich kroczących EMA w skali D1 (50-,100- i 200- okresowej), co sprzyja utrzymaniu się tendencji spadkowej na tej parze. Zejście poniżej wczorajszego minimum dziennego otworzy drogę USDPLN do kontynuacji spadków w okolice 61,8% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej zapoczątkowanej w kwietniu tego roku (3,8115). Silnym oporem pozostaje strefa 3,8670-3,8780.
AUDJPY
Notowania AUDJPY wybroniły strefę wsparcia w postaci ostatnich minimów lokalnych i obecnie powróciły do wzrostów. Przy lepszym sentymencie do AUDa utrzymującym się w dniu dzisiejszym para może obecnie kierować się w okolice oporu w rejonie 80,60/75, gdzie znajdują się maksima lokalne z maja tego roku oraz przebiega 50-okresowa średnia EMA w skali D1. Technicznym obraz rynku sprzyja powrotowi do górnego ograniczenia ostatniego zakresu wahań.