Wtorkowa sesja przyniosła chwilowy wzrost notowań eurodolara w okolice 1,1615, jednak słabość USD nie trwała długo i ostatecznie wczorajsze zamknięcie wypadło poniżej poziomu 1,1500. Wsparciem dla waluty amerykańskiej okazały się wypowiedzi Dennis’a Lockhat’a, który w dalszym ciągu sugerował możliwości podwyżki stóp procentowych na czerwcowym posiedzeniu FOMC. Zdaniem szefa oddziału Fed w Atlancie w 2016 roku są możliwe jeszcze dwie podwyżki stóp procentowych, choć jak zaznaczył decyzja o ewentualnym wyjściu Wielkiej Brytanii z UE może powodować ryzyko dla gospodarki amerykańskiej. Ponadto dość optymistycznie na temat gospodarki amerykańskiej wypowiadał się John Williams, którego zdaniem Fed może pozwolić sobie na stopniową podwyżkę stóp procentowych w sytuacji dobrej kondycji rynku pracy oraz pierwszych symptomów wzrostu inflacji. Szef oddziału Fed w San Francisco zdaje się również nie przejmować słabszymi danymi odnośnie amerykańskiego PKB w pierwszym kwartale tego roku uznając gorsze dane za czynnik przejściowy. Jeśli pozytywne trendu w gospodarce USA utrzymają się do połowy czerwca (na 14-15.06. zaplanowane jest posiedzenie FOMC), to kolejna podwyżką stóp procentowych może stać się ‘realną opcją’. Już w ten piątek zostaną opublikowane ważne dane z rynku pracy w USA, natomiast dzisiaj poznamy odczyt prywatnej firmy odnośnie zatrudnienia w sektorze prywatnym. Analitycy oczekują, że raport ADP ujawni, że kwietni powstało 196 tys. nowych etatów wobec 200 tys. w poprzednim okresie. Opublikowane zostaną także dane odnośnie indeksu PMI i ISM dla sektora usług w USA. Przypomnę, że kwietniowy odczyt wskaźnika ISM dla przemysłu okazał się słabszy od prognoz. Lepsze dane z gospodarki amerykańskiej powinny stanowić wsparcie dla USD i wyhamować słabość dolara obserwowaną w ostatnim czasie.
Na początku środkowej sesji uwaga inwestorów koncentrowała się na danych z Europy dotyczących aktywności w sektorze usług. Generalnie tylko wskaźnik z Włoch był nieco lepszy niż oczekiwano, natomiast indeksy PMI dla usług we Francji, Niemczech i całej strefie euro były słabsze niż zakładał konsensus rynkowy. Euro dzisiaj nieco traci na wartości względem dolara. Dość optymistyczne wypowiedzi członków FOMC wczoraj powinny wspierać nieco lepszy sentyment do waluty amerykańskiej podczas środowej sesji.
W dniu wczorajszym Banku Rezerw Australii nieoczekiwanie zdecydował się na obniżkę głównej stopy procentowej o 25pb do poziomu 1,75% podczas gdy konsensus rynkowy zakładał utrzymanie kosztu pieniądza na niezmienionym poziomie. Impulsem dla działań RBA mógł stać się ostatni bardzo słaby kwartalny odczyt inflacji CPI. Decyzja australijskiego banku centralnego przyczyniła się do silnej przeceny AUDa względem innych walut. AUDUSD na wykresie dziennym zbliżył się w okolice 100-okresowej średniej EMA.
Eurodolar wyhamował wzrosty w dniu wczorajszym w rejonie 1,1615 wynikającym z 161,8% zniesienia zewnętrznego całości spadków z poziomu 1,1464 na 1,1216 oraz 100-okresowej średniej EMA w skali W1. Wyjście powyżej istotnej strefy oporu w rejonie 1,1564/94 było krótkotrwałe i jak na razie dziś nie obserwujemy kontynuacji tego ruchu. Eurodolar obecnie handlowany jest tuż powyżej 38,2% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 1,1216. Z technicznego punktu widzenia przełamanie geometrii Fibo i zejście poniżej poziomu 1,1460 powinno przyczynić się do kontynuacji umocnienia dolara względem euro w okolice 1,1400.
Naruszenie 200-okresowej średniej EMA na wykresie w skali D1 okazało się krótkotrwałe. GBPUSD powrócił poniżej istotnej strefy oporu w rejonie 1,4633-77 wyznaczoną od dołu poprzez 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,5929 a od góry poprzez zrównanie się w stosunku 1:1 impulsu wzrostowego z poziomu 1,4004 z impulsem wzrostowym z poziomu 1,3834 na 1,4513. Dzisiaj obserwujemy kontynuację odreagowania ostatnich silnych wzrostów na tej parze. Jak na razie notowaniom udało się powrócić w rejon 1,4474/84, gdzie przebiega 38,2% Fibo całości impulsu wzrostowego zapoczątkowanego 6.IV. 2016 oraz 15-okresowa średnia EMA w skali D1. Wobec utrzymującego się ryzyka Brexitu oraz w oczekiwaniu na lepsze dane z amerykańskiego rynku pracy korekta spadkowa może się pogłębić.