Zgarnij zniżkę 40%

Dolar nie ma większego pola do umocnienia w krótkim terminie…

Opublikowano 22.01.2019, 13:43
Zaktualizowano 09.03.2019, 14:30

Kluczowe informacje z rynków:

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: We wczorajszym wystąpieniu w parlamencie, premier May nie przedstawiła konkretnego planu działań w temacie Brexitu. Dała jedynie do zrozumienia, że rząd będzie chciał bardziej współpracować z parlamentem, odrzuciła też możliwość przeprowadzenia drugiego referendum, oraz odroczeniu terminu wyjścia z UE. Theresa May nie odcięła się też od scenariusza „bezumownego” Brexitu, na co w ostatnich dniach nalegała opozycyjna Partia Pracy. Nie poznaliśmy też ewentualnego, nowego planu dotyczącego uniknięcia tzw. backstopu w temacie Irlandii Północnej – May zapewniła jednak, że nie będzie zmieniać zapisów z Porozumienia Wielkopiątkowego sprzed ponad 20 lat. W odpowiedzi na brak konkretów ze strony May, opozycyjna Partia Pracy zgłosiła poprawkę, która może pozwolić parlamentowi na działania mające doprowadzić do uniknięcia scenariusza „bezumownego” Brexitu. Jeremy Corbyn dał do zrozumienia, że chciałby, aby parlament już 29 stycznia przegłosował konkretne rozwiązania. Dzisiaj agencje zacytowały też słowa ministra ds. Brexitu, który twierdził, że rząd nadal pracuje nad rozwiązaniami w temacie backstopu, które zostaną przedstawione do UE i odbywa się to przy „wsłuchiwaniu się w różne głosy”. Stephen Barclay dodał tez, że UE powinna mieć też interes w tym, aby nie doszło do „chaotycznego” Brexitu i jest to w dużej mierze powód ekonomiczny.

WIELKA BRYTANIA / RYNEK PRACY: Według opublikowanych dzisiaj danych, stopa bezrobocia spadła w grudniu do 4,0 proc. z 4,1 proc., a dynamika płac utrzymała się na poziomie 3,3 proc. r/r. Bez bonusów przyspieszyła do 3,4 proc. r/r.

MFW: Międzynarodowy Fundusz Walutowy zrewidował projekcje wzrostu PKB – w tym roku światowa gospodarka ma rozwijać się w tempie 3,5 proc. wobec 3,7 proc. szacowanych wcześniej. Jako uzasadnienia podaje się rosnącymi obawami dotyczącymi wojen handlowych, a także wątek Brexitu. Rewizja oczekiwań dotknęła głównie Chiny i strefę euro. Eksperci MFW obawiają się, że ryzyka destabilizacji mogą się nasilać, jeżeli podejmowane próby złagodzenia napięć nie będą udane.

POLSKA: GUS podał rozczarowujące dane nt. sprzedaży detalicznej, która w grudniu wzrosła zaledwie o 4,7 proc. r/r wobec szacowanych 7,7 proc. r/r. To kolejny słaby odczyt po opublikowanej w piątek dynamice produkcji przemysłowej.


Opinia: We wtorek rano dolar nadal pozostaje mocny na większości zestawień, co można tłumaczyć dwoma kwestiami. Po pierwsze – inwestorzy z USA nie byli wczoraj aktywni (Dzień Martina Luthera Kinga), co sprawiło, że nikt nie miał za bardzo chęci zmieniać obowiązującego od kilku dni trendu, a po drugie – nie było ku temu powodów. Z informacji, jakie napłynęły w godzinach wieczorno-nocnych przebiły się dwie – pierwsza to wątek związany z Brexitem, ale tu bierność i polityczna słabość (a jednak!) premier May paradoksalnie pomaga, a nie szkodzi funtowi (o tym więcej dalej), a druga to najnowsze, globalne projekcje Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Szczerze, MFW dokonał jakiejś radykalnej rewizji swoich oczekiwań wobec światowej gospodarki (zaledwie o 0,2 p.p w tym roku i 0,1 p.p. w przyszłym), a sam fakt, że jest pesymistyczny w ocenach, nie powinien być żadnym zaskoczeniem. Jaka jest sytuacja na świecie, każdy przecież widzi od kilku tygodni. Tym samym informacje z MFW można potraktować, jako pretekst do przesunięć podczas płytszego, azjatyckiego handlu. Niemniej w gronie najsłabszych walut G-10 znalazł się dolar australijski, który jest dość wrażliwy na zachowanie się juana i generalnie wątek chiński. W przekazie MFW jedno może być ważne – eksperci tej instytucji słusznie zauważają, że gospodarka może się jeszcze zdestabilizować, jeżeli podejmowane próby złagodzenia napięć w kluczowych obszarach, okażą się nieudane. Tymczasem na razie nie można być optymistą ani wobec relacji handlowych USA-Chiny, ani też w temacie Brexitu. W pierwszym przypadku kluczowe będą wyniki negocjacji zaplanowanych na 30-31 stycznia w Waszyngtonie, a w drugim to, co wydarzy się w Izbie Gmin 29 stycznia.

Po tym, jak w zeszłym tygodniu premier May wygrała wotum zaufania, mogło się wydawać, że jej pozycja jest silna. Okazuje się jednak, że lider laburzystów, Jeremy Corbyn również jest wytrawnym politykiem. Efekt jest taki, że szefowa rządu nie zaprezentowała wczoraj niczego nowego, co można by nazwać planem „B” na Brexit. Co najwyżej możemy mówić o „A+”, ale chyba po tym jak „wersja A” została odrzucona przytłaczającą większością głosów, próby jej modyfikacji są bezsensowne. Krytycznie na to wszystko patrzy też strona unijna, która coraz częściej będzie zadawać pytanie – czego tak właściwie chcecie i gdzie jest wasz plan, mapa drogowa na Brexit, nad którą możemy dyskutować? W efekcie rynek zaczyna dyskontować potencjalny „plan C”, który być może (lub nie) będzie przedmiotem głosowania w Izbie Gmin już 29 stycznia, o ile parlament będzie miał rzeczywistą możliwość przejęcia procesu Brexitu od rządu. Tak zwany „plan C” to de facto działania zmierzające do zawieszenia Brexitu i rozpoczęcia przygotowań do przeprowadzenia drugiego referendum. W sytuacji, kiedy Brytyjczycy nie są w stanie przedstawić spójnego planu przyszłych działań, UE nie zgodzi się raczej na odroczenie Brexitu o kilka miesięcy, gdyż to niczego nie zmieni. Zmierzamy do tego, że na stole pozostają dwie opcje – „bezumowny” Brexit 29 marca, albo brak Brexitu. To może powodować, że coraz więcej uczestników rynku zacznie zwracać uwagę, że funt jest „niedowartościowany”. Bo i mało kto zakłada, że możemy mieć rzeczywiście „bezumowny” Brexit… W sytuacji wyboru pomiędzy „regułami demokracji”, a „załamaniem się gospodarki”, politycy wybiorą pierwszy wariant.

Na wykresie GBPUSD widać, że popyt nie „pozwolił” wczoraj na zejście w okolice 1,2800, a wystąpienie May sprowokowało do wzrostów. Widać, że trend wzrostowy nadal obowiązuje i mamy szanse na powrót w stronę okolic 1,30, które były testowane w zeszłym tygodniu. Sprzyjać temu mogą też niezłe dane makro opublikowane dzisiaj.

Dolar nie ma większego pola do umocnienia w krótkim terminie…

Euro pozostaje natomiast pod nieznaczną presją ostatniego przekazu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ale większe znaczenie mają oczekiwania związane z czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Rynek obawia się, że Draghi podobnie jak zrobił to ostatnio w Parlamencie Europejskim, uderzy w „pesymistyczne tony” redukując oczekiwania na zmiany w polityce monetarnej. Tylko, czy to nie zostało już zrobione (jak wyżej?). Wydaje się, że jeżeli ECB nie zasygnalizuje w czwartek jakichś konkretnych działań w temacie TLTRO (tanich pożyczek dla banków), to euro może odbić po ostatniej przecenie. Ruch ten będzie tłumaczony tym, że ECB nie jest na tyle „pesymistyczny”, jaki mógłby być… Technicznie EURUSD jest już blisko wsparć przy 1,1335-40 (dolne ograniczenie kanału wzrostowego), które raczej nie powinno zostać złamane. Tak może się ewentualnie stać w przyszłym tygodniu, jeżeli okazało by się, że amerykańsko-chińskie rozmowy handlowe w dnach 30-31 stycznia nie przyniosłyby konkretów.

Dolar nie ma większego pola do umocnienia w krótkim terminie…

Na koszyku dolara BOSSA USD widać, że rynek ma raczej ograniczone pole do dalszych wzrostów. Z drugiej strony przestrzeń do kontynuacji odbicia daje chociażby tygodniowy oscylator RSI 9. Taka rozbieżność może sugerować, że o ile dolar w najbliższych dniach miałby pole do korekty zwyżek z zeszłego tygodnia, to raczej będzie ona płytka, a przyszły tydzień może przynieść próbę zwyżki, ale otoczeniu silnych emocji.

Dolar nie ma większego pola do umocnienia w krótkim terminie…

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.