Kurs dolara we wtorek mocno korygował
Indeks kursu dolara – który mierzy walutę w stosunku do sześciu innych, w tym funta szterlinga, euro i jena – w trakcie środowego poranka stoi w miejscu i jest wyceniany na niespełna 110,9 pkt. We wtorek jednak mocniej się osuwał, oddając jeden procent swojej wartości i schodząc do 50-dniowej średniej ruchomej (pierwszy raz od połowy sierpnia). Dla kursu dolara jest to najniższy poziom od ponad 3 tygodni.
Spadki nastąpiły po tym jak wtorkowe dane pokazały, że ceny domów w USA spadły w sierpniu, ponieważ rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych zmniejszyło popyt. Jest to kolejny sygnał, że ostatnie podwyżki stóp procentowych w USA spowalniają największą gospodarkę świata.
Inwestorzy i ekonomiści przewidują kolejną podwyżkę o 75 punktów bazowych w przyszłą środę, ale rośnie również pogląd na spowolnienie do pół punktu w grudniu. Rentowność długoterminowych papierów skarbowych USA kontynuowała zejście z zeszłotygodniowych wieloletnich maksimów na poziomie 4,338%, spadając do 4,0941% w trakcie sesji azjatyckiej.
AUD i NZD w górę. Walutą Antypodów pomogły dane inflacyjne z Australii
Dolar australijski przebija kilkunastodniowe maksimum z poprzedniej sesji, ponieważ lepsze od oczekiwanych dane o inflacji wywarły presję na Bank Rezerw Australii (RBA) przed decyzją w sprawie stóp w przyszłym tygodniu.
Australijska inflacja poszybowała w zeszłym kwartale w kierunku 32-letnich szczytów, gdyż znacznie wzrosły koszty budowy domów i gazu. Wynik podsyca presję na powrót do bardziej agresywnych podwyżek stóp przez bank centralny.
Dane Australijskiego Biura Statystycznego (ABS) opublikowane w środę w godzinach nocnych pokazały, że indeks cen konsumpcyjnych (CPI) skoczył o 1,8% w kwartale wrześniowym, przebijając prognozy rynkowe na poziomie 1,6%. Roczny wskaźnik wzrósł do 7,3% z 6,1%, testując najwyższe pułapy od 1990 roku i prawie trzykrotnie przewyższył tempo wzrostu płac.
Środowe kursy walut. Euro i funt wybijają ważną średnią
Funt szterling utrzymał się blisko sześciotygodniowego szczytu osiągniętego we wtorek po tym, jak nowy brytyjski premier Rishi Sunak obiecał wyprowadzić kraj z kryzysu gospodarczego i utrzymał Jeremy’ego Hunta na stanowisku ministra finansów.
Dolar osiągnął 32-letni szczyt na poziomie 151,94 jenów w piątek, ale następnie został sprowadzony do 144,55 w wyniku dwóch podejrzeń interwencji Banku Japonii (BOJ) przed i po weekendzie. Mimo to, podstawy wciąż przemawiają za słabszym jenem, gdyż oczekuje się, że BOJ w piątek utrzyma ustawienia stymulacyjne polityki na niezmienionym poziomie, co jest sprzeczne z zacieśnianiem polityki monetarnej przez partnerów z rynków rozwiniętych.
Euro kosztuje obecnie 0,9966 dol., za funta trzeba zapłacić 1,1463 dol., natomiast para walutowa USD/JPY notowana jest na poziomie 148,13.
Kalendarz makroekonomiczny. Dolar kanadyjski czeka na czwartkową decyzję Banku Kanady
Oprócz publikacji australijskiej inflacji, która miała miejsce o 02:30 czasu polskiego, inwestorzy czekają dzisiaj jeszcze na dane z USA o sprzedaży nowych nieruchomości (16:00) oraz raport o zapasach ropy naftowej (16:30).
Najważniejszym wydarzeniem dnia jest jednak decyzja Banku Kanady (Bank of Canada, BoC), w sprawie stóp procentowych (16:00 oraz konferencja prasowa o 17:00). Powszechnie oczekuje się, że Bank Kanady podniesie stopy o kolejne trzy czwarte punktu procentowego do nowego, 14-letniego maksimum, ponieważ uporczywa inflacja przeważa nad obawami, że szybkie tempo zacieśniania wywoła recesję.
Pięć z sześciu największych banków w Kanadzie przewiduje podwyżkę o 75 punktów bazowych do 4,0% po tym, jak dane o inflacji w zeszłym tygodniu okazały się gorsze od prognoz, a jeden z nich wzywa do ruchu o 50 punktów bazowych. Rynki pieniężne wyceniają około 70% szans na większą podwyżkę i obstawiają, że stopa polityczna osiągnie szczyt na poziomie 4,5% wiosną przyszłego roku.
Bank Kanady podniósł swoją stopę procentową o 300 punktów bazowych od marca, co czyni go jednym z najbardziej agresywnych banków centralnych. BoC zaprezentuje dzisiaj również zaktualizowane prognozy gospodarcze, które mają pokazać znacznie słabsze perspektywy zarówno dla kanadyjskiej i globalnej gospodarki, wraz z pewnymi wskazówkami poprawy na froncie inflacji.
Słabszy kurs dolara wspiera polskiego złotego. USD/PLN poniżej 4,8 zł
– Poranny, środowy handel na rynku FX przynosi utrzymanie zwyżek {{1|eueurolara}} (tuż pod parytetem) i w konsekwencji również wyższych poziomów na wycenie złotego. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,7645 PLN za euro, 4,7858 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,8095 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,4805 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 7,997% w przypadku papierów 10-letnich – komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ (WA:BOSP).
Osłabienie dolara na światowych rynkach spowodowało, że ten mocniej traci również do polskiego złotego, a waluta korzysta na tym również w stosunku do innych konkurentów. USD/PLN narusza 50 DMA oraz testuje najniższe poziomy od ponad miesiąca.
Uwagę warto zwrócić również na notowania CHF/PLN, które od początku października wyraźnie odsunęły się od poziomu 5 złotych. Obecnie za jednego franka płacimy tyle co, w pierwszych dniach września. Jeżeli rysowane od lipca wsparcie zostanie wybite, wtedy kurs franka mógłby opuścić historycznie rekordowo wysoki zakres cenowy, który budował się na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy.