Dzisiejszy dzień na rynkach finansowych jest ponownie dość specyficzny. Wczoraj globalna aktywność ograniczona była faktem skróconej sesji za oceanem oraz brakiem uczestników rynku w Kanadzie. Dziś z kolei świętują Amerykanie (Święto Niepodległości). Generalnie zatem niewiele się dzieje, choć na wyróżnienie zasługuje postawa dolara kanadyjskiego, który kontynuuje proces wzmocnienia na całej linii.
CAD Index
Indeks dolara kanadyjskiego jak na razie pozostaje w ruchu wzrostowym, choć warto także zauważyć, że poprzez kontynuację ruchu rynek dotarł dziś do okolic poziomego oporu, jakim jest obszar 71 pkt. Z punktu widzenia relacji zysku do ryzyka utrzymywanie ekspozycji w kanadyjskiej walucie po długiej stronie rynku obarczone jest nieco podwyższonym ryzykiem. Warto jednak pamiętać, że samo dojście do oporu to jeszcze nie powód do sprzedaży, bowiem rynek równie dobrze może taki poziom zignorować. Wariant przyglądania się krótkiej stronie CAD warto rozważyć w sytuacji, w której na obecnych poziomach CAD Index wygenerowałby jakieś podażowe sygnały. Takowych póki co nie widać.
EUR/CAD coraz niżej
Umocnienie kanadyjskiej waluty w połączeniu z lokalną korektę na euro przekłada się na opuszczenie dołem dotychczasowego progu zmienności na wykresie H4 EUR/CAD. Oznacza to, że jeśli popyt szybko nie zdoła wyprowadzić zdecydowanej kontry, można się będzie przyglądać obszarowi 1,46, do którego zostałaby otwarta droga w kolejnym swingu cenowym. Rolę oporu, którego sforsowanie zmieniałoby techniczny układ sił w krótkim terminie na tej parze, pełni obszar 1,4790.
Ze swojej bocznej półki (którą można odczytywać także jako załamaną oRGR) próbuje się wyłamać także GBP/CAD, gdzie techniczny potencjał, z uwagi na zmienność funta, jest jeszcze większy. Jeśli bowiem podaż pójdzie teraz za ciosem, to w ramach kolejnej fali spadkowej należałoby spoglądać w kierunku 1,65, to oznacza około 2,5 figury potencjału od obecnych poziomów.