Nowy miesiąc rozpoczął się od wyraźnego umocnienia dolara amerykańskiego, a reprezentujący jego siłę indeks zagłębił się wyraźnie w ważnej strefie oporów, którą prezentuję na poniższym wykresie.
Moim zdaniem przy braku oddziaływania jakiś znaczących czynników zewnętrznych, a te trudno obecnie wskazać, test tych oporów powinien uaktywnić stronę podażową i w konsekwencji spowodować korekcyjne osłabienie USD. Czemu korekcyjne? Patrząc na wykres krótkoterminowy tego instrumentu widzimy impulsowy charakter rozpoczętej 20 września zwyżki, a to sugeruje, że po korekcie dalsze umacnianie dolara powinno być kontynuowane. Jak zatem duża może być korekta na rynku USD? Moim zdaniem możemy korygować nawet cały ruch od 20 września, a to w przypadku realizacji oznaczałoby nawet kilkudniowe osłabienie dolara. Poziomem obrony dla takiej koncepcji jest górne ograniczenie prezentowanej wyżej strefy oporów.
Jeśli chodzi o indeks reprezentujący siłę euro, to po lokalnym cofnięciu z wczorajszej sesji mamy ponowne próby jego umacniania, a szerszy obraz techniczny daje moim zdaniem większe szanse na kontynuację korekcyjnego umacniania tej waluty.
Tym samym pomimo zawirowań zewnętrznych związanych z Katalonią, wydaje się, że preferowanym scenariuszem w perspektywie kilku, kilkunastu dni jest kontynuacja umacniania EUR, które moim zdaniem koryguje całe spadki trwające od 29 sierpnia br.
Jak w takim świetle indeksów walutowych prezentuje się techniczny obraz eurodolara?
Moim zdaniem wczorajsze spadki wypełniły falę w dół budującą się co najmniej od 20 września br. Przy takich założeniach oglądane obecnie wzrosty na EUR/USD są początkiem korekty całej, tworzącej się od ww. szczytu fali spadkowej. Jeśli taka teza jest prawidłowa, to celem dla tego rynku w perspektywie najbliższych dni powinna być strefa 1.1830-1.1855, której genezę pokazałem wyżej. Poziom obrony dla takiej koncepcji znajduje się dla mnie na 1.1700.
W strefie bardzo ważnych wsparć znalazł się z kolei kurs GBP/USD i tym samym na przestrzeni najbliższych kilkudziesięciu godzin rozpoczęcie co najmniej większej korekty wydaje się mocno prawdopodobne.
Jeśli powyższa teza jest prawidłowa, to minimalnym celem dla takich wzrostów powinny być okolice 1.3440, gdzie znajdują się moim zdaniem najbliższe, bardziej istotne opory.