Prawo budowlane znów zabrania budowania małych mieszkań, choć jest na nie duży popyt wśród wynajmujących. W ten sposób rynek wtórny zyskał przewagę nad ofertą deweloperów, jeżeli chcemy kupić mieszkanie, aby zarabiać na wynajmowaniu. W inne mieszkania powinniśmy inwestować, jeżeli chcemy w nich mieszkać lub je wynajmować. W przypadku mieszkań na wynajem więcej atutów ma rynek wtórny. -W Katowicach ceny za nowe mieszkanie od deweloperów to 5-6 tys. zł za metr kwadratowy, a na rynku wtórnym to 3-4 tys. zł - mówi w rozmowie z MarketNews 24 Jan Dziekoński, dyrektor projektów strategicznych MZURI. - Różnica jest niemal dwukrotna, a wynajmujący mieszkanie nie będzie chciał zapłacić dwa razy więcej. W Łodzi jest podobnie jak w Katowicach. W Toruniu jest podobnie jak w Krakowie, nie ma ofert deweloperów w starym centrum tych miast, atrakcyjne mieszkania pod wynajem można kupować na rynku wtórnym. Kilka dużych polskich miast ma taką specyfikę, że inwestując na rynku pierwotnym można mieć stopę zwrotu 4-5 proc. rocznie, a z inwestycji na rynku wtórnym 7-9 proc.